Trwa 412. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
ZOBACZ TAKŻE: Aktualna mapa frontu ; INSTRUKCJA OBSŁUGI MAPY
Wtorek, 11 kwietnia 2023 r.
17:50. Szef MSZ: USA pozostają naszym wiarygodnym partnerem
USA pozostają wiarygodnym partnerem Ukrainy - oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba po rozmowie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.
„Podczas naszej dzisiejszej rozmowy telefonicznej sekretarz stanu Antony Blinken potwierdził niepodważalne amerykańskie poparcie (dla Ukrainy - PAP) i zdecydowanie odrzucił wszelkie próby zasiania wątpliwości w sprawie zdolności Ukrainy do zwycięstwa na polu bitwy” - napisał Kułeba na Twitterze.
„USA pozostają wiarygodnym partnerem Ukrainy, skoncentrowanym na przybliżaniu naszego zwycięstwa i zagwarantowaniu sprawiedliwego pokoju”
— dodał.
Wcześniej dziennik „Washington Post”, powołując się na publikowane w sieci tajne materiały, napisał, że służby wywiadowcze USA wątpią, by szykowana przez Ukrainę ofensywa spełniła zamierzone cele i przecięła okupowany przez Rosję pas ukraińskich terytoriów między Krymem a Rosją. Dokumenty wskazują m.in. na problemy z formowaniem sił i dostępnością sprzętu i amunicji.
17:25. Waszyngton przewiduje jedynie umiarkowany sukces ukraińskiej ofensywy
Służby wywiadowcze USA wątpią, by szykowana przez Ukrainę ofensywa spełniła zamierzone cele i przecięła okupowany przez Rosję pas ukraińskich terytoriów między Krymem a Rosją - informuje dziennik „Washington Post”, powołując się na publikowane w sieci tajne materiały. Dokumenty wskazują m.in. na problemy z formowaniem sił i dostępnością sprzętu i amunicji.
Jak pisze gazeta, opisując jeden ze ściśle tajnych dokumentów opublikowanych w sieci społecznościowej Discord, analitycy Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) ostrzegli w lutym, że Ukraina ma problemy z przygotowaniem i wyposażeniem sił szykowanych na wiosenną ofensywę.
Przewidywali też, że problemy te mogą sprawić, że efektem ukraińskiego ataku będą jedynie „skromne zdobycze terytorialne”. Dokument sugeruje, że strategia Ukrainy polega na m.in. na próbach odzyskania ziem na południu i przecięcia „lądowego mostu” łączącego Krym z okupowanym Donbasem i Rosją.
„Trwałe niedostatki Ukraińców w szkoleniu i dostawach amunicji prawdopodobnie ograniczą postępy i spotęgują straty podczas ofensywy”
— napisano w dokumencie.
17:05. w Rosji masowe pochówki „wagnerowców” poległych na Ukrainie
W różnych regionach Rosji znajdowane są cmentarze, na których w ostatnim czasie masowo pochowano ludzi, którzy mogli być rosyjskimi najemnikami z Grupy Wagnera, poległymi w walkach przeciwko Ukrainie - pisze rosyjska redakcja BBC.
BBC wiadomo o siedmiu takich cmentarzach w Rosji i w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Według portalu część z pochowanych tam osób to zwerbowani do walki skazani, którzy jeszcze powinni odsiadywać wyroki w koloniach karnych.
Największy cmentarz Grupy Wagnera znajduje się w miejscowości Bakinskaja w Kraju Krasnodarskim. Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn potwierdził, że chowani są tam najemnicy. 2 kwietnia było tam 607 grobów, a ich liczba szybko rośnie - podaje BBC.
16:10. Duński minister o decyzji Zachodu ws. myśliwców
Decyzja zachodnich sojuszników w sprawie przekazania Kijowowi myśliwców może zapaść przed latem 2023 r., czyli po dostarczeniu ukraińskiej armii przez Polskę i Słowację samolotów MiG-29 - oznajmił p.o. ministra obrony Danii Troels Lund Poulsen, który przebywa z wizytą na Ukrainie.
Podjęcie takich decyzji wymaga czasu, ponieważ sojusznicy muszą działać wspólnie, ale wypracowanie takiego rozwiązania jest możliwe do osiągnięcia „w krótkim terminie”. Dania nie zrobi tego jednak sama. Będziemy musieli porozumieć się z kilkoma innymi krajami, a ponadto naradzić się w tej kwestii ze Stanami Zjednoczonymi - oznajmił Poulsen, cytowany przez portal Kyiv Independent. Wypowiedź ministra przytoczyła też m.in. agencja AFP.
