Trwa 464. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
ZOBACZ TAKŻE: Aktualna mapa frontu ; INSTRUKCJA OBSŁUGI MAPY
Piątek, 2 czerwca 2023 r.
22:38. Rosja produkuje miesięcznie do 30 pocisków Kalibr i kilka Iskanderów
Rosja produkuje miesięcznie do 30 pocisków manewrujących Kalibr i kilka Iskanderów - przekazał w piątek Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez Radio Swoboda.
Rosja zwiększyła potencjał uderzeniowy, osłabiając intensywność ostrzałów rakietowych w marcu i kwietniu - powiedział Jusow portalowi Donbas Realii.
Widzieliśmy, że po tzw. zimowej rakietowej kampanii terrorystycznej był kilkumiesięczny okres, kiedy ostrzały i ataki rakietowe miały mniej intensywny charakter
— podkreślił Jusow.
Obecnie według HUR Rosja jest w stanie produkować miesięcznie do 30 pocisków Kalibr i kilka Iskanderów.
19:31. Dwie osoby zginęły, cztery zostały ranne w rosyjskim ataku bombowym na obwód charkowski
Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne w rosyjskim ataku z użyciem bomb lotniczych w obwodzie charkowskim - poinformował w piątek gubernator tego regionu na północnym wschodzie Ukrainy Ołeh Syniehubow.
Rosyjskie wojska ostrzelały dwoma kierowanymi bombami lotniczymi miejscowość Kiwszariwka w rejonie kupiańskim.
Uszkodzono budynek mieszkalny. W ataku zginęły dwie osoby, a ranne zostały cztery, w tym trzyletni chłopiec.
16:10. Szef ukraińskiej cyberobrony w „The Times”: odparliśmy już 148 mln rosyjskich prób cyberataków
Od początku wojny odparliśmy 148 mln prób rosyjskich ataków hakerskich; dziś to zachodnie służby zajmujące się cyberbezpieczeństwem uczą się od nas - mówi brytyjskiemu dziennikowi „The Times” szef ukraińskiej cyberobrony Jurij Szczyhoł.
Wyjaśnia, że najgroźniejsze są te cyberataki na infrastrukturę energetyczną czy inne krytyczne obiekty, które są przeprowadzane równolegle z ich ostrzeliwaniem pociskami.
Ktoś może być na stole operacyjnym, ktoś może rodzić, ktoś mógł mieć operację, a udany atak doprowadziłby do śmiertelnych konsekwencji. Niestety, to nasze codzienne życie
— mówi 39-letni Szczyhoł, szef Państwowej Służby Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji, której zadaniem jest ochrona kraju przed cyberatakami.
Jak przypomina „The Times”, gdy w lutym zeszłego roku rosyjska armia rozpoczęła atak na pełną skalę na Ukrainę, eksperci spodziewali się, że rosyjscy hakerzy będący na usługach FSB i GRU szybko opanują ukraińskie sieci, doprowadzając do załamania się komunikacji w kraju. Tymczasem Szczyhoł mówi, że jego ludzie odparli od początku wojny 148 milionów w dużej mierze zautomatyzowanych prób penetracji ukraińskich systemów przez rosyjskich hakerów oraz kolejne 3700 prób zniszczenia systemów, gdy już doszło do wdarcia się do nich.
Cele mogą być zarówno cywilne, jak i państwowe. Gdy rosyjscy hakerzy zaatakowali firmę telekomunikacyjną Ukrtelekom, doprowadzili do awarii jednej trzeciej krajowych sieci światłowodowych na sześć godzin.
15:10. Zełenski: Wiemy, że nie będziemy członkiem NATO, dopóki nie skończy się wojna
Wiemy, że nie będziemy członkiem NATO, dopóki nie skończy się wojna z Rosją - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z przebywającym w ukraińskiej stolicy prezydentem Estonii Alarem Karisem.
Jesteśmy rozumnymi ludźmi i zdajemy sobie sprawę, że nie wciągniemy żadnego kraju NATO w wojnę
— powiedział Zełenski.
Dlatego rozumiemy, że nie będziemy członkiem NATO, dopóki trwa ta wojna. Nie dlatego, że nie chcemy, bo to niemożliwe
— dodał.
