Trwa 496. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
ZOBACZ TAKŻE: Aktualna mapa frontu ; INSTRUKCJA OBSŁUGI MAPY
Wtorek, 4 lipca 2023 r.
22:10. Ukraińcy zniszczyli rosyjski magazyn wojskowy w Makiejewce
Ukraińska armia we wtorek wieczorem poinformowała o zniszczeniu rosyjskiego magazynu wojskowego w okupowanej Makiejewce na wschodzie Ukrainy. Wcześniej media podały, że w mieście słychać było głośną eksplozję. Według agencji Interfax-Ukraina, w zniszczonym składzie przechowywano amunicję.
O zniszczeniu kolejnego składu amunicji rosyjskiej armii poinformował zarząd komunikacji strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według mediów głośne eksplozje słychać i widać było w Makiejewce i sąsiednim Doniecku w obwodzie donieckim.
22:00. W Mariupolu i Enerhodarze widziano rosyjskie mobilne laboratoria wykrywające zagrożenie radiacyjne
W okupowanych przez Rosjan miastach Mariupol i Enerhodar na południowym wschodzie Ukrainy zauważono rosyjskie mobilne laboratoria pozwalające wykrywać zagrożenie radiacyjne - pisze we wtorek agencja Ukrinform. Strona ukraińska ostrzega przed rosyjską prowokacją w elektrowni atomowej.
W Enerhodarze i Mariupolu widziano rosyjskie mobilne laboratoria radiacyjne. Rosatom już oficjalnie potwierdza swoje plany możliwego wybuchu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej tej nocy
— czytamy na stronie Ukrinformu.
Serwis podaje, że przedstawiciel rosyjskiego koncernu Rosenergoatom oskarżył Kijów o rzekomy plan „zaatakowania w nocy na 5 lipca Zaporoskiej Elektrowni Atomowej bronią precyzyjnego rażenia i dronami kamikadze”.
Wcześniej tego dnia Siły Zbrojne Ukrainy ostrzegły przed rosyjską prowokacją na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, do której może dojść nocą z wtorku na środę.
Siły Zbrojne Ukrainy oficjalnie informują o możliwym przygotowaniu w najbliższym czasie prowokacji na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, okupowanej przez rosyjskich terrorystów od 4 marca 2022 r.
— czytamy w komunikacie opublikowanym przez sztab generalny.
Jak dodano, we wtorek na dachu dwóch bloków energetycznych elektrowni rozmieszczono przedmioty przypominające ładunki wybuchowe. Ich eksplozja nie ma na celu uszkodzenia bloków, lecz ma rzekomo ilustrować ostrzały ze strony Ukrainy, o których fałszywie informują rosyjskie media - zaznaczyło dowództwo.
Siły zbrojne zapewniły, że nie łamią norm prawa międzynarodowego, obserwują i kontrolują sytuację oraz są gotowe do działania we wszelkich warunkach.
Żadna prowokacja wroga nie przejdzie
— podkreślono.
Na tle tych ostrzeżeń ukraiński resort ochrony zdrowia wydał instrukcję postępowania w razie wybuchu na terytorium elektrowni. Mieszkańcy potencjalnej strefy objętej skutkami katastrofy mają być przygotowani do ewakuacji - zaznaczono.
Jednocześnie, jak zaznacza serwis Unian, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) w najnowszym komunikacie nie pisze o takich zagrożeniach dla elektrowni. Na miejscu są eksperci organizacji. Na podstawie ich raportów MAEA publikuje komunikaty dotyczące sytuacji na terenie obiektu.
Niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosjanie mogą doprowadzić do niebezpiecznego incydentu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by zamrozić działania wojenne. Według Zełenskiego jednym ze scenariuszy rozpatrywanych przez wroga jest dokonanie zdalnej detonacji w siłowni w momencie, gdy znajdzie się już ona w rękach ukraińskich.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na jej terenie stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy koncernu państwowego Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
19:50. Rosjanie coraz częściej używają broni chemicznej na odcinku bachmuckim
Na odcinku bachmuckim na wschodzie Ukrainy siły rosyjskie coraz częściej używają przeciwko wojsku ukraińskiemu broń chemiczną - poinformował przedstawiciel armii ukraińskiej Ołeksij Dmytraszkiwski, cytowany we wtorek przez portal RBK-Ukraina.
Na kierunku bachmuckim sytuacja jest trudna. Wróg coraz częściej używa broni chemicznej
— powiedział wojskowy.
Jak uzupełnił, według wstępnych ustaleń siły rosyjskie wykorzystują do ostrzałów artyleryjskich substancji o nazwie luizyt. Jest to gaz parzący.
