Ostatnio w Polsce i we Włoszech rozpętano dwie kampanie medialne wymierzone w dobre imię Jana Pawła II. Miały one ze sobą wiele wspólnego. Obie zainicjowane zostały przez stacje telewizyjne (TVN24 i La7) i obie opierały się na monstrualnych manipulacjach, przeinaczeniach oraz przemilczeniach, które zostały bez trudu zdemaskowane i przygwożdżone argumentami przez zawodowych historyków. Jest jednak jedna różnica między obu tymi przypadkami. Chodzi o postawę lewicy i liberałów.
W Italii kampania oszczerstw przeciw Janowi Pawłowi II została zdecydowanie potępiona przez liczne media i polityków obozu lewicy. W obronie polskiego papieża stanął m.in. były premier i były lider socjaldemokratycznej Partii Demokratycznej, a obecnie przewodniczący socjalliberalnego ugrupowania Viva Italia – Matteo Renzi. Powiedział, że dołoży wszelkich starań, aby jego głos w tej sprawie był słyszalny, zarówno z szacunku dla Jana Pawła II, jak i dla włoskiej polityki.
W obronie Karola Wojtyły stanął także Francesco Merlo, redaktor lewicowego i antyklerykalnego dziennika „La Repubblica”. Nazwał on wprost oskarżenia przeciwko papieżowi kalumniami i przypomniał, że Jan Paweł II „w ciągu dwudziestu siedmiu lat miał czas, geniusz i charyzmę, aby naznaczyć swoją epokę oraz zmienić świat, pokonać komunizm i pomóc zburzyć mur berliński”.
W podobnym duchu wypowiedział się redaktor naczelny liberalnego dziennika „Il Foglio” Matteo Matzuzzi, który zarzucił nawet Stolicy Apostolskiej zbyt długie, bo trwające trzy dni, milczenie po ataku na Jana Pawła II.
Ta grobowa cisza jest niezrozumiała
— napisał. Pomówienia pod adresem papieża skwitował słowami: „Dowody? Zero”.
W Polsce takich głosów z obozu lewicowo-liberalnego – mimo zdemaskowania manipulacji, na których opierał się materiał TVN24 – zabrakło. Ręce umyli nawet przedstawiciele partii należącej do chadeckiej międzynarodówki. Mieli szansę, by stanąć w obronie papieża, lecz odmówili. Będzie się za nimi ciągnąć to jeszcze długo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/644698-we-wloszech-nawet-srodowiska-lewicowe-i-liberalne-bronia-jp2