„Gdyby konflikt z Ukrainą zakończył się tak, jak planowali, to co miałoby ich powstrzymać, by nie poszli dalej w tych swoich imperialistycznych ambicjach?” – pyta na antenie telewizji wPolsce.pl polski ochotnik na Ukrainie, który walczy przeciwko Rosji.
Polski ochotnik, który posługuje się pseudonimem „Batman”, był gościem Jakuba Maciejewskiego w programie „Ukraina w ogniu”.
Pytany o najtrudniejszą sytuację, która spotkała go podczas wojny, „Batman” odpowiada:
Nie ma sytuacji bardziej lub mniej hardkorowych. Cała ta wojna, szczególnie ten odcinek donbaski, to były jedne z najgorętszych odcinków. (…) Znajdujemy się jeszcze w lesie pod Kremienną. To jeden z najcięższych odcinków. Mimo kontrofensywy, na naszym odcinku to Rosjanie mają inicjatywę, to oni atakują.
Zdaniem polskiego ochotnika, pod pewnymi względami nie różni się od konfliktów, które znamy z historii.
Ta wojna pokazała jedno, że w przypadku takiego pełnoskalowego konfliktu nic nie zmienia się od I Wojny Światowej. (…) tylko, że w tym wypadku używamy nowe „zabawki”. (…) Wojna jest straszna, to ciągły pas zniszczeń, ludzkich tragedii. Staramy się jakoś pomagać naszym sąsiadom, by to nie doszło do nas
– mówi „Batman”
Rosja od wielu lat sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Zaczęło się od Czeczenii, Gruzji, Abchazji, Południowej Osetii. Gdyby konflikt z Ukrainą zakończył się tak, jak planowali, to co miałoby ich powstrzymać, by nie poszli dalej w tych swoich imperialistycznych ambicjach? (…) Ten reżim, ten kraj jest nieobliczalny. Nie wiemy, czy po Ukrainie nie bylibyśmy my lub państwa bałtyckie
– dodaje.
Znaczenie polskich karabinków
„Batman” mówił też o znaczeniu polskiego sprzętu, który pojawił się na Ukrainie. Szczególną uwagę zwrócił na karabinki „grot”.
„Groty” bardzo dobrze pokazały się na Ukrainie i dają dużo większe możliwości niż karabinek AK. Odznaczyły się swoją niezawodnością, mimo problemów z niektórymi elementami. Ten karabinek ma dużo większą odporność w działaniu sytuacji faktycznego konfliktu, niż karabinki systemu AR
– powiedział polski ochotnik.
„Batman” jest dowódcą oddziału jednego z batalionów w ramach ukraińskiej armii.
Traktuję ich jak drugą rodzinę. Przyjęli mnie z otwartymi rękoma. Wiele przeszliśmy przez ten rok. Nasz batalion cały czas jest zaangażowany w jakieś walki. Jako dowódca najbardziej boję się o życie swoich ludzi
– mówi na antenie telewizji wPolsce.pl.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/655116-polski-ochotnik-pomagamy-by-wojna-nie-doszla-do-nas