Wczoraj duński minister zapowiedział, że przed latem br. rząd w Kopenhadze zacznie przekazywać Kijowowi czołgi Leopard-1, a w ciągu najbliższych sześciu miesięcy na Ukrainę może trafić prawie 100 tych pojazdów. Poulsen potwierdził też wcześniejsze zapewnienia, że Dania dostarczy Ukrainie 19 francuskich haubic samobieżnych Caesar.
16:02. W obwodzie kijowskim po rosyjskiej okupacji 15 masowych grobów
W obwodzie kijowskim znaleziono w ciągu roku 15 masowych grobów ofiar rosyjskiej agresji oraz trzy katownie, w których rosyjskie wojsko więziło Ukraińców - poinformował we wtorek szef policji tego regionu Andrij Niebytow. Jak dodał, 195 ciał pozostaje niezidentyfikowanych.
Komendant powiedział, że trzy odkryte rosyjskie katownie znajdowały się w rejonie buczańskim. „Ludzi wiązano, duszono linami holowniczymi, bito pałkami, trzymano w dziurach, a później rozstrzeliwano” - oświadczył.
Niebytow przekazał, że w obwodzie kijowskim znaleziono 1374 ciała zabitych przez rosyjskich okupantów mieszkańców. 195 z nich jest niezidentyfikowanych, a 279 osób jest uznanych za zaginione.
W regionie podczas działań zbrojnych i okupacji zginęło łącznie 38 dzieci, a 43 zostało rannych.
Wojska rosyjskie okupowały obwód kijowski od marca do początku kwietnia 2022 roku.
16:00. Podolak: Potrzebujemy więcej broni dalekiego zasięgu
Ukraina potrzebuje więcej broni dalekiego zasięgu, a mniej rozważań na temat wycieku ściśle tajnych dokumentów amerykańskiego wywiadu - napisał we wtorek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka na Twitterze.
Podolak zasugerował, że zachód powinien skupić się na dostawach broni dla Ukrainy.
Gdybyśmy mieli czas, moglibyśmy patrzeć, jak Federacja Rosyjska się rozpada, a jej „elity” pożerają się nawzajem. Ale nie mamy go, ponieważ nasi ludzie umierają
— napisał doradca prezydenta na Twitterze.
Potrzebujemy mniej rozważań na temat „przecieków”, a więcej broni dalekiego zasięgu, aby skończyć wojnę we właściwy sposób i sprawić, że Federacja Rosyjska zderzy się z rzeczywistością
— dodał.
15:50. Władze: przetrwaliśmy rosyjskie ataki na nasze obiekty energetyczne i wznawiamy dostawy energii do krajów Europy
Wznawiamy eksport energii elektrycznej do krajów Europy, w tym do Polski, co dowodzi, że zimowe rosyjskie ataki na nasze obiekty energetyczne nie przyniosły wrogowi zakładanych efektów - oświadczył w poniedziałek wieczorem ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.
Nawet w tak trudnych okolicznościach, spowodowanych w ubiegłym roku agresją Kremla na nasz kraj, nie zaprzestaliśmy eksportu energii do krajów Europy. Musieliśmy się z tego wycofać dopiero 11 października, gdy Rosja zaczęła na masową skalę ostrzeliwać nasze obiekty infrastruktury krytycznej - przypomniał Hałuszczenko, cytowany na portalu ukraińskiego resortu energetyki.
Teraz wznawiamy eksport. To jest nasza odpowiedź na rosyjskie barbarzyńskie ataki. (…) Liczymy, że uda nam się osiągnąć wolumen eksportu podobny do tego z ubiegłego roku. Będziemy również prowadzić negocjacje w sprawie zwiększenia (wielkości dostaw), ponieważ posiadane przez nas nadwyżki (energii) obecnie na to pozwalają
— powiadomił minister.
W październiku ubiegłego roku, wobec serii porażek na froncie, rosyjskie wojska rozpoczęły kampanię masowych ostrzałów rakietowych wymierzonych w infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Miliony ludzi pozbawiono dostaw prądu i ogrzewania.
