W przemówieniu Emmanuela Macrona nie było nic konkretnego – oświadczył sekretarz generalny związku zawodowego CFDT Laurent Berger. „Prezydent ponownie zdecydował się odwrócić do Francuzów plecami i zignorować ich cierpienie” – skomentowała poniedziałkowe orędzie głowy państwa liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Szef CFDT stwierdził, że w przemówieniu Macrona w Pałacu Elizejskim, w którym prezydent zaproponował m.in. „nowy pakt na rzecz pracy”, nie było „nic konkretnego”.
Opinie o wystąpieniu Macrona
Prezydent próbował uspokoić nastroje. Reforma emerytalna wywołała społeczną pożogę. Drzwi Pałacu Elizejskiego były zamknięte przez trzy miesiące
— podsumował Berger w wywiadzie dla stacji BFMTV.
Macron „ponownie zdecydował się odwrócić do Francuzów plecami i ignorować ich cierpienie” - stwierdziła natomiast Le Pen.
Ogłaszając wycofanie reformy emerytalnej lub referendum, Macron mógłby dziś wieczorem przywrócić kontakt z Francuzami
— napisała na Twitterze.
Ta oderwana, samotna i tępa praktyka władzy zapowiada kontynuację pięcioletniego okresu pogardy, obojętności i brutalności, z którego trzeba będzie wyjść przez urnę wyborczą
— dodała liderka Zjednoczenia Narodowego.
„Katalog pobożnych życzeń”
Przemówienie głowy państwa to „katalog pobożnych życzeń” – ocenił z kolei prezes partii Republikanie Eric Ciotti.
Za „całkowicie oderwane od rzeczywistości” – uznał wystąpienia prezydenta lider skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon. Polityk dodał, że Macron „zakłada kradzież dwóch lat wolności” obywateli, podwyższając wiek przejścia na emeryturę z 62 do 64 lat, co zakłada rządowa reforma emerytalna.
Natomiast lider partii Zielonych Yannick Jadot potępił w przemówieniu prezydenta „pustkę powtarzaną do znudzenia”.
Nie spodziewaliśmy się już niczego po Emmanuelu Macronie, a on i tak znalazł sposób, by nas rozczarować
— stwierdził ze swej strony przywódca partii Rekonkwista Eric Zemmour.
Macron: Reforma emerytalna będzie wchodzić stopniowo od jesieni
Reforma emerytalna będzie wchodzić w życie stopniowo od jesieni – zapowiedział prezydent Francji Emmanuel Macron w poniedziałek w telewizyjnym orędziu do narodu. Prezydent przyznał, że rozumie obawy i sprzeciw obywateli, jednak z powodu wzrostu liczby emerytów podwyższenie wieku emerytalnego jest konieczne.
Wraz ze wzrostem liczby emerytów, wzrostem średniej długości życia odpowiedzią nie może być obniżenie emerytur, zwiększenie składek tych, którzy pracują, ponieważ oznaczałoby to pozwolenie na akumulację deficytów i wzrost naszego zadłużenia dla przyszłych pokoleń
— stwierdził.
Macron zapowiedział otwarcie rozmów ze związkami zawodowymi na temat poprawy warunków pracy pracowników.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/643002-macron-w-ogniu-krytyki-odwrocil-sie-do-francuzow-plecami