Dzięki zaangażowaniu na Ukrainie Polska staje się regionalną potęgą, a Rumunia robi podobnie imponujące postępy – napisał w komentarzu węgierski opozycyjny dziennik „Nepszava”.

Gazeta zastanawia się „jaką przyszłość i ścieżkę rozwoju planują teraz stratedzy od gospodarki i polityki zagranicznej w Budapeszcie, znajdując się pomiędzy tymi dwiema strefami (Polską a Rumunią – PAP)”.

Jak pisze „Nepszava”, jedną z ambicji węgierskiej polityki zagranicznej jest stanie się liderem tej części Europy.

Jednak zdaniem gazety sprawy idą w zupełnie innym kierunku. Pozostali członkowie Grupy Wyszehradzkiej (V4), czyli Polska, Czechy i Słowacja, którzy „odnoszą sukces gospodarczy”, nie utrzymują już bliskich kontaktów z Budapesztem.

Wszystko to wskazuje, że Rosja nie ma obecnie możliwości wygrania wojny. Dlatego zaskakujące jest niepoparte żadnymi dowodami stanowisko węgierskiego rządu, który nadal opiera się na porażce Ukraińców

— pisze dziennik.

CZYTAJ TEŻ:

— Jarosław Kaczyński: Wierzę, że Trójmorze wykorzysta swoją historyczną szansę i sprosta stojącym przed nim wyzwaniom

— Ważny głos z Węgier o Polsce, Rosji, Ukrainie i Węgrzech. Attila Demkó: „Musimy zrozumieć, że Polska jest naprawdę zaniepokojona”

— Najpierw Komisja Europejska zabrała się za Węgry i Polskę, a teraz za Włochy

pn/PAP