Te działania najeźdźców, będące pogwałceniem prawa międzynarodowego, nie przyniosły im jednak zakładanych efektów. Wbrew przewidywaniom Kremla nie udało się zniszczyć ukraińskiego systemu energetycznego ani wywołać masowego napływu uchodźców z Ukrainy do krajów UE, w tym m.in. do Polski. W marcu intensywność rosyjskich ostrzałów, których celem były obiekty infrastruktury krytycznej, uległa znacznemu zmniejszeniu.
14:30. Rosjanie nie odpowiadają na pytania o jeńców z Azowstalu
*Rosja nie reaguje na zapytania dotyczące ukraińskich jeńców wojennych z Azowstalu, ignoruje nawet organizacje międzynarodowe – powiadomił sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych.
„Możemy domagać się oddania (jeńców) choćby codziennie, ale to niczego nie zmieni” – mówił podczas spotkania z rodzinami obrońców mariupolskiego Azowstalu przedstawiciel sztabu koordynacyjnego.
Przedstawiciele władz i struktur siłowych podkreślali, że strona ukraińska nie otrzymuje od Rosjan informacji ani potwierdzeń tożsamości przetrzymywanych jeńców. Część nazwisk pochodzi od MCzK, który zdołał sporządzić listę części wojskowych opuszczających zakłady Azowstal w maju ub. roku.
„Dodatkowa informacja pochodzi od tych, których udało się uwolnić” – mówił przedstawiciel sztabu. Jak podkreślił, Rosja nie komunikuje się ze stroną ukraińską. „Wróg nie reaguje nawet na zapytania organizacji międzynarodowych” – zaznaczył.
12:20. Będzie wybuchowa niespodzianka dla rosyjskiej Floty Czarnomorskiej?
Wróg nie jest świadomy wszystkich szczegółów naszych działań, a to oznacza, że możemy zafundować rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej wybuchową niespodziankę - oznajmił podczas konferencji prasowej minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Jego wypowiedź przytoczył we wtorek portal strana.ua.
Ukraińska armia już udowodniła, że jest w stanie zadać znaczące straty Flocie Czarnomorskiej. Stało się to wiosną ubiegłego roku, gdy zatopiliśmy krążownik rakietowy „Moskwa”. Była to największa klęska rosyjskiej floty od czasów bitwy morskiej pod Cuszimą w 1905 roku, podczas wojny carskiej Rosji z Japonią - przypomniał Reznikow.
„Czekamy na właściwy moment, żeby to powtórzyć” - powiadomił przedstawiciel ukraińskiego rządu.
„Moskwa” była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych. Jak poinformowało 14 kwietnia ministerstwo obrony Rosji, jednostka zatonęła podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.
12:00. Rosjanie zamieniają parki narodowe Ukrainy w tereny łowieckie
Pod rosyjską okupacją znajduje się obecnie 20 ukraińskich parków narodowych, rezerwatów biosfery i innych terenów chronionych; najeźdźcy urządzają tam polowania i rozmieszczają swój ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołgi - zaalarmował szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Ochrona przyrody to kolejny powód, dla którego ukraińskie ziemie powinny zostać wyzwolone
— oznajmił Jermak na Twitterze.
Urzędnik dołączył do komunikatu filmik w językach ukraińskim i angielskim, szczegółowo obrazujący niszczący wpływ rosyjskiej okupacji na środowisko naturalne podbitych terenów kraju.
Jak powiadomiono, najeźdźcy kontrolują obecnie 10 parków narodowych, dwa rezerwaty biosfery i osiem rezerwatów przyrody. Od lutego 2022 roku, czyli początku wojny, władze w Kijowie odnotowały ponad 2,3 tys. rosyjskich przestępstw przeciwko środowisku, a wielkość zniszczeń w tej sferze jest szacowana na 51 mld dolarów. Około 1,3 tys. gatunków zwierząt uznano za zagrożone. Tylko populacja delfinów żyjących w Morzu Czarnym zmniejszyła się o około 50 tys. osobników.
11:25. Co zrobi Bułgaria ws. Bułgaria MiG-ów-29?
Bułgaria prowadzi rozmowy na temat możliwego przekazania Ukrainie swoich myśliwców MiG-29, ale warunkiem jest otrzymanie nowocześniejszych maszyn od sojuszników, by utrzymać zdolności obronne kraju – informują ukraińskie media, powołując się na bułgarski resort obrony.