Prezydent Estonii Alar Karis spotkał się z Zełenskim w piątek w Kijowie.
Spotkałem się z moim drogim przyjacielem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Miałem okazję po raz kolejny zapewnić go o niezłomnym poparciu Estonii dla Ukrainy na polu walki, a także w dążeniach tego kraju do członkostwa w UE i NATO
— napisał Karis w piątek na Twitterze.
14:50. Dwie osoby zginęły w obwodzie zaporoskim w ostrzale bloku mieszkalnego
Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne w wyniku ostrzału rosyjskiego w miejscowości Komyszuwacha w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy, gdzie pocisk trafił w blok mieszkalny - poinformował w piątek szef władz obwodowych Jurij Małaszko.
Dwie kobiety w wieku 44 i 77 lat zmarły w wyniku otrzymanych ran - napisał Małaszko w komunikacie na serwisie Telegram. Dwie starsze kobiety, w wieku ponad 80 lat, są również wśród czworga osób rannych. Poszkodowanych przewieziono do szpitala.
Ofiary śmiertelne i poszkodowani to „wynik aktu terroru ze strony Federacji Rosyjskiej” - oświadczył szef władz obwodowych. Zapewnił, że „wróg poniesie odpowiedzialność” za spowodowane ofiary.
14:10. Ukraińska armia ostrzelała port w okupowanym Berdiańsku, uciekają stamtąd statki
Armia ukraińska ostrzelała pozycje wojsk rosyjskich w porcie w okupowanym Berdiańsku na południu Ukrainy, z portu wypływają statki - podał w piątek portal Ukraińska Prawda. Portal powołał się m.in. na informacje od urzędników lojalnych wobec władz ukraińskich.
Jeden z nich, mer Melitopola Iwan Fedorow poinformował, że do eksplozji doszło w porcie, „przez który okupanci wywozili zagrabione mienie”. Eksplozje było słychać „na całych przedmieściach” Berdiańska - dodał Fedorow.
Administracja okupacyjna przyznała, że doszło do wybuchu w porcie i zapewniła, że nie odnotowano ofiar ani zniszczeń - relacjonuje Ukraińska Prawda. Według doniesień z mediów społecznościowych eksplozja była wynikiem ataku rakietowego - informuje portal, zastrzegając, że są to niezidentyfikowane, anonimowe źródła.
Urzędnicy z Berdiańska lojalni wobec władz w Kijowie przekazali, że z portu wypływają jednostki, które niedawno zawinęły tam, by wywieźć z Berdiańska zboże i metale. Zdjęcia wypływających statków pojawiły się też w mediach społecznościowych.
Berdiańsk, 100-tysięczny port nad Morzem Azowskim, znajduje się pod okupacją rosyjską od 27 lutego 2022 roku.
14:00. Potyczka na granicy białorusko-ukraińskiej
Kolejna „potyczka” na granicy ukraińsko-białoruskiej. Ukraińcy odpowiedzieli na ostatnie barszczowe zaczepki Białorusinów na granicy. Ukraińska straż graniczna opublikowała odpowiedź w języku białoruskim, nawołując jednocześnie do nauki rodzimego języka
— podał portal Biełsat.
13:41. Prezydent Zełenski nakazał kontrole schronów po śmierci ludzi przed zamkniętym obiektem w Kijowie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek, że zarządził kontrole wszystkich schronów po śmierci trzech osób, które w Kijowie podczas ostrzału rosyjskiego nie zdołały schronić się w zamkniętym obiekcie. Jedną z ofiar była 9-letnia dziewczynka.
Decyzje te zapadły na naradzie szefa państwa z dowództwem polityczno-wojskowym.
Poleciłem uczestnikowi narady ministrowi (Ołeksandrowi) Kamyszinowi przeprowadzenie kompletnego sprawdzenia wszystkich obiektów ochrony w Kijowie
— napisał Zełenski na serwisie Telegram. Dodał, że analogicznej kontroli w całym kraju oczekuje od szefa MSW Ihora Kłymenki. Raport z kontroli w Kijowie ma być złożony w ciągu dziecięciu dni.
