Doceniam fakt, że dowódca węgierskiej armii niezwłocznie wystąpił z propozycją spotkania po swojej wypowiedzi, że atak Niemiec na Polskę w 1939 roku był „wojną lokalną”, która przerodziła się w światową, bo zabrakło procesu pokojowego - powiedział PAP ambasador RP w Budapeszcie Sebastian Kęciek.
„Niestosowność wypowiedzi dotyczącej polskiego społeczeństwa”
W piątek doszło do spotkania polskiego ambasadora oraz attache obrony płk. Sławomira Mnitowskiego z dowódcą węgierskiej armii. Jak napisano we wspólnym oświadczeniu, wydanym po rozmowie, ambasador Kęciek „w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na niestosowność wypowiedzi dotyczącej polskiego społeczeństwa, które padło ofiarą wymierzonej w Polskę niesprowokowanej agresji nazistowskich Niemiec i Związku Sowieckiego w 1939 roku”.
Generał Borondi przyznał z kolei, że „nie miał zamiaru kwestionować faktu, Że Polska poniosła największe ofiary i cierpienia w czasie II wojny światowej”. W oświadczeniu napisano, że „szef sztabu priorytetowo traktuje rozwój współpracy w ramach NATO i wyraził swoje zaangażowanie w budowanie relacji z Polską”.
„Doceniam, że generał Borondi niezwłocznie wystąpił z propozycją spotkania”
Doceniam, że generał Borondi niezwłocznie wystąpił z propozycją spotkania celem poszukiwania rozwiązania tej niezręcznej sytuacji
— powiedział w rozmowie z PAP Kęciek.
Solidarność węgierskich obywateli, a także reakcje klasy politycznej, włącznie z komentarzem pani prezydent Katalin Novak, dowodzą priorytetowego traktowania naszych relacji i chęci ich budowania w oparciu o zrozumienie i rozmowę, nawet w chwilach próby
— dodał.
We wtorek w jednym z programów węgierskiej telewizji Borondi określił agresję Niemiec na Polskę w 1939 roku „wojną lokalną”, która przerodziła się w konflikt światowy, ponieważ zabrakło rozmów pokojowych.
W środę zareagował na to w liście otwartym polski ambasador.
Słowa te, mogące być interpretowane jako oskarżenie mojego kraju o eskalację i współudział w wywołaniu światowego konfliktu, są dla nas niemożliwym do zaakceptowania wykrzywianiem historii i nie powinny paść z czyichkolwiek ust, w szczególności z ust przedstawiciela kraju będącego naszym bliskim sojusznikiem
— powiedział Kęciek.
Na czwartkowej konferencji prasowej szef sztabu kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyas przyznał, że Polska była ofiarą II wojny światowej, a wypowiedź szefa sztabu nie wpłynie na jego ocenę przez rząd, gdyż zależy ona od działań w sferze jego kompetencji.
Novak: Historyczne debaty lepiej zostawić historykom
W czwartek głos w tej sprawie zabrała również prezydent Węgier Katalin Novak.
Jako zwierzchnik sił zbrojnych i prezydent Węgier wiem, że szef sztabu generalnego ma wiele spraw, w tym stawienie czoła zagrożeniom wojny na Ukrainie oraz modernizacji armii. Historyczne debaty i interpretacje lepiej zostawić historykom
— napisała na Twitterze.
Pod koniec kwietnia prezydent Novak na wniosek ministra obrony Kristofa Szalay-Bobrovniczky’ego odwołała generała Romulusza Ruszin-Szendiego ze stanowiska dowódcy Węgierskich Sił Zbrojnych. Na jego miejsce został mianowany generał Gabor Borondi.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/646313-borondi-wytlumaczyl-sie-przed-ambasadorem-rp-na-wegrzech