Trwa 373. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Piątek, 3 marca 2023 r.
21:42. Prokurator generalny USA odbył niezapowiedzianą podróż do Lwowa
Prokurator generalny USA Merrick Garland odbył w piątek niezapowiedzianą podróż do Lwowa na zaproszenie ukraińskiego prokuratora generalnego Andrija Kostina - poinformował wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiego resortu sprawiedliwości.
Prokurator generalny odbył wiele spotkań i potwierdził determinację Stanów Zjednoczonych, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione podczas jej niesprawiedliwej i niesprowokowanej inwazji na suwerennego sąsiada
— powiedział przedstawiciel ministerstwa.
W piątek we Lwowie odbyła się konferencja „Zjednoczeni na rzecz Sprawiedliwości”.
20:58. Pierwsi czołgiści z Ukrainy rozpoczęli w Hiszpanii ćwiczenia na Leopardach
Pierwsza licząca 55 osób grupa czołgistów z Ukrainy rozpoczęła ćwiczenia na czołgach Leopard 2A4 w bazie wojskowej w prowincji Saragossa, w północno-wschodniej Hiszpanii - podał Sztab Generalny Wojsk Hiszpanii (EMAD).
W treningach na poligonie San Gregorio, we wspólnocie autonomicznej Aragonii, biorą udział ukraińscy żołnierze, którzy przybyli do Hiszpanii w drugiej połowie lutego - przekazano w komunikacie.
Z przedstawionych przez EMAD zdjęć z ćwiczeń wynika, że trening obejmują zarówno szkolenie członków załogi czołgów, jak i mechaników.
Według komunikatu dowództwa armii Hiszpanii w najbliższych dniach w tym kraju rozpocznie się szkolenie ponad 500 żołnierzy ukraińskich na terenie czterech baz wojskowych.
20:28. Serbski rząd: nie dostarczamy broni Ukrainie
Minister spraw zagranicznych zaprzeczył w piątek informacjom, jakoby Serbia dostarczała Ukrainie broń. „Mogę tak powiedzieć, ponieważ to moje ministerstwo wydaje licencje na eksport broni” - powiedział Ivica Dacic.
W ubiegłym miesiącu w prorządowych mediach rosyjskich zaczęły pojawiać się wzmianki o przekazywaniu serbskiej broni do Ukrainy. Mowa była o dostawie 3500 pocisków do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Grad. Zakupione w Serbii 122-milimetrowe rakiety miały dotrzeć na Ukrainę przez Turcję i Słowację.
W odpowiedzi Moskwa wyraziła „najgłębsze zaniepokojenie”, a w oświadczeniu opublikowanym w czwartek na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych zasugerowano, że sprawa ta „stanowiłaby poważny problem” w relacjach serbsko-rosyjskich.
19:27. Zełenski: przyjazd prokuratorów ważnym sygnałem
Przyjazd prokuratorów generalnych do Ukrainy jest bardzo ważnym sygnałem dla ukraińskiego społeczeństwa, które pragnie sprawiedliwości - podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski po piątkowym spotkaniu z prokuratorami generalnymi państw-partnerów we Lwowie.
Nasz kraj jest obecnie niestety wielkim polem bitwy. Powinniśmy wygrywać na różnych kierunkach. Najważniejszy to rzeczywiste pole walki, gdzie walczą nasi żołnierze, nasza armia
— zaznaczył Zełenski, podkreślając, że istotne są również kierunki dyplomatyczny i prawny, w tym ustanowienie sprawiedliwej odpowiedzialności rosyjskich okupantów za ich zbrodnie i zniszczone życie ludzkie.
Oczywiście mechanizm odszkodowania jest ważny. Ale prawdziwa sprawiedliwość ma miejsce wtedy, gdy wszyscy winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności wobec prawa. To bardzo istotne
— powiedział.
Zaznaczył, że pociągnięcie do odpowiedzialności winnych agresji stanie się dla Ukraińców i wszystkich narodów na planecie sygnałem, że na świecie istnieje sprawiedliwość.
17:40. Rekordowe ostrzały obwodu sumskiego
Rekordową liczbę rosyjskich ostrzałów zanotowano w czwartek w obwodzie sumskim - poinformowały w piątek władze obwodowe, nie wykluczając, że ma to związek z sytuacją w sąsiednim obwodzie briańskim Rosji.
