Rosyjskie wojska okupacyjne „pod groźbą rozstrzelania” nie zezwalają na ewakuację ludności z terenów zalanych przez wody Dniepru po wysadzeniu we wtorek zapory w Nowej Kachowce – poinformował w środę PAP rzecznik Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksandr Tołokonnikow.
Rosjanie nie pozwalają ludziom płynąć w kierunku Chersonia. Nie pozwalają uciekać pod groźbą rozstrzelania. Jest to informacja, która nadeszła do nas z Oleszek
— powiedział.
Rosjanie kontrolują lewy, niżej położony brzeg Dniepru, który - w odróżnieniu od znajdującego się wyżej Chersonia na brzegu prawym - jest bardziej narażony na zatopienie. Oleszki to miasto po drugiej, lewej stronie Dniepru, na południowy wschód od Chersonia.
Rosjanie mówią o ewakuacji, ale żadnej ewakuacji jeszcze tam nie prowadzą. Ludzie pozostają w zatopionych domach, panuje bardzo trudna sytuacja, nie ma światła ani łączności
— wyjaśnił Tołokonnikow.
We wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Wcześniej szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin informował, że po wysadzeniu zapory pod wodą znalazło się 1852 domów; do rana ewakuowano 1457 osób. Prognozuje się, że w ciągu 20 godzin poziom wody podniesie się o kolejny metr.
tkwl/PAP/Twitter
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/649840-rosjanie-nie-pozwalaja-na-ewakuacje-z-zalanych-terenow