„W ciągu niespełna dwóch lat na granicy polsko-białoruskiej zginęło więcej osób niż w ciągu 50 lat na granicy między NRD a RFN. To morderstwo” - grzmi niemiecki dziennik „Tageszeitung” („TAZ”).
Granica między Polską a Białorusią jest obszarem wojskowym o ograniczonym dostępie. Umierają tam uchodźcy szukający ochrony w Europie, a ukraińscy uchodźcy są ciepło przyjmowani. Jak to możliwe?
— pyta Caspar Shaller na łamach gazety.
Grupa ludzi utknęła na ziemi niczyjej, gdzie umiera z głodu i pragnienia, zamarza na śmierć lub umiera z powodu obrażeń zadanych im przez polskich lub białoruskich pograniczników
— czytamy w „TAZ”.
Atak na Polskę
Na tym nie koniec.
Często funkcjonariusze biją uchodźców, spryskują ich armatkami wodnymi w temperaturze poniżej zera, wyrzucają ich z połamanymi kośćmi w las. Przedtem zabierają im wszystko, co mają – telefony, butelki z wodą, jedzenie
— pisze Shaller.
W tekście padają obelgipod adresem polityków, mundurowych, jak i… wszystkichg Polaków.
Trzeba to jasno powiedzieć: funkcjonariusze, którzy wyrzucają ludzi z powrotem do morza lub zimą do lasu, są mordercami. Politycy, którzy nakazują ‚pushbacki‘ są mordercami. A społeczeństwo, które na to pozwala, jest społeczeństwem morderców
— czytamy w „TAZ”.
Paskudne oskarżenia
Shaller pisze o „rażącym łamaniu praw człowieka przez Polaków” i zarzuca nam… nierówne traktowanie uchodźców. Dziennikarz zaznacza, że Polska i UE szczycą się pomocą Ukraińcom, natomiast „innych uchodźców zabijają”.
Niemiecki dziennik brnie w swoją kłamliwą narrację.
Najbardziej oczywistym powodem jest rasizm: Ukraińcy są (przeważnie) biali i chrześcijańscy, a przez Białoruś próbują szukać bezpieczeństwa w Europie przeważnie mieszkańcy Bliskiego Wschodu
— czytamy.
Caspar Shaller podkreśla również, że Polska jako „entuzjastyczny partner USA” brała udział w „bezprawnych atakach na Irak i Afganistan”.
Polska pomogła zniszczyć te kraje i zdestabilizować cały Bliski Wschód
— oskarża dziennikarz.
Polska, jako kraj, który przez 50 lat był za żelazną kurtyną, teraz sam opuścił własną kurtynę – militarnie zabezpieczoną nieprzekraczalną granicę, bardziej zabójczą niż jej oryginał
— konkluduje.
Jak widać, w Niemczech trwa ostra kampania mająca na celu zdyskredytowanie Polski. I to właśnie w tym momencie, gdy nasz kraj jest olbrzymim wsparciem dla - walczącej z putinowską Rosją - Ukrainy. Te działania są coraz bardziej bezczelne, a ich cel wydaje się jasny. Wypominanie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi też jest bardzo wymowne.
gah/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/637304-obrzydliwy-paszkwil-niemiecka-gazeta-nazywa-nas-mordercami