Trwa 408. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
ZOBACZ TAKŻE: Aktualna mapa frontu ; INSTRUKCJA OBSŁUGI MAPY
Piątek, 7 kwietnia 2023 r.
21:56. Władze odrzucają sugestię prezydenta Brazylii, by Kijów zrzekł się Krymu w celu zakończenia wojny z Moskwą
Ukraina docenia wysiłki prezydenta Brazylii, aby znaleźć rozwiązanie, które zakończy rosyjską agresję. Jednocześnie musimy postawić sprawę jasno: Ukraina nie handluje swoimi terytoriami - napisał w piątek na Facebooku rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko w odpowiedzi na sugestię brazylijskiego przywódcy Luiza Inacio Luli da Silvy, by w celu zakończenia wojny Ukraina zrzekła się Krymu.
20:38. Biuro prezydenta Zełenskiego: Rosja nie zgodziła się na wymianę muzułmańskich jeńców
Ukraina zaproponowała Rosji wymianę wszystkich jeńców muzułmańskich z okazji Ramadanu, ale Moskwa nie zgodziła się - poinformowała Daria Zariwna, doradczyni szefa biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Wystąpiliśmy z propozycją wymiany muzułmanów „wszystkich na wszystkich” z obu stron w wyrazie szacunku do ich kultury i tradycji. Niestety rosyjska strona przyjęła ten pomysł bez szczególnego entuzjazmu
— powiedziała Zariwna, cytowana w piątek przez Hołos Ameryki.
W tym roku trwający 30 dni Ramadan, święty miesiąc muzułmanów, rozpoczął się 22 marca.
Według biura ukraińskiego prezydenta od marca ubiegłego roku przeprowadzono ze stroną rosyjską 39 wymian. Łącznie uwolniono 1993 osoby, w tym 184 kobiety i 107 cywilów.
19:53. Służby zlikwidowały farmę botów prowadzących sabotaż informacyjny
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w piątek, że zlikwidowała farmę botów w położonym w centralnej części Ukrainy obwodowym mieście Kropywnycki; powstało tam prawie 3 tys. fałszywych kont, których zadaniem było szerzenie dezinformacji na temat Ukrainy.
Jak poinformowała SBU, farma działała na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Zatrzymano jej organizatora; był nim mężczyzna z Zaporoża, który na początku wojny rozpętanej przez Rosję przeniósł się do Kropywnyckiego. Ustalono, że stworzył prawie 3 tysiące fałszywych kont, które planował sprzedać za pośrednictwem darknetu za łączną kwotę ponad pół miliona hrywien (ok. 59 tys. zł. - PAP).
Sprzęt do swojej działalności zainstalował w wynajętym mieszkaniu w jednej z dzielnic mieszkaniowych miasta Kropywnycki, które jest stolicą obwodu kirowohradzkiego. Podczas przeszukania w mieszkaniu funkcjonariusze SBU znaleźli m.in. sprzęt komputerowy i specjalistyczne oprogramowanie, a także 3 tys. kart SIM. Jego klientami byli przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych i kontrolowani przez nich prokremlowscy propagandyści.
Boty miały za zadanie „rozsiewanie” dezinformacji na temat sytuacji na froncie, a także dyskredytację Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rozważane jest zastosowanie aresztu tymczasowego wobec mężczyzny - napisała SBU na swojej stronie.
Bot to oprogramowanie stworzone do wykonywania powtarzalnych zadań w bardzo krótkim czasie. Jest ono oparte na algorytmie sztucznej inteligencji, a jego celem jest naśladowanie ludzkich zachowań i odwzorowywanie ich w internecie. Ma to na celu m.in. stworzenie wrażenia, że informacje tworzone są przez człowieka.
16:31. Wyciek informacji nt. planów sił obrony Ukrainy
Na naradzie ukraińskiego dowództwa naczelnego w piątek rozmawiano o zapobieganiu wyciekom informacji na temat planów sił obrony Ukrainy - poinformowało biuro prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Podczas spotkania prezydenta Ukrainy m.in. z naczelnym dowódcą armii gen. Wałerijem Załużnym i szefem ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryłem Budanowem omówiono sytuację na froncie i możliwe kroki przeciwnika w najbliższym czasie.
Rozmawiano też o działaniach mających na celu zapobieganie wyciekom informacji o planach sił obrony Ukrainy
— napisało biuro prezydenta w komunikacie.
W czwartek amerykański dziennik „The New York Times” ujawnił wyciek tajnych dokumentów dotyczących planów USA i NATO w związku ze wsparciem wojskowym dla Ukrainy.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak ocenił, że jest to operacja dezinformacyjna rosyjskich służb specjalnych.
