Strażacy walczyli przez całą noc z pożarami na Krecie, Korfu, Rodos, Eubei i w okolicy miasta Ejo na Peloponezie oraz w innych regionach Grecji; zarządzane są kolejne ewakuacje ludności - podał portal telewizji ERT. Z samej wyspy Korfu ewakuowano w nocy prawie 2500 osób - poinformowała straż pożarna.
Jak przekazali strażacy, wybuchły 64 nowe pożary, a straż walczyła łącznie tego dnia z 82. W nocy z 23 na 24 lipca kontynuowano walkę z ogniem na Rodos, a od poranka wzmożono działania gaśnicze z powietrza.
Na Korfu zarządzono nocą „prewencyjną ewakuację 2466 osób
— powiedział AFP przedstawiciel straży pożarnej Janis Artopios, podkreślając, że do tej pory nie zostały zniszczone przez ogień żadne domy ani hotele.
Potężne zagrożenie
Skrajne zagrożenie pożarowe (kategoria ryzyka 5) przewiduje się 24 lipca w regionach Attyka, Grecja Środkowa, Peloponez, Grecja Zachodnia i Wyspy Egejskie Południowe, w tym Rodos. W ośmiu innych greckich regionach zagrożenie pożarowe oceniono jako „bardzo wysokie”, co jest równoznaczne z kategorią ryzyka 4.
Kostas Cigas, przewodniczący greckiego związku oficerów straży pożarnej, powiedział w rozmowie z ERT, że „od zeszłego poniedziałku wybucha ok. 60-70 pożarów dziennie, czyli 420 wybuchło w ciągu całego tygodnia”.
Cigas stwierdził, że przyczyną, dla której kraj płonie już drugi tydzień, jest kombinacja silnych wiatrów, niskiej wilgotności i suszy oraz nieprawidłowo prowadzonej polityki prewencyjnej.
Gdyby prewencja (w zakresie pożarów) była w naszym kraju na innym poziomie i w innym zakresie, nie mielibyśmy tych problemów
— podsumował Cigas.
W wielu regionach Grecji temperatury przekraczały w ubiegłym tygodniu 40 stopni Celsjusza.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/655756-grecy-walcza-z-ogniem-strazacy-ewakuowali-niemal-2500-osob