Zełenski ocenił także, że należy przeprowadzić kompleksową ocenę stanu ukraińskiej obrony powietrznej, jej potrzeb i sposobów udoskonalenia, w celu odpierania ataków.
13:09. Portal wojskowy: operacje partyzanckie w obwodzie biełgorodzkim zmusiły Rosję do przerzucenia tam sił specjalnych
Działania zbrojne rosyjskich partyzantów w obwodzie biełgorodzkim zmusiły Kreml do przerzucenia tam elitarnej jednostki sił specjalnego przeznaczenia (specnazu); w konsekwencji ten oddział nie może być wykorzystany na Ukrainie - powiadomił w piątek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Pod Biełgorod ściągnięto żołnierzy specnazu z obwodu moskiewskiego. Rosjanie tak obawiają się dywersantów, że w trybie pilnym wstrzymali udział tej jednostki we wszystkich dotychczasowych operacjach i przerzucili ją w pobliże granicy z naszym krajem - poinformował rządowy serwis.
Głównym celem działań dywersyjnych w obwodzie biełgorodzkim jest zmuszenie rosyjskiego dowództwa do ściągnięcia tam wojsk z linii frontu na Ukrainie i w efekcie osłabienia sił agresora biorących udział w wojnie - ocenił 23 maja Jan Matwiejew, niezależny ekspert związany z Fundacją Walki z Korupcją (FBK) rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Analityk podkreślił, że konsekwencją działań partyzanckich, niezależnie od ich wojskowego rezultatu, będzie ściągnięcie części rosyjskich wojsk ze strefy walk do ochrony granicy w pobliżu Biełgorodu. Dlatego - jak argumentował - inicjatorzy działań dywersyjnych już osiągnęli zamierzony cel.
12:54. Władze obwodu chersońskiego: Rosjanie szykują prowokację w zakładach chemicznych w Armiańsku
Rosjanie przygotowują prowokację w zakładach chemicznych Krymski Tytan w Armiańsku na okupowanym Krymie - ostrzegł w piątek lojalny wobec Kijowa szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. Jak poinformował, teren zakładów jest zaminowywany i zwieziono tam materiały wybuchowe.
Według danych sił oporu Rosjanie przygotowują kolejną prowokację w zakładach chemicznych w Armiańsku
— napisał Prokudin na serwisie Telegram.
Wskazał na obecność materiałów wybuchowych i min; ostrzegł, że w razie wybuchu „do atmosfery przedostaną się tysiące ton substancji trujących”. Powstanie „śmiertelne zagrożenie” dla mieszkańców i środowiska, poszkodowane byłyby również sąsiednie regiony, a nawet kraje: Turcja i sama Rosja - dodał Prokudin.
Zakłady chemiczne Krymski Tytan w Armiansku, tuż przy granicy z obwodem chersońskim, specjalizują się w produkcji tlenku tytanu.
12:11. Szef MSW Ukrainy: Będą nowe brygady Armii Szturmowej, nabór wciąż trwa
Szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko zapowiedział w piątek, że formowane będą kolejne brygady szturmowe i nadal przyjmowane są zgłoszenia do tych oddziałów. Dotąd wnioski złożyło ok. 40 tysięcy chętnych - powiedział minister w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji BBC.
Chodzi o brygady, których formowanie MSW rozpoczęło w lutym br., przed oczekiwaną kontrofensywą ukraińską na froncie. Brygady powstawały jako formacje ochotnicze podporządkowane MSW, a nie w ramach Sił Zbrojnych.
Liczbę zgłoszeń od chętnych Kłymenko oszacował na prawie 40 tysięcy.
Wciąż pracujemy nad wnioskami, dlatego, że nowe brygady jeszcze będą formowane
— powiedział minister. Wspomniał także, że średni wiek ochotników to 35 lat. Zastrzegł, że z powodów bezpieczeństwa nie poda liczebności już sformowanych brygad, ale zaznaczył, że są one obsadzone w stu procentach.
Kłymenko przypomniał, że Armia Szturmowa to „oddziały gwardii narodowej, służb granicznych i policji” sformowane z ochotników, którzy zdecydowali się dołączyć do walk w czasie, gdy Ukraina planuje kontrofensywę na froncie. Potwierdził, że już istnieje osiem brygad i „formowana jest dziewiąta brygada ochotnicza - Chartija”.