Niestety ostrzały nasiliły się w ciągu trzech tygodni. Można powiedzieć, że wczoraj (tj. 2 marca) padł smutny rekord: 27 ostrzałów, ponad 170 pocisków z różnej broni - czołgów, moździerzy, artylerii i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych
— oświadczył p.o. szefa władz obwodu sumskiego Taras Sawczenko.
Dodał, że nie było ofiar śmiertelnych ani rannych w wyniku czwartkowych ostrzałów, ale systematycznie uszkadzana jest infrastruktura regionu, np. budynki mieszkalne czy sklepy.
Według niego przyczyn intensyfikacji ostrzałów może być kilka.
Zaostrzyły się one gdzieś miesiąc temu, gdy zaczęły się nasilać działania bojowe na wschodzie. Jedną z przyczyn tych ostrzałów jest chęć zatrzymania części ugrupowań naszych wojsk na granicy z obwodem sumskim. Dopuszczam też możliwość, że w wyniku wczorajszego incydentu agresor tworzy pewien obraz dla kanałów propagandowych
— powiedział Sawczenko.
Gubernator obwodu briańskiego oznajmił w czwartek, że na teren rejonu (powiatu) klimowskiego przeniknęła grupa „ukraińskich dywersantów”. Według niego zginęła jedna osoba, a jedno dziecko doznało obrażeń. Przekazy lokalnych mediów rosyjskich były wzajemnie sprzeczne – informowano o ataku na szkolny autobus, prywatny samochód, wzięciu zakładników itd. Po kilku godzinach państwowe media zamknęły temat, informując, że „dywersanci nie wykazują już aktywności”. Strona ukraińska nazwała całe zdarzenie „celową prowokacją” Rosji.
Później Rosyjski Korpus Ochotniczy, walczący na Ukrainie, oznajmił, że to jego bojownicy dokonali nalotu w obwodzie briańskim, aby „pokazać rodakom, że jest nadzieja, że wolni Rosjanie z bronią w ręku mogą walczyć z reżimem”.
Rosyjski Korpus Ochotniczy, to utworzona latem 2022 r. formacja rosyjskich ochotników, którzy od 2014 r. walczą za Ukrainę. Część czyniła to w pułku „Azow”, znanym m.in. z bitwy o Mariupol, która trwała od 24 lutego do 20 maja 2022 roku. Rosyjski Korpus Ochotniczy wchodzi w skład Legionu Międzynarodowego Wojsk Obrony Terytorialnej Ukrainy.
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow nazwał sytuację w obwodzie briańskim „kontynuacją tranformacji Rosji, jej oczyszczania i uwalniania od putinowskiej dyktatury”.
16:45. Przedstawiciel przemysłu obronnego: mamy rakiety o większym zasięgu niż HIMARS
Siły ukraińskie wykorzystują w walce z przeciwnikiem rakiety o większym zasięgu niż HIMARS - oświadczył przedstawiciel ukraińskiego przemysłu obronnego Iwan Wynnyk w piśmie War Zone.
Wynnyk, który jest wiceszefem Państwowego Stowarzyszenia Kompleksu Obronno-Przemysłowego Ukrainy, oświadczył, że chodzi o zaprojektowane i wyprodukowane w Ukrainie rakiety Wilcha-M, które mogą uderzać w obiekty odległe o 110 km.
Według Wynnyka, Wilcha-M to zmodyfikowana wersja rakiet używanych w sowieckich systemach artyleryjskich Smiercz, która jest w stanie z wysoką precyzją trafiać w cele wroga pociskami o głowicy ważącej 220 kg i kalibru 300 mm.
Dla porównania, pociski GMLRS, które są wykorzystywane w systemach M142, HIMARS, M270 MLRS, mają zasięg do 80 km i głowicę ważącą 90 kg.
Wynnyk powiedział, że Wilcha-M już przeszła chrzest bojowy, a po raz pierwszy użyto jej w walce w maju 2022 r.
Jej precyzyjność zwiększają tak zwane +stery gazowe+, czyli dziesiątki niewielkich, wypuszczających paliwo otworów, wykorzystywanych do naprowadzenia rakiety na cel poprzez GPS
— dodał.
Ujawnił, że program modyfikacji Wilchi-M rozpoczął się w 2018 r. i do tej pory wyprodukowano około 100 sztuk tej rakiety. Jest planowana jej dalsza modyfikacja, aby zwiększyć jej zasięg do 150 km.
