„Wielkie było oburzenie w Izraelu, gdy przed tygodniem gazeta „Haaretz” ujawniła szczegóły porozumienia, które zakończyło spór Izraela i Polski o wycieczki uczniów do miejsc zagłady Żydów, jak Auschwitz” - pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Izraelska gazeta o lewicowo-liberalnej proweniencji z oburzeniem pisała o „kapitulacji” wobec żądań Polski, zaś Instytut Jad Waszem informował, że nie będzie brał udziału w wycieczkach do „problematycznych” miejsc, podejrzewanych o wypaczanie historii Holokaustu - podaje portal dw.com.
Delikatna kwestia podejścia do zagłady Żydów na ziemiach polskich od lat obciąża stosunki dwustronne. W czerwcu ubiegłego roku Izrael zawiesił nawet grupowe wycieczki, podczas których dziesiątki tysięcy młodych ludzi przybywało do Polski. Ówczesny minister spraw zagranicznych Jair Lapid skarżył się, że strona polska chce „dyktować”, jakich informacji nie przekazywać młodzieży
— podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Niemiecki dziennik zauważa, że według podpisanego między Polską a Izraelem porozumienia, młodzież z Ziemi Świętej, prócz miejsc związanych z Holocaustem, odwiedzać ma przynajmniej jedno miejsce związane z innymi zbrodniami II wojny światowej, między innymi upamiętniające polski ruch oporu.
Żydowskie obawy
Frankfurter Allgemeine Zeitung cytuje żydowskiego historyka Yechiela Weizmana, który uważa, że niektóre z propozycji strony polskiej, które znajdują się na liście miejsc wartych odwiedzenia przez wycieczki z Izraela, są „delikatnie mówiąc kontrowersyjne”. Według niego zwłaszcza Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce i Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej są takimi miejscami.
Przekazują narrację rządu PiS w Warszawie, do której należy bagatelizowanie zbrodni popełnionych przez Polaków na Żydach i gloryfikowanie polskiego patriotyzmu
— twierdzi historyk.
Zwykle pomija się to, że wielu z nich miało w wizjerze również żydowskich ocalałych
— mówi Weizman, cytowany przez „FAZ”.
Z jednej strony Weizman uważa muzeum w Markowej za „imponujące”, gdyż nikt według niego, nikt nie przeczy bohaterstwu rodzin polskich, udzielających ratunku Żydom podczas niemieckiej okupacji w Polsce. Z drugiej jednak strony, jest to według niego o tyle niebezpieczna narracja, o ile pomoc Polaków dla Żydów „była wyjątkiem”, nie zaś regułą.
Polska usatysfakcjonowana
Frankfurcki dziennik zamieszcza na swoich łamach również zdanie wiceministra kultury Jarosława Sellina, entuzjastycznie podchodzącego do osiągniętego z Izraelem porozumienia. Według polskiego polityka jest to sukces obu państw, ponieważ „dotychczasowe wycieczki uczniów prowadziły tylko do niemieckich obozów zagłady i powodowały, że Polska ukazywana była jak jeden wielki cmentarz, w którymi nie było żydowskiego życia”. Dodatkowej pikanterii stosunkom polsko-izraelskim dodawał fakt, że nierzadko grupy zwiedzających były eskortowane przez uzbrojone izraelskie siły bezpieczeństwa. Miało to stwarzać nieprawdziwe wrażenie Polski, jako kraju szczególnie niebezpiecznego i nieprzyjaznego dla Żydów.
„FAZ” wskazuje również, że Jarosław Sellin odpiera izraelskie zarzuty jakoby Polska chciała za wszelką cenę ucinać dyskusję na temat rzekomej „kolaboracji” Polaków z Niemcami.
Każdy, kto indywidualnie współpracował z nazistami, był łajdakiem i zdrajcą naszego państwa i narodu
— zaznacza Sellin.
Niemiecki dziennik podaje też słowa Jarosława Sellina, który odniósł się do przypadków zabójstw Żydów w powojennej Polsce. Minister wskazuje, iż dramatyczna sytuacja zniewolonej przez Sowietów Polski, powodowała sytuację niejako wojny domowej.
Przypominała ona wojnę domową, w której uzbrojone grupy stawiały opór komunistycznemu przejęciu władzy i jednostkom sowieckim
— stwierdził minister.
Iskierka nadziei?
Frankfurter Allgemeine Zeitung wskazuje, że nie wszyscy w Izraelu mają negatywne zdanie o porozumieniu z Polską.
Nie lubię rządu PiS i podzielam krytykę niektórych „szowinistycznych” miejsc pamięci, to jednak zasadne jest, aby uczniowie również dowiedzieli się czegoś o losach Polski
— twierdzi cytowany przez „FAZ” Daniel Blatman z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie.
Jest to według niego o tyle istotne, że wielu Żydów ma generalną opinię o Polakach jako o antysemitach.
Tak, wielu robiło złe rzeczy ale naród polski jako taki był ofiarą
— zauważa Blatman, który jest również głównym historykiem budowanego obecnie w Warszawie Muzeum Getta.
CZTAJ TEŻ:
pn/dw.com/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/643078-zbrodnie-polakow-na-zydach-historyk-z-izraela-oskarza