16:25. Zełenski: Rok temu wygraliśmy „bitwę o Północ”
Ukraina rok temu wygrała „bitwę o Północ” - oświadczył w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski przypominając, że w kwietniu 2022 r. armia wyzwoliła obwody: kijowski, czernihowski i sumski. Czernihów był wśród najsilniej bombardowanych miast na początku inwazji rosyjskiej.
Przed rokiem Siły Zbrojne Ukrainy zakończyły wyzwalanie obwodów: kijowskiego, czernihowskiego i sumskiego. Dzięki sile naszych żołnierzy i niezłomności naszego narodu wygraliśmy bitwę o Północ
— napisał Zełenski w komentarzu na serwisie Telegram. Zapewnił, że Ukraina „odzyska integralność terytorialną”.
Obwody czernihowski i sumski to północne przygraniczne regiony Ukrainy sąsiadujące z Federacją Rosyjską.
W pierwszych dniach inwazji rosyjskiej, rozpoczętej 24 lutego 2022 r., szczególne znaczenie miał Czernihów, stanowiący północną drogę do Kijowa. Rosjanie od pierwszych dni próbowali okrążyć i zająć to miasto, leżące 140 km od stolicy. Zostali powstrzymani na północno-wschodnich obrzeżach Czernihowa. Gdy Rosja na przełomie marca i kwietnia ogłosiła, że ogranicza działania bojowe na północy Ukrainy, kryło się za tymi słowami powstrzymanie przez armię ukraińską ofensywy Rosjan w tych regionach.
Czernihów od początku inwazji stał się jednym z najbardziej ostrzeliwanych głównych miast Ukrainy. W ciągu półtora miesiąca ataków i bombardowań z ziemi i powietrza miasto opustoszało, a sytuację w nim uznano za katastrofę humanitarną.
Z 290 tysięcy mieszkańców przed wojną pozostało w kwietniu 2022 roku 95 tysięcy. Mer Władysław Atroszenko poinformował, że miasto jest zniszczone w 70 procentach. Zrujnowane zostały wszystkie mosty, miasto pozostawało bez wody, ogrzewania i prądu.
Symbolem cierpień ludności cywilnej podczas okupacji rosyjskiej stała się wieś Jahidne przy trasie Czernihów-Kijów. W piwnicy miejscowej szkoły w czasie okupacji przez niemal miesiąc w nieludzkich warunkach przetrzymywani byli cywile. Na powierzchni ok. 200 metrów kwadratowych przetrzymywanych było 367 osób, w tym dzieci. Najmłodsze dziecko miało półtora miesiąca. 11 osób zmarło z powodu ciężkich warunków, 10 zostało rozstrzelanych przez Rosjan.
14:44. Enerhoatom: Rosyjscy okupanci uprowadzili czterech pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
W czwartek wieczorem zamaskowani rosyjscy okupanci wdarli się do jednego z pomieszczeń Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy i uprowadzili stamtąd czterech pracowników odpowiedzialnych za ochronę obiektu - powiadomił w piątek na Telegramie ukraiński koncern Enerhoatom.
Godny odnotowania jest fakt, że wszystkie porwane osoby uchodziły za lojalne wobec rosyjskich najeźdźców; jeden z uprowadzonych mężczyzn był wręcz znany ze swojej uległej postawy wobec wroga - podkreślono w komunikacie Enerhoatomu.
Sytuacja w elektrowni staje się coraz bardziej napięta. Nasilają się rewizje i poszukiwania „podejrzanych” osób. Nawet pójście na współpracę z okupantami nie ratuje przed zatrzymaniem lub przesłuchaniami
— zauważył Enorhoatom.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na terenie obiektu stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
Pracownicy obiektu, w tym osoby z kierownictwa elektrowni, są poddawani presji psychicznej i zmuszani do przyjmowania rosyjskich paszportów, a także zawierania umów z Rosatomem pod groźbą utraty zatrudnienia lub nawet mobilizacji do armii agresora.
Nie wszyscy tę presję wytrzymują. W grudniu 2022 roku formalnie odwołano ze stanowiska głównego inżyniera elektrowni Jurija Czerniczuka, który miał dopuścić się zdrady i kolaboracji z wrogiem. W tym samym czasie, na przełomie listopada i grudnia, najeźdźcy zabronili wstępu na teren obiektu wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem.
Okupujący Enerhodar Rosjanie już wcześniej dopuszczali się porywania pracowników elektrowni i poddawania ich torturom. W październiku ubiegłego roku kilka dni w niewoli spędził ówczesny dyrektor obiektu Ihor Muraszow. Wcześniej, w maju, najeźdźcy wdarli się do mieszkania jednego z członków personelu elektrowni i otworzyli do niego ogień, ciężko go raniąc.