Ministerstwo obrony w Sofii zaznaczyło w komunikacie, że nie prowadziło rozmów o nieodpłatnym przekazaniu Ukrainie myśliwców MiG-29. W ten sposób resort odniósł się do wcześniejszych publikacji w mediach.
Taki krok doprowadziłby, jak zaznaczono, do ograniczenia możliwości obronnych kraju.
W komunikacie powiadomiono jednak, że Sofia prowadzi rozmowy na temat możliwości przekazania Ukrainie myśliwców pod warunkiem, że otrzyma w zamian od sojuszników nowocześniejsze maszyny – pisze ukraiński portal Suspilne. Takie „trójstronne porozumienia” pozwoliłyby przekazać samoloty Ukrainie bez szkody dla bułgarskich zdolności obronnych.
Powołując się na agencję EFE, Interfax-Ukraina podaje, że Bułgaria posiada obecnie 16 myśliwców MiG-29, jednak sprawnych jest tylko sześć z nich. Informacja o możliwym przekazaniu maszyn pojawiła się w tajnych materiałach Pentagonu, które wyciekły do internetu – pisze ukraińska agencja.
Bułgaria oczekuje na dostawę amerykańskich F-16, jednak ma ona nastąpić dopiero w 2025. Jak pisze EFE, przekazanie MiG-ów na danym etapie oznaczałoby, że państwo to co najmniej na półtora roku zostałoby pozbawione myśliwców.
EFE przypomina jednocześnie, że prezydent Bułgarii Rumen Radew wypowiadał się przeciwko dostawom uzbrojenia dla Ukrainy.
11:10. Rosjanie wciąż kradną ukraińskie dzieci
Władze na Kremlu nieustannie tworzą nowe fundacje, które mają zajmować się nielegalnymi deportacjami dzieci z okupowanych terenów Ukrainy pod pozorem wysyłania ich do Rosji na różne „programy edukacyjne” - podał portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Jedną z takich fundacji są Dzieci Donbasu, czyli twór nadzorowany przez deputowaną do Rady Federacji (wyższej izby rosyjskiego parlamentu) Darię Łantratową. Kolejne fundacje to m.in. Moi Przodkowie lub Fundacja Pomocy Dzieciom im. Primakowa, nazwana tak na cześć byłego rosyjskiego premiera, ministra spraw zagranicznych i szefa wywiadu (SWR) Jewgienija Primakowa.
Oprócz nielegalnych wywózek te organizacje zajmują się także szerzeniem kremlowskiej propagandy wśród dzieci, czyli po prostu „praniem mózgu” - czytamy na łamach rządowego serwisu.
Celem tej ludobójczej polityki Rosji jest zmiana świadomości i tożsamości narodowej całego pokolenia Ukraińców - podkreśliło Centrum.
Władze Ukrainy wyjaśniały, że nie mają możliwości weryfikacji liczby deportowanych dzieci podawanej przez Rosjan (którzy mówią nawet o setkach tysięcy). Dane ogłaszane przez stronę ukraińską na stronie childrenofwar.gov.ua dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.
Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 19 384 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 361 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 468 dzieci, a 947 zostało rannych. 408 dzieci policja uznała za zaginione.
10.30: ISW o planach Pirogiżyna
Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn aspiruje do przywództwa w partii Sprawiedliwa Rosja; Kreml próbuje podważać jego pozycję i zdyskredytować go – ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
Prigożyn prawdopodobnie chciałby przejąć kontrolę nad partią Sprawiedliwa Rosja-Za Prawdę, na co wskazują jego bliskie kontakty z jej obecnym liderem Siergiejem Mironowem – pisze ISW, powołując się m.in. na doniesienia rosyjskiego niezależnego portalu Meduza.
09:58. Były oficer rosyjskiego wywiadu tworzy Batalion Syberyjski walczący po stronie Ukrainy
Pochodzący z Jakucji na Syberii były oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego Władisław Ammosow tworzy Batalion Syberyjski, który będzie walczył po stronie Ukrainy „przeciwko reżimowi Putina”; wojskowy pomyślnie przeszedł weryfikację w ukraińskich siłach zbrojnych i służbach specjalnych - poinformowało w poniedziałek wieczorem Radio Swoboda.
