„Według niepotwierdzonych doniesień byłego współpracownika Alaksandra Łukaszenki Waleryja Cepkały białoruski prezydent miał w trybie pilnym trafić do moskiewskiego szpitala. Były ambasador Białorusi w Stanach Zjednoczonych podaje, że stan zdrowia dyktatora uległ poważnemu pogorszeniu po spotkaniem z Władimirem Putinem.
W ostatnim czasie coraz częściej w doniesieniach światowych mediów można znaleźć informacje na temat stanu zdrowia prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Co wnikliwsi przedstawiciele mediów zauważają, że podczas moskiewskiej parady „Dnia Zwycięstwa” wygląd Łukaszenki zdradzał sygnały, że stan jego zdrowia jest poważny.
Sensacyjne doniesienia
Przypuszczenia, że z białoruskim dyktatorem dzieje się źle, wzmogły się po tym, gdy w nagły sposób zniknął on z przestrzeni publicznej, nie wygłaszając ani wystąpień, ani w żaden sposób nie pojawiając się na oficjalnych wydarzeniach państwowych.
Łukaszenko został pilnie przetransportowany do moskiewskiego Centralnego Szpitala Klinicznego po spotkaniu za zamkniętymi drzwiami z Putinem. Obecnie pozostaje tam pod opieką medyczną. Czołowi specjaliści zostali zmobilizowani, aby zająć się jego krytycznym stanem. Przeprowadzono procedury oczyszczania krwi, a stan Łukaszenki uznano za nie nadający się do transportu. Zorganizowana akcja ratowania białoruskiego dyktatora miała na celu rozwianie spekulacji na temat rzekomego udziału Kremla w jego otruciu
— zamieścił wpis na Twitterze opozycjonista Wałeryj Cepkała zaznaczając, że nie są to potwierdzone informacje.
Chaos na Białorusi?
W związku z rewelacjami Cepkały doszło też do dziwnej sytuacji na stronie hokejowego klubu Dynamo Mińsk, na której zamieszczono nekrolog Alaksandra Łukaszenki. Działacze klubu wyjaśnili jednak, że ich strona internetowa padła ofiarą ataku hakerskiego.
To wszystko dzieje się w przełomowym dla Białorusi momencie. Na terenie naszego wschodniego sąsiada Rosja rozmieszcza taktyczną broń jądrową, o czym poinformował w piątek, 26 maja, Łukaszenka.
— powiedział rozmowie z PAP białoruski dysydent Paweł Łatuszka.
Na naszych oczach znika kraj o nazwie Białoruś. Wszystko idzie drogą wyznaczoną przez Putina
— dodał były ambasador Białorusi w Polsce.
CZYTAJ TEŻ:
pn/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/648337-to-koniec-lukaszenki-czy-zycie-dyktatora-jest-zagrozone