13:20. Austriacka minister obrony: Ukraina może liczyć na pomoc przy rozminowywaniu swych ziem dopiero po zakończeniu wojny
Minister obrony Austrii Klaudia Tanner (OeVP) zapowiedziała możliwość pomocy Ukrainie przy usuwaniu min dopiero po zakończeniu wojny, „być może wspólnie z Czerwonym Krzyżem” – poinformował w piątek portal dziennika „Kronen Zeitung”.
Jak uzasadniła Tanner, odłożenie pomocy na czasy powojenne podyktowane jest koniecznością zachowania neutralności Austrii.
Rozminowywanie w czasie wojny jest sprzeczne z prawem konstytucyjnym
— wyjaśniła.
To o wiele za późno, musimy pomóc już teraz
— nie zgodził się z Tanner Helmut Brandstaetter, rzecznik liberalnej partii NEOS ds. polityki zagranicznej.
Austria ma najlepsze know-how, jeśli chodzi o wykrywanie i rozbrajanie min. Ukraina poprosiła kilka dni temu o pomoc w tej sprawie, a wsparcie obiecali kanclerz Karl Nehammer i minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg.
O pomoc zaapelował także ambasador Ukrainy w Wiedniu Wasyl Chimeniec.
Proszę nie zwlekać. Nikt nie jest w stanie stwierdzić, jak długo potrwa wojna
— powiedział ambasador.
Neutralność (Austrii) nie byłaby zagrożona. Tereny w Ukrainie to obszary czysto cywilne, chodzi więc o ochronę ludności, a nie wojska
— podkreślił.
Także prawnicy nie widzą problemu z neutralnością przy rozminowywaniu terenów cywilnych
— dodaje „Kronen Zeitung”.
Jak przypomina portal, kiedy prezydent Wołodymyr Zełenski przemawiał zdalnie w ubiegłym tygodniu na forum austriackiego parlamentu, wspomniał między innymi o minach - broni terrorystycznej, używanej przez Rosjan. W Ukrainie zaminowane terytorium jest dwukrotnie większe od Austrii, każdego dnia są tam zabici i ranni. Poza tym są to ważne tereny rolnicze – podkreślił Zełenski, wyrażając nadzieję, że Austria podejmie szybkie działania, ponieważ „chodzi o ratowanie życia”.
W reakcji na przemówienie prezydenta Zełenskiego posłowie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe) opuścili salę.
Kednak posłowie wszystkich pozostałych partii pozostali na sali i słuchali Zełenskiego
— przypomniało „Kronen Zeitung”.
12:45. Żołnierze pod Bachmutem: Rosjanie atakują masą, my musimy działać niestandardowo
W walkach o Bachmut Rosjanie próbują przebić się przez obronę ukraińską, rzucając do walk duże siły; Ukraińcy muszą działać niestandardowo, wykorzystując np. ukształtowanie terenu - mówią żołnierze ukraińskiej 80. brygady desantowo-szturmowej w reportażu Radia Swoboda.
Żołnierze mówią, że Rosjanie usiłują „nacierać masą”, a siły ukraińskie muszą w odpowiedzi działać „kreatywnie”.
Rzucanie ludzi do szturmu, tak jak to robi przeciwnik - za wszelką cenę (…) to nie są nasze metody. Nawet gdybyśmy mieli więcej ludzi, to nie można tak robić. Nie stosujemy szablonów, bo wszyscy je znają. My musimy podchodzić kreatywnie do każdej sytuacji, w zależności od przeciwnika, warunków, okolicy, ukształtowania terenu
— opowiada dziennikarzom żołnierz o imieniu Dmytro.
Ukraińska 80. brygada utrzymuje jeden z najważniejszych kierunków w walkach o Bachmut. W rejonie pozycji tej brygady Rosjanie ciągle podejmują próby ataków, usiłując okrążyć miasto - relacjonuje Radio Swoboda w materiale opublikowanym w piątek.
Gdy tylko zaczęliśmy tu prowadzić obronę, przeciwnik próbował nas atakować przez trzy tygodnie, ale mu się nie udało. Myślę, że to przeciwnik poniósł większe straty
— opowiada Dmytro.
Teraz, jak opisuje, ataki rosyjskie są słabsze, choć nie ustały zupełnie. Ukraińcy są świadomi, że ta przerwa może być chwilowa i Rosjanie obmyślają nową taktykę.
Zdarzało się, że szli do szturmu całą noc, albo cały dzień. To jest - jedna grupa idzie naprzód, bez skutku, więc z innej strony idzie druga. Taką mają taktykę - jeśli mają zająć jakieś pozycje, to - jak to się mówi - nie żałują ludzi. Wysyłają bardzo wiele takich grup
— dodaje wojskowy.
Inny żołnierz, który nazywa się Anatolij, opisuje, jak wyglądała niedawna próba ataku Rosjan. Zaczęła się ona od intensywnego ostrzału.
