Były prezydent USA Donald Trump nie szczędzi złośliwości obecnemu przywódcy Stanów Zjednoczonych. Zapowiedział, że od teraz będzie nazywał Joe Bidena „krzywym Joe” („Crooked Joe”), co jest nawiązaniem do kampanii z 2016 r. - w taki sam sposób określał swoją ówczesną rywalkę Hillary Clinton. Trump „parodiował” również obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych - udawał, że jest Bidenem, który właśnie zgubił się na scenie.
„Kochana Hillary” i „Krzywy Joe”
Trump podczas wiecu w New Hampshire ogłosił, że będzie musiał wymyślić dla Clinton nowy pseudonim.
Dam jej nowe imię. Nie wiem, może „kochana Hillary” albo „piękna Hillary”
— zastanawiał się były prezydent, który zamierza ponownie stanąć w wyścigu do Białego Domu.
Czy Trump zapałał nagłą sympatią do swojej dawnej rywalki? Niekoniecznie!
Zamierzam wycofać określenie „krzywa”, abyśmy mogli używać tego określenia dla Joe Bidena
— wyjaśnił.
Złośliwości byłego prezydenta USA
„Crooked Hillary” to określenie, którego Trump używał wobec Hillary Clinton podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. Oznacza ono „krzywa Hillary”, co w znaczeniu potocznym wskazuje, że były prezydent określił swoją rywalkę jako „oszustkę”.
Również w 2020 r. Donald Trump wymyślał przezwiska dla swojego rywala, jednak określenia takie jak „Sleepy Joe” („śpiący Joe”, co było nawiązaniem do krążących w sieci nagrań sugerujących, że Joe Biden zapada w drzemki w miejscach publicznych, i zarazem złośliwą aluzją do wieku obecnego przywódcy USA) nie pomogły mu wygrać wyborów.
Podczas wiecu w New Hampshire Trump zarzucał obecnemu przywódcy Stanów Zjednoczonych, że ten „troszczy się tylko o wzbogacenie własnej rodziny”. Według polityka, prezydent USA „dostał miliony dolarów z Chin”, dlatego w sprawie Państwa Środka „nie robi tego, co powinien”.
Oskarżeniom pod adresem Joe Bidena, który dwa dni temu oficjalnie ogłosił, że zamierza ubiegać się o reelekcję, stanowczo zaprzecza Amar Moussa z Komitetu Narodowego Demokratów.
Może wymyślić wiele pseudonimów dla prezydenta Bidena, ale my mamy lepszy: zwycięzca
— powiedział w rozmowie z „NYT”, wskazując, że były prezydent sam był oskarżany o zagraniczne powiązania.
„Gdzie ja, do diabła, idę? Chcę wyjść”
Nowy „pseudonim” to jednak nie wszystko. Donald Trump postanowił również sparodiować Joego Bidena. Polityk udawał, że jest prezydentem Stanów Zjednoczonych i zgubił się na scenie.
Kandyduję na prezydenta. Gdzie ja idę? Gdzie ja, do diabła, idę? Chcę wyjść. O nie, to tam
— mówił na krążącym po sieci nagraniu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/644542-trump-nie-szczedzi-zlosliwosci-bidenowi-nadal-mu-pseudonim