W Czechach powoli zbliża się półmetek obecnej kadencji parlamentu. Według ostatnich sondaży koalicja rządowa, złożona z dwóch partii konserwatywnych i trzech liberalnych, straciła co siódmego wyborcę.
Z drugiej strony mniej więcej taka sama grupa zasiliła szeregi zwolenników opozycji. Przepływ elektoratu odbywa się jednak głównie między dwoma podmiotami. Co ciekawe, odpływ następuje od dwóch konserwatywnych ugrupowań w obozie władzy (ODS premiera Petra Fiali ma dziś poparcie na poziomie 14 proc., zaś chadecko-ludowa KDU-ČSL – 2 proc.), natomiast nie traci wyborców żadna z trzech partii liberalnych w koalicji rządowej. W tym samym czasie po stronie opozycji zyskuje tylko jeden gracz – ANO byłego premiera Andreja Babiša, na które chce głosować 35,5 proc. Czechów.
Kompromis, ale czyim kosztem?
Jaki jest powód tej ucieczki od formacji konserwatywnych do populistów? Główną przyczyną okazuje się rozczarowanie prawicowych wyborców, którzy uważają, że ODS wspólnie KDU-ČSL w ramach koalicji rządowej idą za daleko na zgniłe kompromisy z liberałami, zdradzając tym samym swój program i przedwyborcze obietnice. Tego samego nie można powiedzieć z kolei o partiach liberalnych, które nie decydują się na takie ustępstwa, więc nie tracą elektoratu.
Zarzuty wobec rządzących konserwatystów dotyczą zwłaszcza uległości gabinetu Petra Fiali wobec polityki klimatycznej i imigracyjnej Unii Europejskiej. Z tego powodu premier Czech doczekał się pochwał w Brukseli czy w Berlinie, gdzie przeciwstawiano go Orbánowi i Morawieckiemu jako polityka przewidywalnego i odpowiedzialnego, ale zraził do siebie dużą część dotychczasowych wyborców.
Kontrofensywa Babiša
Wykorzystał to umiejętnie Andrej Babiš, któremu część komentatorów po przegranych wyborach parlamentarnych i prezydenckich wróżyła kres kariery politycznej. Lider ANO jednak wzmocnił swą pozycję. Po pierwsze dzięki temu, że sprzeciwia się Nowemu Zielonemu Ładowi, który uważa za rujnujący dla czeskiej gospodarki; po drugie – dzięki protestom przeciw unijnemu planowi „obowiązkowej solidarności” w przyjmowaniu nielegalnych imigrantów. W tych sprawach celnie punktuje współrządzącą prawicę, zarzucając jej, że podporządkowała się całkowicie liberałom.
Wśród konserwatywnych wyborców Babiš uwiarygadnia się też swoim stanowiskiem w kwestiach obyczajowych, opowiadając się np. przeciwko przyjęciu konwencji stambulskiej czy legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Ponieważ większość czeskich konserwatystów jest proamerykańska i antyrosyjska, łagodzi też swój przekaz w sprawach międzynarodowych, dostosowując go do ich wrażliwości.
Pragmatyzm i konserwatyzm
Czeskie społeczeństwo jest bardziej zsekularyzowane i zateizowane niż polskie, dlatego linie podziału między konserwatystami a liberałami przebiegają tam nieco inaczej niż u nas. Nad Wełtawą kwestie religijne, moralne czy kulturowe nie odgrywają tak dużej roli jak nad Wisłą. Czesi są w większym stopniu pragmatykami w życiu publicznym, dlatego koncentrują się na sprawach mających wymierny wpływ na poziom ich życia.
Pierwszą z nich jest polityka klimatyczna Unii Europejskiej, której przyjęcie to cios dla tamtejszej gospodarki, opartej w dużej mierze na węglu i rozwiniętym przemyśle maszynowym, motoryzacyjnym czy chemicznym. Drugą tego typu kwestię stanowi polityka imigracyjna Brukseli, którą wielu Czechów postrzega jako zbyt kosztowną i groźną dla bezpieczeństwa zwykłych obywateli. Babiš rozumie to doskonale, dlatego swym stanowiskiem przyciąga do siebie nowych zwolenników.
Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w 2022 roku partie obecnie rządzące zdobyły 43,5 proc. głosów, natomiast opozycyjne 37,5 proc. Dziś ten stosunek jest odwrotny i wynosi 45,5 do 37 proc. na korzyść opozycji. Trendy społeczne sprzyjają też Babišowi. Tej tendencji nie jest w stanie odwrócić na razie poparcie, jakie okazują w owym konflikcie rządowi czeskiemu elity unijne, niemiecki establishment i jego media oraz organizacje pozarządowe finansowane przez George’a Sorosa. Ciekawe, dlaczego?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/655728-konserwatysci-traca-zwolennikow-poniewaz-ida-na-kompromisy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.