Podlegające MSW formacje w trakcie działań na froncie będą podporządkowane siłom zbrojnym; ich uzbrojenie jest zbliżone do wyposażenia armii z wyjątkiem niektórych rodzajów broni ciężkiej - wyjaśnił. Zapewnił, że dysponują one m.in. pojazdami opancerzonymi, artylerią i moździerzami.
11:47. Wybuch w okupowanym Berdiańsku
Ukraińskie media informują o eksplozji w w okupowanym przez Rosjan Berdiańsku.
11:28. SBU: zatrzymaliśmy agenta służb Białorusi przekazującego dane o ochronie granicy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że zatrzymała agenta białoruskiego KGB - obywatela Białorusi mieszkającego na Ukrainie. Miał on za zadanie zbieranie danych o ochronie granicy ukraińskiej i trasach przejazdu sprzętu wojskowego.
Mężczyzna został zwerbowany przez KGB na początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę i od tego czasu „prowadził działalność wywiadowczo-wywrotową przeciwko Ukrainie” - podała SBU w komunikacie. Według służb „zadaniem agenta było zbieranie danych na temat obrony północnych granic naszego państwa i tras przejazdu sprzętu wojskowego”. W komunikacie opublikowanym na serwisie Telegram podano, że mężczyzna obchodził tereny przygraniczne i obserwował przemieszczanie się wojsk.
Zatrzymany od dłuższego czasu mieszkał w obwodzie rówieńskim, regionie Ukrainy graniczącym z południowymi obszarami Białorusi. Mężczyzna miał zezwolenie na pobyt pozwalające mu przebywać na Ukrainie. SBU podała, że agent został zatrzymany „w miejscu zamieszkania podczas kolejnej próby przekazania na Białoruś danych wywiadowczych”.
11:02. Rosjanie stracili ponad 20 tysięcy żołnierzy, próbując zająć Bachmut
Liczba wojskowych Rosji zabitych w walkach o Bachmut przekracza 20 tysięcy – powiedział w piątek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty. Zapewnił, że Bachmut nie ma znaczenia strategicznego i że walki z rosyjską Grupą Wagnera były skuteczne.
Mówi się o 60 tysiącach, 70 tysiącach, 100 tysiącach, w zależności od (liczby) zabitych i rannych. Trwa dyskusja, ale wszyscy się zgadzają, że liczba zabitych przekracza 20 tysięcy
— powiedział Czerewaty, cytowany przez agencję Ukrinform.
Rzecznik przekonywał, że są to nadzwyczaj wysokie straty, jak na walki o centrum rejonu (powiatu).
Osiągnęliśmy najważniejsze: wyczerpaliśmy ich, przetrzebiliśmy, zmusiliśmy wagnerowców do ucieczki
— mówił Czerewaty. Według jego słów armia ukraińska „nadal zadaje silne ciosy” najemnikom z Grupy Wagnera.
10:39. Legion „Wolność Rosji” pokazał nowe nagranie ze swojego rajdu w Rosji
Żołnierze utrzymują, że trwają walki o zajęcie jednej z wsi w obwodzie biełgorodzkim - podaje Biełsat.
09:50. Ataki dronów w rosyjskich obwodach smoleńskim, kurskim i kałuskim
W nocy z czwartku na piątek odnotowano ataki dronów nieznanego pochodzenia w obwodach smoleńskim, kurskim i kałuskim w europejskiej części Rosji; celem nalotów w pobliżu Smoleńska były obiekty infrastruktury energetycznej - poinformował w piątek rano portal Ukrainska Prawda za władzami rosyjskich regionów i tamtejszymi mediami.
W wyniku ataków bezzałogowców nikt nie zginął ani doznał obrażeń. Jedna z maszyn eksplodowała na terenie zakładu przetwórstwa ropy naftowej należącego do koncernu Transnieft i znajdującego się w miejscowości Pieriesna na południowy wschód od Smoleńska. Kolejny dron uszkodził budynek administracyjny w pobliżu instalacji gazowych w Diwasach pod Smoleńskiem - czytamy na łamach Ukrainskiej Prawdy.