16:10. Rosjanie stracili kolejny myśliwiec
16:05. Przedstawiciel wywiadu: Rosja nie może produkować samolotów A-50
Rosja na razie nie jest w stanie produkować samolotów wczesnego ostrzegania A-50 - oświadczył w piątek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow w ukraińskiej telewizji. W poprzedni weekend informowano o uszkodzeniu takiej maszyny w bazie wojskowej na Białorusi.
Jusow powiedział, że w sumie wyprodukowano około 10 różnych wersji samolotu.
Inna sprawa, to zdolność do ich produkowania. Otóż według stanu na dziś podupadły przemysł Federacji Rosyjskiej nie jest w stanie produkować podobnych samolotów
— oznajmił Jusow.
15:48. Dowódca wojsk lądowych generał Syrski odwiedził Bachmut po raz drugi w ciągu tygodnia
Dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski odwiedził w piątek żołnierzy broniących Bachmutu, miasta na wschodzie kraju atakowanego przez najeźdźców z Rosji. Była to już druga wizyta Syrskiego na tym odcinku frontu w ciągu zaledwie sześciu dni - poinformował portal Ukrainska Prawda za komunikatem sił zbrojnych.
Przeciwnik nie ustaje w wysiłkach, by zająć Bachmut i wciąż rzuca (na front) nowe jednostki, by opanować miasto. (…) Okupanci posłali w bój najlepiej wyszkolone oddziały najemników z Grupy Wagnera i regularnej armii. Zarówno w samym mieście, jak też dookoła niego, trwają zacięte walki
— czytamy na profilu ukraińskich sił lądowych na Telegramie.
Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. Władze w Kijowie dotąd przyznawały, że sytuacja w mieście jest coraz trudniejsza, lecz większość Bachmutu, w tym centrum, wciąż pozostaje pod kontrolą ukraińskiej armii.
W czwartek i piątek pojawiły się doniesienia, że siły wroga przejęły kontrolę ogniową nad drogą w kierunku Czasiw Jaru, czyli ostatnim szlakiem komunikacyjnym, wykorzystywanym przez ukraińskie wojska do zaopatrywania garnizonu w Bachmucie. W ocenie niezależnego projektu śledczego Conflict Intelligence Team (CIT) sytuacja obrońców Bachmutu jest już krytyczna, a najeźdźcom brakuje zaledwie 5,5 km do całkowitego okrążenia miasta.
W piątek media powiadomiły o odwrocie pierwszych ukraińskich formacji z bachmuckiego odcinka frontu. Taki rozkaz miała otrzymać samodzielna taktyczna grupa rozpoznania powietrznego, dowodzona przez oficera o pseudonimie „Madziar”. Informacje te nie zostały jak dotąd potwierdzone przez oficjalne źródła w Kijowie.
15:30. Prezydent Zełenski odwiedził w szpitalu k. Lwowa żołnierzy, którzy walczyli w Bachmucie
Odwiedziliśmy naszych obrońców, którzy, przede wszystkim, walczyli z Rosjanami w Bachmucie we wschodniej Ukrainie - poinformował w piątek na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który udał się do szpitala w rejonie lwowskim.
Podziękowałem żołnierzom za ich służbę i heroiczną obronę naszej Ojczyzny
— napisał Zełenski.
Ukraiński przywódca dodał, że podziękował także medykom wojskowym „za cała ich pracę i służbę, szczególnie w tym roku. Za pomoc tak wielu żołnierzom, naszym bohaterom, aby mogli stanąć na nogach”.
14:45. Rezerwiści z Irkucka, którzy poskarżyli się Putinowi, zostali zmasakrowani na froncie w Donbasie
Pułk rosyjskich rezerwistów z obwodu irkuckiego na Syberii, którzy w apelu do Władimira Putina skarżyli się na dowództwo, a następnie zostali wysłani do szturmu ukraińskich umocnień Awdijiwki w Donbasie, został niemal doszczętnie rozbity - powiadomiło w piątek Radio Swoboda.
Dzwonił do mnie mąż. Leży w szpitalu raniony odłamkami. Mówił, że z pułku nie pozostało (dosłownie) nic. Na razie wiadomo o tylko dwóch rannych. Pozostali albo zginęli, albo w ciężkim stanie zostali porzuceni na froncie. Mężowi dadzą zaledwie tydzień (na wyleczenie), a potem znowu wyślą go na pierwszą linię!
