Tegoroczna defilada na Placu Czerwonym w Moskwie była bardzo skromna, co wskazuje na to, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej poniosły znaczące straty w wojnie na Ukrainie. Do tej pory Kreml wykorzystywał paradę do tego, by pokazać swoją militarną potęgę. W tym roku, nie dość, że odwołany został tradycyjny przelot nad Placem Czerwonym, to zaprezentowany został… jeden czołg - T-34.
Bardzo skromna defilada
Tegoroczna parada w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa była bardzo skromna. Do tej pory Kreml wykorzystywał wydarzenie do pochwalenia się siłą swojej armii. W tym roku sprzętu wojskowego było niewiele. Zabrakło części lotniczej parady, na której dotychczas prezentowano śmigłowce i różnego typu samoloty.
Nie lepiej wyglądała kwestia sprzętu lądowego - zwłaszcza pancernego, bowiem na Placu Czerwonym zaprezentowano… jeden czołg. To T-34, radziecki pojazd z czasów II wojny światowej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/645777-na-paradzie-w-moskwie-pokazano-tylko-jeden-czolg