Próbowali pod tym ostrzałem artyleryjskim atakować nasze pozycje. Dosłownie wskakiwali do naszych okopów, zasypywali nas granatami. To było po prostu piekło, które trwało od dziewiątej rano do szóstej pod wieczór
— relacjonuje obrońca Bachmutu.
Taktyka Rosjan, według żołnierzy ukraińskich, wygląda następująco: „próbowali na jednym kierunku - nie udało się. Więc tam już prowadzą obronę, utrzymują swoje pozycje. Potem próbują gdzieś na innym kierunku. Tam, gdzie idzie im dobrze, tam wzmacniają wysiłki. Jeśli gdzieś indziej dostają odpór, to nie prowadzą tam aktywniejszych działań, a patrzą, gdzie jakiś (nasz) oddział jest słabszy, gdzie są jakieś luki w obronie. I tam przechodzą”.
Oni (Rosjanie-PAP) umieją walczyć, nie warto ich nie doceniać (…) Działają na zasadzie spalonej ziemi, walczą do ostatniej krwi
— mówi reporterom inny żołnierz ukraiński.
Rosjanie podpełzają pod pozycje ukraińskie nocą, otwierają ogień i ukrywają się. Bywa, że taki przeciwnik jest już tylko 30 metrów od obrońców - opowiada żołnierz o imieniu Mykoła. Sposób atakowania zmienił się, wcześniej Rosjanie podejmowali natarcia o świcie. Podczas nocnych ataków najpierw otwiera ogień artyleria, potem do szturmu idzie piechota.
Artylerzysta ukraiński, który prowadzi walkę przeciwko rosyjskiej artylerii opowiada, że jeszcze wiosną i latem rosyjski ostrzał artyleryjski był ciągły. Teraz jest bardziej punktowy.
Koncentrują atak w jednym punkcie, żeby przełamać słabsze miejsca
— opowiada.
Żeby udaremnić naloty dronów rosyjskich na pozycje artyleryjskie, Ukraińcy mocują nad nimi metalową siatkę - w zetknięciu z nią rosyjski aparat wybucha.
Żołnierze nie rozmawiają o celowości utrzymania Bachmutu, nie mówią o zwycięstwie czy przegranej i nawet nie mówią o zmęczeniu - na to nie ma czasu - komentuje Radio Swoboda.
12:22. Regionalne władze dziękują Polsce za 36 wagonów pomocy materialnej dla szkół w obwodzie chersońskim
Polska rządowa Agencja Rezerw Strategicznych przekazała szkołom z zachodniej części obwodu chersońskiego, na południu Ukrainy, 36 wagonów pomocy materialnej, w tym m.in. ławki, krzesła i szafki; placówki edukacyjne są tam obecnie remontowane i przywracane do użytku po okresie rosyjskiej okupacji. Dziękujemy polskim darczyńcom - powiadomiły w piątek władze Chersońszczyzny.
Pociąg przewożący meble szkolne z Polski przybył na dworzec kolejowy w Chersoniu. Część pomocy została już przekazana do liceum w miejscowości Kyseliwka - czytamy w komunikacie chersońskiej administracji obwodowej opublikowanym na Telegramie.
Dziękujemy polskim darczyńcom z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za wsparcie naszych uczniów i nauczycieli! Mamy przyszłość
— przyznały regionalne władze.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym m.in. Kyseliwka, są od listopada ubiegłego roku kontrolowane przez władze w Kijowie. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
11:40. Uciekinier z Grupy Wagnera, który stara się w Norwegii o azyl, zatrzymany w Szwecji
26-letni Rosjanin Andriej Miedwiediew, uciekinier z Grupy Wagnera, który w styczniu wystąpił o azyl w Norwegii, został zatrzymany w Szwecji pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy - poinformowała w piątek szwedzka policja.
Według wpisu rosyjskiego niezależnego portalu Gulagu.net na Telegramie Miedwiediew wybrał się do Goeteborga, aby kupić tanie papierosy. Mężczyzna wyjaśnił, że spóźnił się na powrotny autobus, szedł wzdłuż drogi, gdy został zatrzymany przez policyjny patrol.
Jak podała szwedzka policja, Miedwiediew, który nie miał prawa do przebywania na terytorium Szwecji, trafił do aresztu Urzędu ds. migracji. Ma zostać przekazany norweskim władzom.
Adwokat Miedwiediewa Brynjulf Risnes, cytowany przez norweską gazetę „Dagbladet”, zdarzenie określił mianem „nieporozumienia”.
Mój klient sądził, że może wjechać do Szwecji
— tłumaczył prawnik.
