Dmitrij Miedwiediew, wierny człowiek Kremla, niemal od razu po wydaniu przez MTK nakazu aresztowania prezydenta Rosji oświadczył, że „nikomu nie trzeba wyjaśniać, gdzie ten ‘papier’ powinien zostać wykorzystany”. Na tym jednak nie koniec. Propagandysta Putina musiał przez weekend przemyśleć sprawę, a efekty tego zamieścił na Telegramie. Miedwiediew grozi… zbombardowaniem haskiego sądu.
Miedwiediew drwi z MTK
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy, by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.
„Ostateczny upadek systemu prawa międzynarodowego” - tak swój wywód na Telegramie rozpoczął Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji zadrwił z MTK twierdząc, system ten „nie był szczególnie skuteczny. Zwłaszcza jego instytucje międzynarodowe”.
Rozpadła się Liga Narodów, ZSRR rozważał wyjście z ONZ, konwencje i inne akty międzynarodowe są dziś prawie nie przyjmowane, panuje całkowita stronniczość i dyktat grupy państw anglosaskich
Państwa nie chcą przestrzegać stronniczych aktów Zgromadzenia Ogólnego ONZ, chcą wetować decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, opuszczać różne instytucje ONZ. Powodem jest ich niesprawiedliwość, która opiera się na niedopuszczalności stosowania przymusu przez grupę suwerennych państw wobec takich suwerennych państw
— napisał Miedwiediew.
Jego zdaniem Międzynarodowy Trybunał Karny jest „gówniany i bezużyteczny”, a do odpowiedzialności pociągnął „trzy tuziny nieznanych osób”.
Swoją drogą, najbardziej skompromitowany epizod, który zabił niemal zerową wiarygodność sądu, miał związek ze zbrodniami USA w Afganistanie i Iraku
— kpił kremlowski propagandysta.
Straszenie… wysadzeniem MTK
Miedwiediew w swoim wpisie przekonywał również, że „konsekwencje dla prawa międzynarodowego będą monstrualne”, bo „jest to przecież zawalenie się podstaw i zasad prawa”.
W tym postulatu nieuchronności odpowiedzialności. Teraz nikt nie będzie chodził do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą uzgadniać między sobą. Wszystkie głupie decyzje ONZ i innych struktur będą pękać w szwach. Nadchodzi ponury zachód słońca całego systemu stosunków międzynarodowych. Zaufanie się wyczerpało
— straszył.
Sędziowie MTK ekscytują się na próżno. Spójrzcie, jesteśmy odważni, nie zesr…śmy się w gacie przy największym mocarstwie atomowym. Niestety, panowie, każdy chodzi pod Bogiem i rakietami. Można sobie wyobrazić użycie hipersonicznego Onyxa z Morza Północnego z rosyjskiego okrętu na haski sąd. Nie da się go zestrzelić, niestety. A sąd to tylko nędzna organizacja międzynarodowa, a nie ludność kraju NATO. Więc wojny też nie rozpętają. Boją się. I nikomu nie będzie przykro. Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo…
— oświadczył Miedwiediew.
Wydane przez MTK nakazy aresztowania są tajne, by chronić ofiary, świadków i sam proces śledztwa; w tym przypadku MTK - ze względu na to, że przestępstwa, których dotyczy, najprawdopodobniej są ciągle popełniane, a publiczna świadomość istnienia tych nakazów może przyczynić się do zapobieżenia im w przyszłości – zgodził się je upublicznić.
Mający siedzibę w Hadze MTK jest powołany do sądzenia osób fizycznych. Ma uprawnienia do rozpoznawania oskarżeń o zbrodnie wojenne, zbrodnie ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie zostało wszczęte 3 marca 2022 r. na wniosek kilkudziesięciu państw, w tym Polski. Prokuratura MTK przesłała sędziom wniosek o wydanie nakazów aresztowania Putina i Lwowej-Biełowej 22 lutego br.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/Telegram/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/639011-miedwiediew-grozi-atakiem-na-miedzynarodowy-trybunal-karny