Ammosow rozpoczął służbę w rosyjskim wojsku w połowie lat 90. XX wieku. Po okresie nauki w moskiewskich akademiach wojskowych młody oficer wziął udział w II wojnie czeczeńskiej. Jak przyznał, doznał tam wstrząsu, ponieważ przyszło mu skonfrontować swoje idealistyczne wyobrażenia o armii z rzeczywistością na froncie.
Zawsze mnie uczono, że oficerowie to najlepsi ludzie w kraju. A tam (w Czeczenii) przywracaliśmy ich do życia ze stanu upojenia alkoholowego. Wśród nich są tacy, którzy (…) handlowali bronią i po prostu nas zdradzali, wysyłając na rzeź
— wspominał były rosyjski wojskowy.
Jestem produktem Związku Radzieckiego. Przyznaję - byłem (rosyjskim) +imperialistą+. Wojna w Czeczenii mnie jednak otrzeźwiła. Znajdowałem się pod wpływem propagandy i myślałem, że naprawdę są tam bandyci, ale ujrzałem zwykłych ludzi. Widziałem, o co walczą. (Z ich punktu widzenia) była to wojna narodowowyzwoleńcza
— opowiadał Ammosow, który obecnie przebywa w Kijowie.
08:35. Siły powietrznodesantowe Rosji otrzymały rakiety termobaryczne
Rosyjskim oddziałom powietrznodesantowym (WDW) na Ukrainie przekazane zostały systemy wielokrotnego odpalania rakiet termobarycznych TOS-1A, co wskazuje na przyszłą rolę tych wojsk w operacjach ofensywnych - podało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak poinformowano w codziennej informacji wywiadowczej, informację o przekazaniu systemów TOS-1A podawały rosyjskie media 3 kwietnia. Dodano, że wysoce destrukcyjny TOS-1A, który Rosja określa jako „ciężki miotacz ognia”, jest zazwyczaj obsługiwany przez rosyjskie specjalistyczne oddziały ochrony chemicznej, biologicznej i radiologicznej na Ukrainie i nie wchodził wcześniej formalnie w skład uzbrojenia WDW.
Transfer ten prawdopodobnie wskazuje na przyszłą rolę WDW w operacjach ofensywnych na Ukrainie. Jest to prawdopodobnie część wysiłków zmierzających do odtworzenia WDW po tym, jak poniosły one ciężkie straty w pierwszych dziewięciu miesiącach wojny
— napisano.
08:10. Rosyjskie władze okupacyjne niezmiennie wywierają naciski na mieszkańców
Rosyjskie władze okupacyjne w dalszym ciągu wywierają naciski na ukraińską ludność na zajętych terenach Ukrainy – informuje we wtorek sztab generalny ukraińskiej armii.
W miejscowości Sniżne w obwodzie donieckim zwolniono pracowników szpitala miejskiego, którzy nie przyjęli rosyjskich paszportów
— podaje sztab generalny.
W Enerhodarze w obwodzie zaporoskim mieszkańcy muszą korzystać ze specjalnych zezwoleń, by móc przemieszczać się po terytorium regionu.
Ci, którzy złożyli wnioski o przepustki, są poddawani wzmożonym kontrolom pod kątem związków z ukraińską armią. W niektórych przypadkach przeprowadzane są rewizje w miejscach zamieszkania
— dodano w komunikacie sztabu.
Ukraińskie władze, które nie mają dostępu do okupowanych przez Rosję terytoriów kraju, regularnie informują o represjach wobec mieszkańców tych terenów.
Prowadzony przez wojsko portal Sprotyw powiadomił we wtorek, że w Starobielsku w obwodzie ługańskim władze okupacyjne sporządzają listy mieszkań, których właściciele byli zmuszeni je opuścić.
Głównym celem jest zasiedlenie ich przedstawicielami wojsk okupacyjnych
— podano.
Podsumowując sytuację na froncie, w komunikacie sztabu przekazano, że armia rosyjska w dalszym ciągu skupia główne wysiłki na działaniach ofensywnych na wschodzie kraju – na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. Siły ukraińskie w ciągu doby odparły 52 ataki przeciwnika.
06:20. Wyciek tajnych dokumentów ws. wojny na Ukrainie bardzo poważnym zagrożeniem
Pentagon uważa wyciek wielu ściśle tajnych dokumentów, które zostały umieszczone w mediach społecznościowych, dotyczących wojny na Ukrainie, za „bardzo poważne” zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Władze podejmują kroki dla złagodzenia szkód, poinformował w poniedziałek rzecznik Pentagonu.