Rosjanin został pod koniec lutego w Oslo zatrzymany przez policję, a następnie wypuszczony po złożeniu wyjaśnień po bójce w jednym z pubów w centrum miasta. W trakcie interwencji zaatakował jednego z funkcjonariuszy. Miedwiediew w nocy 13 stycznia przekroczył rosyjsko-norweską granicę w pobliżu wsi Nikiel w obwodzie murmańskim, a następnie wystąpił w Norwegii o azyl. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany oraz przesłuchany jako świadek przez odpowiedzialną za ściganie zbrodni wojennych policję kryminalną Kripos.
Rosjanin twierdzi, że był dowódcą oddziału w Grupie Wagnera, ma ze sobą filmy świadczące o zbrodniach dokonywanych na Ukrainie. Media zauważają, że opowieści Miedwiediewa mogą jednak nie być wiarygodne. W wątpliwość poddaje się m.in., czy mógł pełnić ważne funkcje oraz przekroczyć granicę bez wsparcia innych osób.
11:37. Minister obrony Grecji: będziemy dalej dostarczać amunicję Ukrainie, ale nie przekażemy systemów obrony przeciwrakietowej
Grecja będzie dalej dostarczać Ukrainie wszelkiego rodzaju amunicję, ale odmówiła przekazania sowieckich i rosyjskich systemów obrony rakietowej, jakie posiada w swoich zasobach, o czym poinformował minister obrony Nikos Panagiotopulos.
Panagiotopulos i jego ukraiński odpowiednik Ołeksij Reznikow, który odwiedził w czwartek Ateny, uzgodnili, że Ukraina dalej będzie otrzymywała amunicję artyleryjską 155 mm produkowaną przez państwowe greckie przedsiębiorstwo EAS, którego zdolności produkcyjne mają zostać zwiększone. Ministrowie zgodzili się także, że w przypadku takiej potrzeby i zależnie od rozwoju działań wojennych, grecka marynarka wojenna będzie wspierać swoim doświadczeniem Ukrainę w zakresie usuwania min rozłożonych przez Rosję w pobliżu ukraińskich wybrzeży.
Przed wizytą w Grecji Reznikow udał się do Bułgarii, która, pomimo swoich historycznych związków z Rosją, jest jednym z największych dostawców amunicji dla Ukrainy - zauważył grecki portal Ekathimerini.
Ukraiński przedstawiciel władz nie rezygnuje jeszcze z dążenia do zdobycia rosyjskich systemów obrony przeciwrakietowej; w piątek jedzie na Cypr, którego Gwardia Narodowa używa wielu rodzajów broni zbudowanych w Rosji i innych krajach Europy Wschodniej
— dodał portal.
Minister obrony Cypru Michalis Georgallas zapowiedział, że jego kraj zaoferuje ukraińskim żołnierzom szkolenia techniczne w zakresie usuwania min morskich.
Jestem przekonany, że wasz kraj doskonale rozumie, co oznacza zagrożenie ze strony sąsiedniego państwa i wiem, że wspieracie nas właśnie dlatego, że to rozumiecie
— powiedział Reznikow podczas wizyty w greckim ministerstwie obrony.
Nasze stanowisko skierowane przeciwko wszelkiego rodzaju rewizjonizmowi jest bardzo jasne i niezłomne
— oświadczył Panagiotopulos.
11:08. Ostrzał w obwodzie chersońskim. Ranna została dwójka dzieci
W piątek w godzinach porannych rosyjskie wojska ostrzelały miejscowość Stanisław w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; pocisk artyleryjski trafił w dom mieszkalny, raniąc matkę, a także dwoje jej dzieci - trzyletniego chłopca i dziesięcioletnią dziewczynkę, która walczy o życie w szpitalu - oznajmił szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Pocisk zniszczył dach budynku i eksplodował. (…) Poszkodowanych przewieziono do szpitala w Chersoniu. Chłopiec i jego mama doznali obrażeń średniego stopnia. Dziewczynka jest ciężko ranna, przechodzi operację
— powiadomił Jermak w komunikacie na Telegramie.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym m.in. wieś Stanisław nad Morzem Czarnym, są od listopada ubiegłego roku kontrolowane przez władze w Kijowie. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po przeciwległej stronie Dniepru. Na początku stycznia pojawiły się też doniesienia o rosyjskich atakach przy użyciu zakazanych pocisków zapalających.
11:05. Ukraina: Utrzymujemy Bachmut, choć sytuacja jest trudna
Siły ukraińskie utrzymują Bachmut, choć sytuacja jest trudna, a szturmujący miasto Rosjanie mają przewagę liczebną - oświadczył w piątek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewaty. Przyznał, że Rosjanie odnoszą gdzieniegdzie „sukcesy taktyczne”.