Dmytraszkiwski przekazał, że są już poszkodowani, którzy ucierpieli w atakach chemicznych Rosjan. Objawy zatrucia gazem to nudności, wymioty i utrata przytomności - dodał.
19:40. Izrael nie wdroży do września na Ukrainie systemu ostrzegania przed nalotami
Izrael nie dotrzyma wrześniowego terminu wdrożenia cywilnego systemu ostrzegania przed atakami rakietowymi, który jest tworzony dla Ukrainy - poinformował we wtorek portal Times of Israel, cytując izraelskie źródła dyplomatyczne.
Testy systemu mogą rozpocząć się w Kijowie we wrześniu, ale miną miesiące, zanim będzie on w pełni operacyjny - wyjaśniło źródło cytowane przez portal.
W czerwcu izraelskie media informowały, że system będzie dostępny od września najpierw w Kijowie, a następnie w innych miastach.
Izraelski system ostrzegania wykorzystuje połączenie radaru i urządzeń elektrooptycznych do wykrywania rakiet, pocisków i dronów, klasyfikowania ich wielkości i zagrożenia, jakie stanowią, oraz wskazywania na mapie obszarów, które są zagrożone.
Mieszkańcy tych obszarów otrzymują następnie ostrzeżenia za pośrednictwem syren, powiadomień w telefonach oraz wiadomości w telewizji i radiu.
W ostatnich latach dokładność systemu została zwiększona, dzięki czemu może on precyzyjnie ostrzegać mieszkańców konkretnych obszarów dużych miast.
Timies of Israel zauważa, że izraelski resort obrony gościł w poniedziałek przedstawicieli władz Ukrainy w celu omówienia postępów projektu.
19:15. Wkrótce może dojść do prowokacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Siły Zbrojne Ukrainy ostrzegły we wtorek, że wkrótce może dojść do rosyjskiej prowokacji na terenie okupowanej przez wroga Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy. Poinformowały o dostrzeżeniu przedmiotów przypominających ładunki wybuchowe na dachach dwóch bloków elektrowni.
Siły Zbrojne Ukrainy oficjalnie informują o możliwym przygotowaniu w najbliższym czasie prowokacji na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, okupowanej przez rosyjskich terrorystów od 4 marca 2022 r.
— czytamy w komunikacie opublikowanym przez sztab generalny.
Jak dodano, we wtorek na dachu dwóch bloków energetycznych elektrowni rozmieszczono przedmioty przypominające ładunki wybuchowe. Ich eksplozja nie ma na celu uszkodzenia bloków, lecz ma rzekomo ilustrować ostrzały ze strony Ukrainy, o których fałszywie informują rosyjskie media - zaznaczyło dowództwo.
Siły zbrojne zapewniły, że nie łamią norm prawa międzynarodowego, obserwują i kontrolują sytuację oraz są gotowe do działania we wszelkich warunkach.
Żadna prowokacja wroga nie przejdzie
— podkreślono.
Niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosjanie mogą doprowadzić do niebezpiecznego incydentu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by zamrozić działania wojenne. Według Zełenskiego jednym ze scenariuszy rozpatrywanych przez wroga jest dokonanie zdalnej detonacji w siłowni w momencie, gdy znajdzie się już ona w rękach ukraińskich.
18:44. Ukraińskie władze: Nie straciliśmy dotychczas żadnego systemu HIMARS
Ukraińskie wojsko nie straciło dotychczas żadnego amerykańskiego systemu artylerii rakietowej HIMARS, mimo że „polują” na nie Rosjanie - zapewniła we wtorek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar.
Wiceszefowa resortu obrony podziękowała USA za wsparcie dla jej kraju, którego częścią są systemy HIMARS. Jak zaznaczyła, pojawienie się tego uzbrojenia na Ukrainie było „nieprzyjemną niespodzianką dla rosyjskich wojskowych”.
Po pierwszych dużych stratach siły przeciwnika zaczęły polowanie na HIMARS-y, ale do tej pory żadnego z systemów nie „upolowano” - dodała.
Systemy HIMARS umożliwiają przeprowadzanie punktowych ataków np. na ośrodki dowodzenia przeciwnika. Mogą razić cele oddalone do około 80 km.
18:03. Ukraińska armia: Wzmacniamy północną granicę w związku z sytuacją wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
W związku z sytuacją wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ukraina wzmacnia północną granicę składem osobowym i sprzętem - poinformował we wtorek dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew.
