Przewodniczący EPP Manfred Weber zapowiedział, że chadecy zamierzają odrzucić dwie propozycje forsowane przez KE. Jedna dotyczy redukcji zużycia pestycydów, druga - oddanie dzikiej przyrodzie 1/5 terenów zniszczonych przez intensywne rolnictwo. Bunt chadecji może zaszkodzić pakietowi Fit for 55.
Wątpliwości ma nie tylko chadecja
Według „Financial Times”, przeciwko zielonej rewolucji opowiedzą się nie tylko chadeccy oraz konserwatywni eurodeputowani. Okazuje się, że w podobnym kierunku może skłaniać się także część posłów liberalnych z Renew, a nawet pewna liczba socjalistów z SD. W ten sposób okaże się, czy Weber narzuci swoją agendę.
W zbyt wielu regionach czy krajach członkowskich Unii wprowadzenie w życie przepisów o ochronie przyrody doprowadziło do biurokratycznego koszmaru i blokady możliwości planowania, grożąc bezpieczeństwu produkcji żywności i energii odnawialnej, jak również kluczowej infrastrukturze
— pisze „Rzeczpospolita”, cytując uchwałę przyjętą na zeszłotygodniowym zjeździe EPP w Monachium.
Lider Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber zapowiedział, że chadecja zamierza odrzucić dwie propozycje forsowane przez Komisję Europejską. Ta pierwsza dotyczy redukcji użycia pestycydów w UE o połowę do 2030 r., druga - oddanie w tym samym terminie 1/5 terenów zniszczonych przez intensywne rolnictwo dzikiej przyrodzie. Co to oznacza?
Że zagrożony jest pakiet Fit for 55, czyli sztandarowej inicjatywie Komisji Europejskiej kierowanej przez Ursulę von der Leyen- polityk wywodzącą się z CDU należącej do rodziny EPL.
Obawy wokół Fit for 55
Okazuje się, że nie tylko w PE, ale także w Radzie Unii Europejskiej rodzą się wątpliwości co do pakietu. Niemcy mają pewne obawy, czy niektóre zawarte w nim rozwiązania nie zaszkodzą np. odnawialnej produkcji energii.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, chadecja utrzymuje, że polityka ekologivczna Unii Europejskiej, po tym jak Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, powinna zostać poddana rewizji. Ursula von der Leyen nie ustąpiła jednak w tej sprawie, co - wg jednej z opisanych w dzienniku teorii - może być spowodowane obawą o osobistą karierę – bez wsparcia Zielonych przewodnicząca KE nie ma bowiem szans na drugą kadencję.
aja/Rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/645658-bunt-w-epl-chadecy-nie-chca-zielonej-rewolucji-ke