Sytuacja jest trudna. Wróg koncentruje maksymalne wysiłki, aby zająć Bachmut. Mimo to ponosi znaczne straty i nie osiąga sukcesu strategicznego
— powiedział Czerewaty agencji Reutera. Oświadczył także, że wojska rosyjskie, „odnosząc w niektórych miejscach sukcesy taktyczne”, płacą za to ogromną cenę i „tracą każdego dnia potencjał bojowy”.
Wypowiedź Czerewatego była komentarzem do opublikowanej w piątek oceny brytyjskiego ministerstwa obrony, według której Rosjanie prawdopodobnie zajęli, w centrum Bachmutu, zachodni brzeg dzielącej miasto rzeki Bachmutka. Brytyjski resort ostrzegł, że kluczowa dla Ukrainy droga zaopatrzeniowa 0506 na zachód od miasta jest prawdopodobnie poważnie zagrożona.
Czerewaty, jak podaje Reuters, zapewnił, że Ukraina kontroluje sytuację w Bachmucie i zdaje sobie sprawę z zamiarów Rosjan. „Wszelkie podejmowane decyzje mają na celu uniemożliwienie wrogowi przełamania naszej obrony, zadanie mu maksymalnych strat i utrzymanie (ukraińskiego) personelu” wojskowego - oznajmił rzecznik.
10:34. Oczaków pod rosyjskim ostrzałem
Wojska rosyjskie ostrzelały w piątek rano ogniem artyleryjskim miasto Oczaków na południu Ukrainy, dwie osoby są ranne - poinformował szef obwodu mikołajewskiego Witalij Kim. Siedem razy w ciągu minionej doby ostrzelany został Chersoń, gdzie Rosjanie prowadzili naloty lotnicze.
Chersoń został ostrzelany przez wroga 7 razy z artylerii ciężkiej i samolotów” - poinformował szef obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. Cały region w ciągu minionej doby został ostrzelany 46 razy, siedem osób zostało rannych
— dodał urzędnik w piątkowym komunikacie na serwisie Telegram.
Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk podkreśliła, że Rosjanie w obwodzie chersońskim atakują tereny rolnicze, gdzie Ukraińcy próbują odbudować gospodarkę. Wojska rosyjskie prowadzą ostrzały zarówno wzdłuż linii frontu, jak i na tyłach.
Ostrzałów jest wciąż wiele - 50-60 w ciągu doby i są to dość mocne ataki na ludność cywilną
— powiedziała rzeczniczka, cytowana przez portal Suspilne.
W obwodzie charkowskim na wschodzie kraju ostrzelany został rankiem w piątek Wołczańsk - poinformował szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Nie podał informacji o stratach.
Również w piątek rano pocisk rakietowy S-300 spadł na dom prywatny w Słowiańsku, mieście w obwodzie donieckim - poinformował mer Wadym Lach. Dom został zniszczony, nie ma informacji o ofiarach.
10:29. Rosjanie przygotowują się na ukraińską kontrofensywę?
Rosyjskie wojska przystąpiły do zaminowywania okupowanych terenów obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy, m.in. okolic miasta Enerhodar; najeźdźcy mogą przygotowywać się w ten sposób do ukraińskiej kontrofensywy - oznajmił w piątek lokalny wobec Kijowa mer Enerhodaru Dmytro Orłow.
Prosimy mieszkańców Enerhodaru o zachowanie maksymalnej ostrożności. Rosyjscy wojskowi chwalą się w swoich kanałach informacyjnych, że zaminowują wszystko dookoła. Czy to świadczy o działaniach obronnych i oczekiwaniu na ukraińską kontrofensywę? Możliwe, ale (…) w jeszcze większym stopniu świadczy o całkowitym lekceważeniu bezpieczeństwa ludzi, którzy (wciąż) tam mieszkają
— napisał Orłow na Telegramie.
Niebezpieczne jest przebywanie zarówno przy brzegach Zbiornika Kachowskiego, jak też w lasach w pobliżu Enerhodaru. (…) Istnieje (także) ryzyko nastąpienia na minę we własnym ogródku lub na drodze do niego bądź natknięcia się na niewybuchy podczas prac polowych
— dodał samorządowiec.
Południowa część obwodu zaporoskiego, w tym m.in. miasta Enerhodar, Melitopol i Berdiańsk, jest okupowana przez rosyjskie wojska od przełomu lutego i marca 2022 roku, a zatem od początku inwazji Kremla na Ukrainę. W Enerhodarze znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie.
W ocenie części ekspertów planowana w kwietniu lub maju ukraińska kontrofensywa może rozpocząć się w obwodzie zaporoskim. Jej prawdopodobnym celem byłoby dotarcie do wybrzeża Morza Azowskiego i przecięcie w ten sposób rosyjskiego „mostu lądowego” łączącego okupowany Krym z obwodem rostowskim i Krajem Krasnodarskim w Rosji.