Generał przekazał, że działania na tym odcinku trwają, od kiedy ukraińskie siły odparły przeciwnika na północy. Budowane są zabezpieczenia przeciwpancerne, tworzone pola minowe i wzmacniana jest cała linia obrony.
Niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosjanie mogą doprowadzić do niebezpiecznego incydentu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by zamrozić działania wojenne. Według Zełenskiego jednym ze scenariuszy rozpatrywanych przez wroga jest dokonanie zdalnej detonacji w siłowni w momencie, gdy znajdzie się już ona w rękach ukraińskich.
Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że Rosjanie zaminowali teren wokół elektrowni i niektóre jej elementy, natomiast Zełenski informował, że Rosja prawdopodobnie przygotowuje się do przeprowadzenia tam ataku terrorystycznego, co może doprowadzić do uwolnienia promieniowania. Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) uznał taki scenariusz za „mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy”.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na jej terenie stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
17:22. Rada Miasta: W okupowanym Mariupolu znaleziono zwłoki ośmiu rosyjskich żołnierzy
W zniszczonym i okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono w ciągu ostatnich dwóch tygodni zwłoki ośmiu rosyjskich żołnierzy; najeźdźcy podejrzewają, że wojskowych mogli zabić lokalni mieszkańcy - powiadomiła we lojalna wobec Kijowa rada miasta Mariupola.
Na zwłokach sześciu żołnierzy zidentyfikowano rany cięte, a dwóch innych zginęło w wyniku strzału w potylicę. Okupacyjna administracja miasta z nadania Moskwy stara się za wszelką cenę ukryć tę informację, żeby nie wzbudzać paniki wśród wojskowych. Sami najeźdźcy przypuszczają, że morderstw mogli dokonać przedstawiciele ukraińskiego ruchu oporu, ponieważ Rosjanie stacjonujący w Mariupolu nie cieszą się sympatią miejscowej ludności
— powiadomił lokalny samorząd, powołując się na doniesienia publikowane na rosyjskich kanałach na Telegramie.
Wojska agresora oblegały 430-tysięczny Mariupol od lutego 2022 roku i ostatecznie zdobyły to miasto w maju, po blisko trzech miesiącach walk. Rosjanie niemal doszczętnie zrównali miejscowość z ziemią i popełnili tam zbrodnie na ludności cywilnej. Brak dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar oblężenia Mariupola. Władze w Kijowie szacują, że mogło tam zginąć co najmniej 22 tys. osób.
W okupowanym mieście wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, środków higienicznych i łączności.
15:32. 31 osób rannych w rosyjskim ostrzale w mieście Perwomajski
Rosyjskie wojska ostrzelały miasto Perwomajski w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy; rannych zostało 31 osób, w tym dziesięcioro niepełnoletnich; najmłodszymi ofiarami są dzieci w wieku 10 miesięcy i jednego roku - powiadomił szef regionalnych władz Ołeh Syniehubow.
Najeźdźcy uderzyli w obiekty cywilne w środku dnia. Uszkodzono osiem wielopiętrowych budynków mieszkalnych i cztery samochody. Atak, prawdopodobnie przeprowadzony przy użyciu pocisku balistycznego średniego zasięgu Iskander, nastąpił w momencie, gdy w Perwomajskim trwały uroczystości pogrzebowe żołnierza poległego na froncie pod Bachmutem - czytamy w opublikowanych na Telegramie komunikatach Syniehubowa i policji obwodu charkowskiego, a także w depeszy agencji Interfax-Ukraina, która powołała się na regionalną prokuraturę w Charkowie.
Jeszcze jedna (rosyjska) zbrodnia wojenna. Bezczelne lekceważenie wszelkich norm prawa międzynarodowego. (…) Cały świat musi zjednoczyć swoje siły, aby powstrzymać i ukarać państwo-terrorystę
— skomentował wydarzenia w Perwomajskim prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin.
14:00. Ukraińskie wojsko: Przesunęliśmy się o 2 km w głąb rosyjskich pozycji na południu Ukrainy
Na berdiańskim odcinku frontu w obwodzie zaporoskim nasze wojska przesunęły się o 2 km w głąb pozycji zajmowanych dotąd przez rosyjskich okupantów i umacniają się na zdobytym terytorium - poinformował we wtorek Wałerij Szerszeń, rzecznik sił obrony na kierunku taurydzkim na południu Ukrainy.