— relacjonowała żona jednego z rezerwistów w rozmowie z Radiem Swoboda.
Pod koniec lutego żołnierze wystosowali apel, w którym skarżyli się, że wcielono ich do oddziałów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i skierowano bez wsparcia do atakowania Awdijiwki. Gubernator obwodu irkuckiego Igor Kobziew obiecał, że zmobilizowani zostaną przeniesieni „na nowe miejsce służby”, lecz wojskowych wysłano do szturmu ukraińskich linii umocnień. Poinformowali o tym oni sami i ich krewni - powiadomiły w środę niezależne rosyjskie media.
Na początku lutego ta sama grupa wojskowych nagrała apel wideo skierowany do Putina i jego ministra obrony Siergieja Szojgu. Rezerwiści podkreślali, że mieli służyć w obronie terytorialnej, ale sformowano z nich oddziały szturmowe, mimo że nie mają do tego odpowiedniego przygotowania.
Ci żołnierze jeszcze do niedawna pracowali na budowach, a także jako kierowcy czy menedżerowie. Wielu spośród to nich to mężczyźni powyżej 40. roku życia, w tym cierpiący na przewlekłe choroby - powiadomiło w piątek Radio Swoboda.
11:50. Doradca prezydenta: nie mamy nic wspólnego z wewnętrznymi konfliktami w Rosji
Wybuchy w obiektach infrastruktury krytycznej, ataki z użyciem niezidentyfikowanych dronów, starcia gangów, partyzanci napadający na różne miejscowości - wszystkie te zdarzenia w Rosji świadczą o utracie kontroli przez władze w Moskwie, ale my nie mamy z tym nic wspólnego - oznajmił w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
To, co dzieje się obecnie w sąsiednim kraju, jest jednak konsekwencją wojny Kremla z Ukrainą
— podkreślił polityk na Twitterze.
W czwartek lokalne rosyjskie władze powiadomiły o rzekomym ataku „ukraińskich dywersantów” we wsiach w graniczącym z Ukrainą obwodzie briańskim. Przekazy były wzajemnie sprzeczne – informowano o ataku na szkolny autobus, prywatny samochód, wzięciu zakładników itd. W końcu po kilku godzinach państwowa agencja TASS zamknęła temat, informując, że „dywersanci nie wykazują już aktywności”. Strona ukraińska nazwała całe zdarzenie „celową prowokacją” Rosji.
Ponadto w ostatnich dniach pojawiło się wiele doniesień o bezzałogowcach, które zostały zauważone w kilku regionach Rosji, m.in. w sąsiadujących z Ukrainą obwodach biełgorodzkim i briańskim, a także w odległych od frontu regionach na południu - Kraju Krasnodarskim i Adygei. Najpoważniejszy był incydent w Kraju Krasnodarskim, gdzie celem ataku stała się rafineria w mieście Tuapse. Dwa drony prawdopodobnie nie dotarły do celu - rozbiły się w pobliżu magazynu ropy naftowej.
Najbliższy Moskwy incydent wydarzył się we wtorek koło miasteczka Kołomna. Jak podały media, dron spadł w rejonie położonym około 100 km od rosyjskiej stolicy.
Oprócz tego z Rosji od wielu miesięcy napływają doniesienia o licznych pożarach, które wybuchają na terytorium całego kraju i na terenach Ukrainy kontrolowanych przez najeźdźców. Płoną zarówno obiekty wojskowe, m.in. koszary i komendy uzupełnień, jak też magazyny paliw, obiekty komercyjne i przemysłowe.
W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni informowano o dużych pożarach m.in. w centrum handlowym w podmoskiewskich Chimkach, rafinerii w Angarsku na Syberii, zakładzie produkującym sprzęt rolniczy w Petersburgu i magazynie ropy naftowej w Borisowce w obwodzie biełgorodzkim, niedaleko granicy z Ukrainą.
11:15. Rosyjski pilot, który bombardował Charków, skazany na 12 lat więzienia
Rosyjski pilot bombowca, który w marcu ubiegłego roku bombardował cele cywilne w Charkowie, a potem został zestrzelony i pojmany, usłyszał wyrok 12 lat więzienia – powiadomiło w piątek biuro prokuratora generalnego Ukrainy.