09:01. Media: na anektowanym Krymie w rejonie rosyjskiej bazy doszło do wybuchu
W rejonie miejscowości Hwardijske na anektowanym Krymie, gdzie mieści się rosyjska baza lotnicza, doszło do wybuchu - poinformował w środę ukraiński portal Suspilne, powołując się na mieszkańców.
Portal Krym.Realii, związany z Radiem Swoboda, informuje o widocznych kłębach dymu.
Hwardijske leży około 22 km od Symferopola. Ukraińska telewizja Espreso podała, że okoliczni mieszkańcy informują o „silnym wybuchu od strony garnizonu wojskowego”.
W Dżankoju i Hwardijskem mieszczą się dwa najważniejsze rosyjskie lotniska wojskowe na Krymie.
08:54. Rosyjscy okupanci na Krymie zmuszają do budowy fortyfikacji osoby uzależnione od alkoholu i narkotyków
Rosyjscy okupanci na Krymie angażują do prac przy budowie fortyfikacji mężczyzn uzależnionych od alkoholu i narkotyków; gdy te osoby buntują się z powodu braku wynagrodzeń lub niepełnych wypłat, są zmuszane do dalszej pracy przez nadzorców uzbrojonych w broń palną - powiadomił w piątek sztab generalny ukraińskiej armii.
Takie przypadki odnotowano w pobliżu miasta Dżankoj na północy okupowanego półwyspu. Lokalni mieszkańcy są oszukiwani, ponieważ obiecuje im się atrakcyjne gratyfikacje finansowe, lecz te zapowiedzi Rosjan nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością - oznajmił sztab w porannym komunikacie na Facebooku.
Doniesienia o budowie umocnień wojskowych w zachodniej i północnej części Krymu, głównie na wybrzeżu i wzdłuż Kanału Północnokrymskiego, pojawiają się od końca ubiegłego roku. Pod koniec marca niezależne rosyjskie media powiadomiły, że osoby, które zatrudniono do wznoszenia fortyfikacji, skarżą się, że ich praca nie została w żaden sposób uregulowana, a wynagrodzenia są niższe od obiecywanych.
08:36. Pod Melitopolem doszło do eksplozji; Rosjanie gromadzili tam sprzęt wojskowy
W rejon Melitopola na południu Ukrainy, gdzie doszło w czwartek do eksplozji, Rosjanie zwozili wcześniej sprzęt i oddziały wojskowe - oświadczył w piątek lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Iwan Fedorow. Chodzi o wschodnią część Melitopola i wieś Wesełe.
Fedorow wyjaśnił, że eksplozje w tym rejonie nastąpiły około godz. 21 (godz. 20 czasu polskiego) w czwartek.
Wcześniej pojawiły się informacje, że wróg już przez cztery dni z rzędu zwoził tam swój sprzęt i personel (wojskowy)
— powiedział mer. Jak relacjonował, Rosjanie starają się przemieszczać sprzęt w czasie, gdy nie działa łączność mobilna, bądź też ją odłączają, tak by mieszkańcy nie mogli przekazywać danych armii i służbom ukraińskim. „Tego jednak nie udało się ukryć” - podkreślił urzędnik, cytowany przez agencję UNIAN.
08:14. ISW: Rosja pośpiesznie tworzy specjalne oddziały, by wzmocnić słabnącą skuteczność bojową
Armia rosyjska pośpiesznie (szkolenie trwa 10-15 dni) tworzy wyspecjalizowane oddziały w najważniejszych formacjach zaangażowanych w walki uliczne w miastach; są one złożone z rezerwistów i mają wzmocnić słabnącą skuteczność bojową – ocenia w piątek amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Amerykański think tank podaje w najnowszym raporcie, że te nowe jednostki, o wielkości kompanii, tworzone są poza konwencjonalną strukturą armii, ale są związane w pewien sposób z istniejącymi pułkami i brygadami. Ośrodek wskazuje, że w trakcie inwazji na Ukrainę widoczna jest w armii rosyjskiej tendencja do łamania zwyczajowego podziału na jednostki.
Wyspecjalizowane oddziały mają składać się ze 100 ludzi. Każdy ma cztery (po 10 ludzi) grupy szturmowe, cztery (po 10 ludzi) grupy wsparcia ogniowego, ośmioosobową grupę zwiadowczą i dwóch dowódców. Pięcioosobową grupę tworzą saperzy, trzy osoby - zespół ewakuacji medycznej; dwóch wojskowych odpowiedzialnych jest za aparaty bezzałogowe. Zadaniem oddziałów jest prowadzenie operacji związanych z walkami w miastach lub w warunkach trudnych geograficznie, również w celu przejmowania obiektów strategicznych. Personel tych kompanii przechodzi szkolenie trwające 10-15 dni, co - jak zauważa ISW - jest krótkim terminem nawet w przypadku tych rezerwistów, którzy mają już jakieś doświadczenie.