Prowadzimy tam rozpoznanie lotnicze, ostrzeliwujemy przeciwnika ze stanowisk artyleryjskich, a także rozminowujemy wyzwolone obszary. Agresorzy stawiają silny opór, lecz skutecznie powstrzymujemy ich zamiary - dodał Szerszeń, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Wojska ukraińskie kontynuują operacje ofensywne na kilku odcinkach frontu w obwodach zaporoskim i donieckim na południu i wschodzie kraju, osiągając pewne zdobycze terytorialne – przekazywał w najnowszych raportach amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Łącznie na południu wyzwoliliśmy spod rosyjskiej okupacji ponad 158 km kwadratowych terytorium - powiadomiła w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Wcześniej brytyjski dziennik „Financial Times” oceniał, że faktyczne sukcesy Kijowa na froncie są nawet dwukrotnie większe, lecz ukraińskie władze wstrzymują się z oficjalnym potwierdzeniem tej informacji.
12:30. Wojsko Ukrainy: Dwoje cywilów zabitych w obwodzie sumskim to ofiary rosyjskich dywersantów
Dwoje cywilów, którzy w poniedziałek zginęli w gminie Szałyhyne w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy, to ofiary rosyjskich dywersantów; grupa najeźdźców próbowała wedrzeć się na terytorium naszego państwa i otworzyła ogień do lokalnych mieszkańców - powiadomiło we wtorek dowództwo operacyjne Północ ukraińskiej armii.
Dywersanci nie osiągnęli celu, lecz - jak mają to w zwyczaju - postanowili zastraszyć cywilów. W ostrzale zginęła matka i jej 22-letni syn, którzy poruszali się motorowerem. Trafiono również w pobliski samochód, kierowca tego pojazdu został ranny - czytamy w komunikatach dowództwa Północ i ukraińskiej Prokuratury Generalnej, opublikowanych na Telegramie.
W poniedziałkowych rosyjskich ostrzałach obwodu sumskiego zginęło łącznie sześć osób. Trzy ofiary śmiertelne to cywile z miasta Sumy, gdzie agresorzy uderzyli w blok mieszkalny przy użyciu irańskich dronów kamikadze Shahed - poinformowały w nocy z poniedziałku na wtorek oraz we wtorek rano władze Sum i regionu sumskiego.
Rosyjskie wojska najechały obwód sumski 24 lutego 2022 roku, w pierwszym dniu inwazji na Ukrainę, a następnie zostały stamtąd wyparte na początku kwietnia. Od tamtego czasu miejscowości w regionie sumskim, szczególnie wsie położone w pobliżu granicy, są regularnie ostrzeliwane przez wroga. Dotychczas te ataki rzadko jednak skutkowały ofiarami śmiertelnymi wśród ludności cywilnej.
09:10. Sześć osób zginęło w poniedziałek w rosyjskich ostrzałach obwodu sumskiego
W poniedziałkowych rosyjskich ostrzałach obwodu sumskiego, na północnym wschodzie Ukrainy, zginęło łącznie sześć osób, w tym trzy w mieście Sumy; wcześniejsze doniesienia mówiły o dwóch ofiarach śmiertelnych - poinformowały w nocy z poniedziałku na wtorek oraz we wtorek rano władze Sum i regionu sumskiego.
Administracja obwodu sumskiego powiadomiła, że rosyjskie wojska zaatakowały przy użyciu irańskich dronów kamikadze Shahed pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny w Sumach. Jak wówczas przekazano, zginęły dwie osoby, a 19 zostało rannych.
We wtorek rano mer Sum Ołeksandr Łysenko oznajmił na Telegramie, że liczba ofiar śmiertelnych w mieście wzrosła do trzech, a poszkodowanych - do 21. Wtorek ogłoszono w Sumach dniem żałoby (https://tinyurl.com/8er3dzyu).
Kilka godzin wcześniej władze obwodu sumskiego poinformowały, że zginęli również dwaj mieszkańcy gminy Szałyhyne, położonej przy granicy z Rosją oraz jedna osoba w gminie Junakiwka w pobliżu Sum. Łącznie najeźdźcy dokonali w poniedziałek 28 ostrzałów stolicy regionu, a także ośmiu na terenie gmin (https://tinyurl.com/2p87wewp).
Siły agresora najechały obwód sumski 24 lutego 2022 roku, w pierwszym dniu inwazji na Ukrainę, a następnie zostały stamtąd wyparte na początku kwietnia. Od tamtego czasu miejscowości w regionie sumskim, szczególnie wsie położone w pobliżu granicy, są regularnie ostrzeliwane przez rosyjskie wojska. Dotychczas te ataki rzadko jednak skutkowały ofiarami śmiertelnymi wśród cywilów.