10:40. Członek rosyjskiego korpusu antyputinowskiego potwierdza akcję dywersyjną w obwodzie briańskim
Członek Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego potwierdził, że formacja ta rzeczywiście dokonała akcji dywersyjnej na niewielką skalę w obwodzie briańskim - podał niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii.
Właśnie stamtąd przyjechałem. Na tej misji było nas 45 osób. Weszliśmy, filmowaliśmy akcję i zrobiliśmy zasadzkę na dwa BMP (bojowe wozy piechoty - PAP). Nie widziałem żadnych rannych dzieci. Ale był jeden ranny pogranicznik
— powiedział w rozmowie z reporterem portalu Ważnyje Istorii członek Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego pod warunkiem zachowania anonimowości.
10:35. Sytuacja ukraińskich obrońców miasta coraz trudniejsza
W nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska zniszczyły most w pobliżu Chromowego na zachód od Bachmutu, w obwodzie donieckim, na ostatniej kontrolowanej dotąd przez ukraińskie siły trasie dojazdowej do miasta, wiodącej do miejscowości Czasiw Jar; sytuacja ukraińskiego garnizonu broniącego się w Bachmucie staje się coraz trudniejsza - twierdzi CNN.
10:05. Jedna z formacji wojskowych poinformowała o rozkazie wycofania się z Bachmutu
Walcząca dotąd w Bachmucie na wschodzie Ukrainy samodzielna taktyczna grupa rozpoznania powietrznego, dowodzona przez oficera o pseudonimie „Madziar”, poinformowała w piątek, że otrzymała rozkaz, by wycofać się z miasta po 110 dniach walk z rosyjskimi wojskami - podała ukraińska agencja UNIAN, a także m.in. portale TSN i focus.ua.
09:43. Szwajcaria otrzymała wniosek od Niemiec ws. Leopardów
Otrzymaliśmy wniosek ze strony naszych niemieckich partnerów o zezwolenie niemieckiej spółce przemysłu obronnego Rheinmetall, producentowi czołgów Leopard 2, na odkupienie części Leopardów będących w posiadaniu szwajcarskiej armii - poinformowało w piątek ministerstwo obrony Szwajcarii.
W przekazanej przez Niemców prośbie poinformowano, że czołgi nie zostaną wysłane na Ukrainę, ale zostaną wykorzystane do wypełnienia luk w zasobach niemieckiej armii powstałych po przekazaniu Kijowowi Leopardów - powiedział agencji Reutera przedstawiciel szwajcarskiego ministerstwa.
Wedle doniesień szwajcarskiego dziennika „Blick” o planowanym wniosku została poinformowana 23 lutego szefowa szwajcarskiego resortu obrony Viola Amherd. Ministrowie obrony i gospodarki Niemiec poprosili Szwajcarów o zgodę na sprzedaż, zaznaczając, że czołgi nie zostaną wysłane walczącej z Rosją Ukrainie.
Na mocy swoich przepisów o neutralności Szwajcaria nie może wysyłać broni do kraju będącego w stanie wojny. Szwajcarskie ministerstwo obrony przekazało, że złożony przez Niemcy wniosek jest obecnie rozważany.
Z punktu widzenia armii, biorąc pod uwagę potrzeby własne Szwajcarii, można w zasadzie obejść się bez (tej) niewielkiej liczby czołgów
— powiedział „Blickowi” rzecznik szwajcarskiego resortu obrony Lorenz Frischknecht.
W przeszłości Szwajcaria nie odpowiedziała pozytywnie na prośby wystosowane przez Niemcy, Hiszpanią i Danię o zezwolenie na wysłanie na Ukrainę amunicji szwajcarskiej produkcji, którą te trzy kraje wcześniej zakupiły. Kwestia pomocy Ukrainie staje się jednak powodem coraz większych podziałów społecznych w Szwajcarii, gdzie opinia publiczna przychyla się coraz bardziej ku stronie ukraińskiej. Wywiera to presję na władze, aby anulowały zakaz eksportu szwajcarskiej broni do stref objętych działaniami wojennymi - skomentował Reuters.