Według asystenta sekretarza obrony ds. publicznych, Chrisa Meaghera, szef resortu Lloyd Austin po raz pierwszy dowiedział się w czwartek, że wyciekło szereg niejawnych plików opisujących wysiłki militarne USA w wojnie na Ukrainie. Dotyczyły też danych wywiadu na temat innych krajów.
W ciągu ostatnich dni Austin odbywał codzienne spotkania z sojusznikami w celu oceny szkód i powołał grupę, która ma nie tylko ocenić zakres utraconych informacji, ale zweryfikować, kto ma dostęp do tych briefingów
— cytuje Meaghera agencja AP, który przyznał, że opublikowane dokumenty „stanowią bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i mają potencjał do szerzenia dezinformacji”.
05:30. Egipt potajemnie planował dostawę rakiet do Rosji
Prezydent Egiptu Abdel Fattah as-Sisi planował w lutym wyprodukować 40 tys. rakiet dla Rosji. Jak wynika z wycieku dokumentu amerykańskiego wywiadu, nakazał utrzymać produkcję i wysyłkę w tajemnicy, aby uniknąć problemów z Zachodem – podał w poniedziałek „Washington Post”(WP).
Część ściśle tajnego dokumentu, datowanego na 17 lutego b.r., podsumowuje rzekome rozmowy między Sisim i wyższymi egipskimi urzędnikami wojskowymi oraz wspomina o planach dostarczania Rosji pocisków artyleryjskich. W dokumencie as-Sisi instruuje urzędników, aby utrzymać produkcję i wysyłkę rakiet w tajemnicy +dla uniknięcia problemów z Zachodem+
— podkreśla gazeta. Dziennik uzyskał dokument z plików zamieszczonych w lutym i marcu na popularnym komunikatorze internetowym Discord.
„WP” przytacza wypowiedź rzecznika MSZ Egiptu twierdzącego, że „stanowisko Egiptu od początku opiera się na nie zaangażowaniu w ten kryzys i zobowiązaniu do utrzymania równego dystansu wobec obu stron i jednoczesnego poparcia Egiptu dla Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego w rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ”. Mówił też, że Egipt wzywa „obie strony do zaprzestania działań wojennych i osiągnięcia politycznego rozwiązania poprzez negocjacje”.
Gazeta powołuje się na anonimowego urzędnika administracji amerykańskiej, który zaznaczył, że Waszyngton nie posiada wiedzy na temat realizacji przedsięwzięcia związanego z eksportem rakiet.
Nie widzieliśmy, aby to miało miejsce
— oświadczył urzędnik.
00:05. Rosjanie prowadzą natarcie na czterech kierunkach w Donbasie
Wojska rosyjskie prowadzą w Donbasie natarcie jednocześnie na czterech kierunkach: Bachmutu, Marjinki, Awdijiwki i Łymanu, wszędzie trwają zacięte walki - oświadczyła w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Zapewniła, że wróg nie osiąga celu.
Wschód nadal stanowi epicentrum działań bojowych. (…) Trwa jednocześnie natarcie na czterech kierunkach: Marjinki, Łymanu, Awdijiwki i Bachmutu. Trzeba powiedzieć, że zacięte walki trwają praktycznie wszędzie, szczególnie - w Marjince i Awdijiwce
— powiedziała Malar.
Zapewniła, że na kierunkach Marjinki, Łymanu i Awdijiwki „wrogowi nie udaje się osiągnąć celu”. Komentując sytuację w rejonie Bachmutu, oświadczyła, że Rosjanie „bestialsko niszczą tam wszystko”, w tym pojazdy wyjeżdżające z miasta. Malar podkreśliła, że ludzie „starają się opuścić” Bachmut.
Dowódca ukraińskich sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski powiedział w poniedziałek, że wojska rosyjskie atakujące Bachmut stosują taktykę spalonej ziemi, tzn. niszczą domy i pozycje przy użyciu lotnictwa i artylerii. Ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow powiedział w telewizji ukraińskiej Kanał 24., że ulice w Bachmucie w trakcie walk przechodzą z rąk do rąk, jednak - według niego - istnieje dynamika negatywna, bo linia frontu przesuwa się nieco na zachód.
red./wPolityce.pl/PAP/TT/FB/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/642026-relacja-412-dzien-wojny-odkryto-masowe-groby