„Angela Merkel, pragmatyczka, niezrównany mediator, zawsze szukający kompromisu i konsensusu. Jej pragmatyzm jednak nigdy nie przerodził się w oportunizm, bo zawsze kierowała się ona jasnym kompasem moralnym. Niemcy oraz cała Europa mogą być dumni z tego, że mieli tak charakternego polityka” – oto treść laudacjo, którą wygłosiła na temat byłej kanclerz Niemiec szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde. Merkel otrzymała bowiem kolejną nagrodę –Nagrodę Państwową Nadrenii Północnej-Westfalii, z rąk swojego partyjnego kolegi premiera landu Hendrika Wüsta. W kwietniu na jej piersi zawisł już Krzyż Wielki Orderu Zasługi Klasy Specjalnej, najwyższe odznaczenia państwowe, wcześniej otrzymała pokojową nagrodę UNESCO. Za „odwagę” w przyjmowaniu uchodźców. A podczas wizyty we Francji odznaczono ją również Krzyżem Wielkim Orderu Legii Honorowej.
To spora kolekcja nagród jak na polityk, której decyzje budziły wiele wątpliwości i których skutki Niemcy odczuwają do dziś. Niedawno zakończył się tzw. szczyt uchodźczy niemieckiego rządu (Fluechtlingsgipfel), podczas którego premierzy landów skarżyli się, że nie radzą sobie z napływem imigrantów z Syrii, Iraku czy Afganistanu. Brakuje dla nich mieszkań, pracy, nauczycieli języka niemieckiego. Ośrodki dla uchodźców pękają w szwach. Tymczasem odchodząc z polityki Merkel górnolotnie zadeklarowała, że w przypadku migrantów „Niemcy dały radę”. Polityką „Russia First” uprawianą z uporem przez była kanclerz nasi sąsiedzi się zupełnie skompromitowali i mają trudności z odzyskaniem pozycji oraz zaufania sojuszników. Tymczasem premier Nadrenii Północnej-Westfalii uzasadnił przyznanie nagrody tym, że Merkel „skutecznie przeprowadziła Niemcy przez wiele kryzysów”. Wymienił także „jej niezwykłe osiągnięcia humanitarne i wybitne zasługi dla reputacji Niemiec na świecie”. Lagarde zaś chwaliła byłą kanclerz jako osobę „wyjątkową, niepowtarzalną”.
Jak tak dalej pójdzie, Niemcy wniosą o jej beatyfikację. Sama Merkel mówiła o dobrej współpracy z landami, i swoim przywiązaniu do Nadrenii Północnej-Westfalii. 25 000 euro, które otrzymała wraz z nagrodą przekazała na stowarzyszenie Niemiecko-Ukraińskie, które działa na rzecz pomocy ofiarom wojny. Wojny, która wybuchła m.in. z powodu jej polityki appeasementu. Merkel taką odpowiedzialność stanowczo odrzuca. Po lutym 2022 r. w kilku wystąpieniach publicznych starała się przekonywać, że jej polityka – począwszy od szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r., a potem po aneksji Krymu w 2014 r. – miała na celu powstrzymywanie Putina przed dalszą agresją i ratowanie Ukrainy. Kupiła Kijowowi czas – przekonywała. Skończyło się źle- wojną, ale jej polityka i tak była słuszna. I w Niemczech najwyraźniej nie ma nikogo kto miałby odwagę to kontestować. Poprzednie nagrody dla Merkel były wprawdzie krytykowane w mediach oraz jej własnym obozie politycznym: CDU. Ale niezbyt głośno. Nawet Zieloni widzą w jej kanclerstwie wiele zalet, m.in. politykę klimatyczną, czyli wyjście z atomu.
Merkel zresztą za chwilę otrzyma kolejny order. Od premiera Bawarii Markusa Södera. Co była kanclerz zrobiła takiego dla Bawarii lub Nadrenii Północnej-Westfalii nie jest przy tym do końca jasne. Lider opozycji SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii, Thomas Kutschaty, zapytany o to, za co Merkel została uhonorowana, odpowiedział: „Jak dotąd niewiele przyszło mi do głowy – biorąc pod uwagę wszystkie zasługi, jakie wyświadczyła dla Republiki Federalnej Niemiec”. Może wszystkie te nagrody mają chronić była kanclerz przed krytyką? Szanowany, wielokrotnie odznaczony polityk nie może być taki zły, a co za tym idzie jego polityka. Popierana przez cały polityczny establishment, z wyjątkiem Zielonych. Jeśli Merkel i CDU nie będą musieli się tłumaczyć, to i prezydent Frank-Walter Steinmeier oraz SPD, współarchitekci patologicznej polityki zbliżenia z Rosją, nie będą musieli tego robić. Skorzystają na tym wszyscy.
Zamiast rozliczeń piedestał. W sensie materialnym oznacza to, że wbrew zapewnieniom o „Zeitenwende’, Niemcy polityki przeciwko interesom Ukrainy i krajów Europy Środkowo-Wschodniej bynajmniej nie żałują.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/646861-wyjatkowa-piedestal-zamiast-rozliczen-dla-angeli-merkel