O podobnych incydentach powiadomiły władze obwodów kurskiego i kałuskiego. Według rosyjskich kanałów na Telegramie w Kursku miało jakoby dojść do zestrzelenia co najmniej ośmiu dronów. Odłamki tych maszyn spadły na obiekty na terenie miasta.
09:15. Gen. Załużny: Rosjanie użyli w nocy rakiet typu Ch, próbowali zmylić obronę powietrzną
Rosjanie użyli w nocnym ataku na Ukrainę pocisków typów Ch-101 i Ch-555 oraz dronów irańskich Shahed-136 i 131; atakując Kijów próbowali zmylić ukraińską obronę przeciwlotniczą - poinformował w piątek naczelny dowódca armii ukraińskiej gen. Wałerij Załużny.
Generał, którego cytuje ukraińska agencja UNIAN podkreślił, że obrona ukraińska strąciła wszystkie cele powietrzne: 15 pocisków manewrujących i 21 dronów.
Kijów zaatakowany został przed północą dronami typu Shahed 136 i 131 z kierunku południowego - przekazał dowódca. Kilka godzin później nadleciały pociski Ch-101 i Ch-555, odpalone przez rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS znad Morza Kaspijskiego. Atakując ukraińską stolicę, Rosjanie „manewrowali, próbując wprowadzić w błąd obronę przeciwlotniczą” - poinformował Załużny.
09:14. Brytyjski resort obrony: Rosja ma dylemat - wzmocnić obronę pogranicza czy siły na Ukrainie
Wobec kolejnego ataku grup partyzanckich na obwód biełgorodzki rosyjscy dowódcy stoją teraz przed poważnym dylematem, czy wzmocnić obronę w rosyjskich regionach przygranicznych, czy umocnić swoje linie na okupowanej Ukrainie - przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w czwartek od rana grupy partyzanckie po raz drugi w ciągu 10 dni zaatakowały obwód biełgorodzki, przy czym coś, co wyglądało na drony uderzyło również w samo miasto Biełgorod (35 km w głąb Rosji), podczas gdy po ukraińskim ostrzale władze ewakuowały cywilów z przygranicznego miasta Szebikino.
Dodano, że rosyjskie siły wojskowe i siły wewnętrzne prawdopodobnie odniosły szybszy sukces w powstrzymaniu tego ataku niż poprzednio, tym niemniej zgodnie z komunikatem prasowym rosyjskiego ministerstwa obrony, uciekły się one do rozmieszczenia pełnego zakresu siły ognia na własnym terytorium, w tym śmigłowców szturmowych i ciężkiej wyrzutni rakiet termobarycznych TOS-1A.
Rosyjscy dowódcy stoją teraz przed poważnym dylematem, czy wzmocnić obronę w rosyjskich regionach przygranicznych, czy też wzmocnić swoje linie na okupowanej Ukrainie
— oceniono.
09:12. ISW: akcje partyzanckie w obwodzie biełgorodzkim to rajdy zbrojne, bez prób kontroli terytorium Rosji
Akcje partyzanckie w obwodzie biełgorodzkim w Rosji przy granicy z Ukrainą można zakwalifikować jako rajdy - ataki na małą skalę zakończone planowanym odwrotem; nie mają one na celu przejęcia kontroli nad terytorium - ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Amerykański think tank analizuje doniesienia o czwartkowych incydentach i ich skali. „Doniesienia, że operacje prowadziły grupy o wielkości kompanii (około 100 żołnierzy) wskazują, że akcje w obwodzie biełgorodzkim są w świetle doktryny (wojskowej) rajdami” - ocenia ośrodek. Jak wyjaśnia, w doktrynie armii USA rajdy to „operacje ofensywne na małą skalę, przewidujące szybkie wkroczenie na terytorium wroga w celu uzyskania informacji, zdezorganizowania sił wroga, bądź zniszczenia obiektów”.