08:40. Dwie ofiary śmiertelne rosyjskiego ostrzału Chersonia
Dwoje cywilów zginęło we wtorek rano w rosyjskim ostrzale Chersonia na południu Ukrainy; informacje na temat liczby osób rannych są wciąż ustalane - powiadomiła na Telegramie ukraińska Prokuratura Generalna.
Siły agresora zaatakowały miasto z dział artyleryjskich około godz. 6 rano (godz. 5 w Polsce). Uszkodzono prywatne domy. Dwoje mieszkańców, kobieta i mężczyzna, doznało obrażeń, które okazały się śmiertelne - czytamy w komunikacie prokuratury.
Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, została wyzwolona przez ukraińskie wojska w listopadzie 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja, gdy Rosjanie zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46, w tym dwoje dzieci.
08:30. Priorytetem Rosji jest spowalnianie ukraińskiej kontrofensywy
W ostatnich tygodniach Rosja nadała priorytet i udoskonaliła taktykę mającą na celu spowolnienie ukraińskiej kontrofensywy pancernej w południowej Ukrainie - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, podstawą tego podejścia stało się bardzo intensywne wykorzystywanie przez Rosję min przeciwczołgowych. W niektórych obszarach gęstość pól minowych wskazuje, że Rosja prawdopodobnie użyła znacznie więcej min niż określono w jej doktrynie wojskowej.
Spowolniwszy ukraińskie natarcie, Rosja podejmowała próbę zaatakowania ukraińskich pojazdów opancerzonych za pomocą jednokierunkowych bezzałogowych statków powietrznych, śmigłowców szturmowych i artylerii.
Chociaż Rosja osiągnęła pewne sukcesy w tym podejściu na wczesnych etapach ukraińskiej kontrofensywy, jej siły nadal cierpią z powodu kluczowych słabości, zwłaszcza przeciążonych jednostek i niedoboru amunicji artyleryjskiej
— stwierdza brytyjski resort obrony.
07:20. Na lotnisku Wnukowo w Moskwie ograniczono starty i lądowania samolotów
Lotnisko Wnukowo w Moskwie ograniczyło we wtorek rano starty i lądowania z „technicznych przyczyn leżących poza kontrolą portu” - poinformowały rosyjskie władze lotnicze Rosawiacja, cytowane przez agencję Reutera. Kilkanaście lotów przekierowano na inne lotniska.
Pozostałe moskiewskie porty lotnicze funkcjonują normalnie.
Według agencji Reutera nie jest znana przyczyna decyzji władz lotniska Wnukowo i nie jest jasne czy ma to związek z przechwyceniem wczesnym rankiem kilku dronów w rejonie Moskwy.
03:00. Dmytro Kułeba: opóźnia się harmonogram szkolenia pilotów na F-16
Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba odnotował w poniedziałek w wywiadzie telewizyjnym opóźnienie realizacji harmonogramu szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16, przez co prawdopodobnie przesunięty zostanie również termin przekazania myśliwców Ukrainie, informuje Ukrinform.
Założyłem, że szkolenie pilotów na F-16 rozpocznie się w czerwcu, tak jak nam to pierwotnie obiecano. Jednak nie rozpoczęło się. Oznacza to, że zaczyna się opóźniać cały harmonogram szkolenia. Pracujemy teraz ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, ze wszystkimi krajami zaangażowanymi w koalicję lotniczą, aby maksymalnie przyspieszyć ten proces
— dodał Kułeba.
Mówimy o szkoleniu pilotów i inżynierów, a także o przygotowaniu infrastruktury i przyjęciu decyzji prawnych niezbędnych do przekazania samolotów.
To bardzo poważna praca, powinna była rozpocząć się wczoraj, ale nie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami
— dodał minister.
W sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie ma harmonogramu szkolenia ukraińskich pilotów na zachodnich myśliwcach F-16, a niektórzy zagraniczni partnerzy się opóźniają, poinformował Ukrinform.
00:00. Zełenski: To absolutnie konieczne
Zrobimy wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby nasz system obrony powietrznej był najmocniejszy
— powiedział w swoim wystąpieniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Dziś generał Oleszczuk, dowódca Sił Powietrznych, poinformował mnie o naszych działaniach na rzecz wzmocnienia obrony powietrznej. Celem jest to, aby ukraińska tarcza była w stanie ochronić całe nasze terytorium przed rosyjskim terrorem, a w przyszłości stała się podstawą europejskiej tarczy powietrznej
— zaznaczył.
To jest absolutnie konieczne i absolutnie możliwe
— dodał.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/653226-relacja-496-dzien-wojny-na-ukrainie