Informacje o nowych jednostkach są oparte na dokumencie przechwyconym przez oficera ukraińskiego, określanego jako wiarygodne źródło. Z dokumentu wynika, że kompanie mają być utworzone w poszczególnych brygadach 1. korpusu armijnego (jest to formacja tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, DRL), a także w: pułkach i brygadach zmechanizowanych i pułkach pancernych 150. dywizji zmechanizowanej, wchodzącej w skład 8. Armii. Ogólnowojskowej (Południowego Okręgu Wojskowego Rosji).
07:29. „NYT”: Wyciekły tajne dokumenty dot. wsparcia Ukrainy przed kontrofensywą
Pentagon prowadzi śledztwo w sprawie wycieku i publikacji tajnych dokumentów zawierających plany USA i NATO dotyczące wsparcia ukraińskiego wojska przed spodziewaną ofensywą - podał w czwartek „New York Times”. Dokumenty pojawiły się na Twitterze i Telegramie.
Jak podaje dziennik, powołując się na przedstawicieli Pentagonu, resort prowadzi dochodzenie szukając sprawie winnych przecieku dokumentów, ale dotąd bez efektów. Nie udało się dotąd też usunąć materiałów, opublikowanych w formie zdjęć dokumentów oznaczonych jako „ściśle tajne”.
Zamieszczone w serwisach Twitter i Telegram oraz na forum 4chan materiały mówią m.in. o stanie wojny na dzień 1 marca, a także zawierają informacje na temat spodziewanych dostaw sprzętu, tempa zużycia amunicji, czy szkolonych ukraińskich batalionach, które mają wziąć udział w wiosennej ofensywie.
07:28. Niezależne media: w pobliżu granicy z Litwą rozmieszczono kilkanaście czołgów
Białoruś rozmieściła niedaleko granicy z Litwą co najmniej kilkanaście czołgów i inny sprzęt wojskowy - poinformował w nocy z czwartku na piątek niezależny projekt monitoringowy Biełaruski Hajun.
Odnotowano, że w nocy na stację kolejową Gudagoje, 9 km od granicy z Litwą, przybył eszelon co najmniej 20 jednostek wyposażenia Sił Zbrojnych Białorusi.
Wśród sprzętu było co najmniej 10-15 czołgów T-72B/B3, a także transportery opancerzone, BMP i MT-LB.
07:27. „FT”: USA sprzeciwiają się zaoferowaniu Ukrainie „mapy drogowej’ do członkostwa w NATO
Stany Zjednoczone odpierają wysiłki niektórych europejskich państw NATO, by podczas lipcowego szczytu Sojuszu zaoferować Ukrainie „mapę drogową” do członkostwa - podał w czwartek wieczorem „Financial Times”, powołując się na cztery osoby zaangażowane w rozmowy.
Jak informuje brytyjski dziennik, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli w tym tygodniu wyraźnie zarysowały się podziały, bo USA, Niemcy i Węgry sprzeciwiły się staraniom takich państw jak Polska czy kraje bałtyckie, by zaoferować Ukrainie głębsze więzi z NATO i jasne deklaracje poparcia dla przyszłego członkostwa.
„FT” zwraca uwagę, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, iż weźmie udział w lipcowym szczycie w Wilnie tylko wtedy, gdy przedstawione zostaną konkretne kroki w kierunku członkostwa Ukrainy w NATO, takie jak powojenne gwarancje bezpieczeństwa od członków lub głębsza współpraca z Sojuszem.
00:00. Prezydent Zełenski: Polacy pokazali, że między ukraińskimi i polskimi sercami nie ma barier
Polacy, którzy w pierwsze dni pełnowymiarowej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie pomagali Ukraińcom, udowodnili, że pomiędzy polskimi i ukraińskimi sercami nie ma barier - oznajmił w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent przypomniał, że w środę wieczorem w Chełmie wraz z premierem Mateuszem Morawieckim spotkał się z prezydentami Rzeszowa, Przemyśla, Lublina i Chełma.
Podziękowałem całej społeczności miast-ratowników. Wszystkim, którzy pomagali Ukraińcom, którzy naprawdę udowodnili w pierwsze dni pełnowymiarowej wojny, że między ukraińskimi i polskimi sercami nie ma żadnych barier, granic, przeszkód
— przekazał Zełenski.
Ukraina potrafi być wdzięczna. Wdzięczną za taką solidarność. Historyczną solidarność
— zaznaczył.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/641629-relacja-trwa-408-dzien-wojny-na-ukrainie