Rajdy takie „kończą się planowym wycofaniem się z dokładnie określonego terytorium i nie mają na celu ustanowienia długoterminowej kontroli nad tym obszarem” - wskazują analitycy. Tak więc, choć formacje, które wtargnęły na teren obwodu biełgorodzkiego deklarują, że chcą zająć terytorium rosyjskie, to incydenty z 22 maja i 1 czerwca nie były poważną próbą kontrolowania obszarów regionu - konkluduje ISW.
Ośrodek przypomina, że do akcji na terenie obwodu biełgorodzkiego przyznały się: Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) i Legion Wolność Rosji (LSR).
08:01. Rosjanie użyli w nocnym ataku 15 pocisków manewrujących i 18 irańskich dronów
W nocnym ostrzale terytorium Ukrainy wojska rosyjskie użyły 15 pocisków manewrujących, których typ jest badany. Wykorzystały też 18 dronów Shahed produkcji irańskiej - podał w piątek rano Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
Sztab zastrzegł w komunikacie na Facebooku, że jest to wstępna ocena dotycząca nocnego ataku.
Wszystkie cele powietrzne zostały zniszczone przez naszych obrońców
— podkreślili wojskowi.
Kilka godzin wcześniej władze Kijowa poinformowały, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła nad miastem ponad 30 rakiet i dronów wystrzelonych przez Rosjan. W większości regionów Ukrainy odwołano rano alarm przeciwlotniczy, ogłoszony w nocy.
Rosjanie od początku maja atakowali ponad 20 razy Kijów, jednak w większości przypadków ukraińska obrona przeciwlotnicza strącała pociski i drony; ostrzały nie powodowały ofiar śmiertelnych. Tragiczny w skutkach był ostrzał przeprowadzony w nocy ze środy na czwartek, gdy w Kijowie zginęły trzy osoby – dwie kobiety oraz dziewięcioletnia dziewczynka. Rosjanie użyli w tym ataku rakiet Iskander.
06:30. Obrona przeciwlotniczna zniszczyła 30 rosyjskich rakiet i dronów nad Kijowem
Władze Kijowa poinformowały w piątek rano, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła nad miastem ponad 30 rakiet i dronów wystrzelonych przez Rosję. W większości kraju odwołano alarm przeciwlotniczy.
Władze wojskowe stolicy poinformowały na Telegramie, że Rosja jednocześnie wystrzeliła drony i pociski manewrujące.
Według wstępnych informacji siły obrony powietrznej wykryły i zniszczyły ponad 30 celów powietrznych różnego typu w przestrzeni powietrznej nad i wokół Kijowa
— napisano w oświadczeniu.
03:33. Ukraińska obrona przeciwlotnicza odpiera rosyjskie ataki
Obrona przeciwlotnicza Kijowa odpiera kolejną falę rosyjskich ataków z powietrzna - poinformowały w piątek nad ranem władze miasta na Telegramie. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono na całej Ukrainie.
W Kijowie dochodzi do wybuchów. Obrona przeciwlotnicza działa
— poinformował mer stolicy Witalij Kliczko, dodając, że do miasta zmierza nowa fala dronów. Kilka minut później napisał na Telegramie: „Więcej eksplozji w mieście”.
Od początku maja Rosja przeprowadziła około 20 oddzielnych ataków rakietowych i dronów na ukraińskie miasta.
02:24. Zełenski: Klęska Rosji coraz bliżej
Klęska Rosji w wojnie na Ukrainie jest coraz bliższa - powiedział w czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo, odnosząc się m.in. do wsparcia dla Kijowa, jakie zadeklarowali przywódcy blisko 50 państw na czwartkowym szczycie w Mołdawii.
Spotkanie przywódców państw i rządów zostało maksymalnie wykorzystane do tego, by zapewnić Ukrainie dalszą pomoc i przyspieszyć klęskę „terrorystów” - stwierdził Zełenski.
Podczas czwartkowego szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Mołdawii Zełenski rozmawiał z wieloma przywódcami, którzy zapewnili go o dalszej pomocy dla Kijowa.
Przygotowujemy nowe decyzje dotyczące obronności, w tym systemów obrony przeciwlotniczej, samolotów bojowych i naszego uderzenia na lądzie
— poinformował prezydent Ukrainy.
00:00. Prezydent Ukrainy: Otrzymaliśmy od sojuszników mocne wsparcie w sprawie samolotów bojowych
Otrzymałem od sojuszników sygnał mocnego wsparcia w sprawie samolotów bojowych dla Ukrainy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymy Zełenski na konferencji prasowej po czwartkowym szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Mołdawii. Zełenski spotkał się tam z przywódcami ponad 40 państw europejskich.
Zełenski zaznaczył, że w czasie poprzedzającym przekazanie Ukrainie nowoczesnych myśliwców potrzebna jest jednak pomoc w dostarczeniu większej liczby systemów obrony powietrznej Patriot, by bronić się przed rosyjskimi nalotami.
Potrzebujemy nowoczesnych myśliwców, jestem wdzięczny naszym partnerom za to, że „usłyszeli” tę prośbę, ale na te myśliwce będziemy musieli trochę poczekać - mówił ukraiński prezydent, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Zapewnił, że samoloty na pewno zostaną przekazane, ale do tego czasu potrzebne są dodatkowe środki do ochrony ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
Dopóki nie będziemy mieli samolotów potrzebujemy więcej Patriotów. Dlaczego Patriotów? Ponieważ są w stanie zestrzelić wszystkie rodzaje rosyjskich rakiet. Mamy wiele innych rodzajów uzbrojenia, ale Patrioty to Patrioty
— podkreślił Zełenski.
Sojusznicy są gotowi nam pomóc (…), poczułem mocne wsparcie ze strony wielu państw, co ważne - (mówiono) o dużej liczbie myśliwców
— zaznaczył ukraiński prezydent.
Jestem przekonany, że w najbliższej przyszłości, dzięki przywództwu USA uda nam się zjednoczyć i sformować tę koalicję
— dodał.
Ukraina od dawna prosi Zachód o dostarczenie nowoczesnych myśliwców, by skuteczniej bronić się przed atakami Rosji. Jak dotąd kilka państw, m.in. Polska, Wielka Brytania, USA, Holandia, Belgia i Dania zapowiedziało udział w koalicji, której celem będzie wyszkolenie ukraińskich pilotów do obsługi samolotów F-16. Żadne państwo nie ogłosiło jednak oficjalnie przekazania F-16 Kijowowi.
Polska pomoże w szkoleniu ukraińskich pilotów na tych maszynach, nie oczekuje się jednak od niej przekazania F-16, których sama ma za mało - przypomniał o wcześniejszych zapewnieniach polskich władz premier Mateusz Morawiecki w czwartek w Kiszyniowie. Na razie Ukraina nie otrzymała żadnych samolotów zachodniej produkcji. Polska przekazała Kijowowi 14, a Słowacja 13 poradzieckich myśliwców MiG-29. Warszawa zadeklarowała gotowość do dostarczenia w przyszłości kolejnych maszyn tego typu.
Na marginesie czwartkowego spotkania w położonym 35 km od Kiszyniowa zamku Mimi w Bulboace Zełenski spotkał się także m.in. z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i innymi europejskimi przywódcami.
Koalicja dotycząca myśliwców. Spotkanie z przywódcami europejskich państw. Omówiliśmy sprawy związane z rozpoczęciem szkoleń ukraińskich pilotów na F-16 i innych typach samolotów
— napisał Zełenski na Twitterze pod nagraniem przedstawiającym jego rozmowę z premierami Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii i Danii - Rishim Sunakiem, Markiem Ruttem, Alexandrem De Croo i Mette Frederiksen.
Uzgodniliśmy, że będziemy kontynuować prace nad oficjalną decyzją o utworzeniu dotyczącej samolotów bojowych koalicji Ukraińska Tarcza Powietrzna na następnym spotkaniu w formacie Ramstein, po dalszych konsultacjach ze stroną amerykańską
— dodał ukraiński prezydent na Twitterze.
Spotkanie w Bulboace było drugim szczytem Europejskiej Wspólnoty Politycznej - zawiązanej w 2022 roku platformy służącej lepszej koordynacji politycznej państw kontynentu. Na spotkanie zaproszono przywódców 47 państw, a także przewodniczących instytucji UE.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/649022-relacja-464-dzien-wojny-rosyjskie-rakiety-zniszczone