09:05. Kreml może wykorzystać tzw. sprawę dywersantów w obwodzie briańskim, by zaostrzyć środki bezpieczeństwa
Władze Rosji mogą wykorzystać tzw. sprawę dywersantów w obwodzie briańskim do zaostrzenia wygodnych dla siebie środków bezpieczeństwa, unikając bardziej ryzykownych działań, jak np. ogłoszenie wojny z Ukrainą – ocenia w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
08:56. Czworo zabitych w rosyjskich ostrzałach w obwodach donieckim, charkowskim i chersońskim; liczba ofiar śmiertelnych w Zaporożu wzrosła do czterech
W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło dwóch ukraińskich cywilów w obwodzie donieckim, a także po jednej osobie z obwodów charkowskiego i chersońskiego; liczba ofiar ataku na budynek mieszkalny w Zaporożu wzrosła z trzech do czterech - powiadomiły w piątek regionalne władze i Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy.
W czwartek wojska agresora zabiły dwóch mieszkańców miejscowości Wełyka Nowosiłka w obwodzie donieckim na wschodzie kraju. Pięć osób w tym regionie zostało rannych - przekazał w porannym komunikacie na Telegramie szef regionalnej administracji Pawło Kyryłenko.
W Podołach w pobliżu miasta Kupiańsk na sąsiedniej Charkowszczyźnie zginęła 73-letnia kobieta. Oprócz jednej ofiary śmiertelnej w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy odnotowano tam również 17 osób rannych - czytamy w raportach władz obu tych regionów.
W nocy ze środy na czwartek siły agresora przeprowadziły ostrzał obiektów cywilnych w Zaporożu. Zburzone zostały trzy piętra w pięciopiętrowym budynku mieszkalnym. Dotychczas spod gruzów udało się uratować 11 osób, lecz nie jest to ostateczny bilans, ponieważ na miejscu zdarzenia wciąż trwa operacja poszukiwawczo-ratunkowa - czytamy w komunikacie DSNS na Facebooku.
08:33. Brytyjski resort obrony: Rosja niezdolna do produkcji zaawansowanego uzbrojenia na dużą skalę
Rosyjskie wojska na Ukrainie nie używają niektórych zaawansowanych technologicznie broni pokazywanych na targach zbrojeniowych, bo przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie wytwarzać ich na dużą skalę - przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że mimo wojny na Ukrainie rosyjskie firmy zbrojeniowe nadal prezentują produkty na dużych międzynarodowych targach zbrojeniowych, np. na jednym z ostatnich takich wydarzeń pokazano system aktywnej ochrony Arena-E zaprojektowany w celu zwiększenia ochrony pojazdów opancerzonych. W ulotkach promocyjnych napisano, że „pokonuje on zagrożenia, które są najbardziej niebezpieczne dla pojazdów opancerzonych. (…) jeśli cenisz swój pancerz i załogi, potrzebujesz Areny-E”.
Nie ma dowodów na to, że systemy Arena-E są instalowane na własnych pojazdach Rosji na Ukrainie, gdzie straciła ona ponad 5 tys. pojazdów opancerzonych. Wynika to prawdopodobnie z niezdolności rosyjskiego przemysłu do produkcji zaawansowanych technologicznie systemów na dużą skalę; problem ten pogłębiają skutki międzynarodowych sankcji
— poinformowano w aktualizacji.
08:32. Sekretarz stanu USA po spotkaniu grupy Quad: Rosja musi zostać ukarana za inwazję na Ukrainę
Rosji nie można pozwolić na bezkarne prowadzenie wojny przeciwko Ukrainie – oświadczył w piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken po spotkaniu z szefami MSZ Australii, Japonii i Indii w ramach czterostronnego dialogu na rzecz bezpieczeństwa (Quad) w Delhi.
Grupa Quad podkreśliła we wspólnym oświadczeniu potrzebę osiągnięcia „wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju” na Ukrainie w zgodzie z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych. Potępiła użycie broni jądrowej i groźby nuklearne jako niedopuszczalne.
Jeśli pozwolimy Rosji bezkarnie robić to, co robi na Ukrainie, będzie to sygnał dla potencjalnych agresorów we wszystkich miejscach, że też mogą uniknąć kary
— powiedział Blinken, cytowany przez agencję Reutera.
Na zakończonym w czwartek spotkaniu szefów MSZ państw grupy G20 w Delhi rosyjską agresję przeciwko Ukrainie potępili wszyscy członkowie grupy, za wyjątkiem Rosji i Chin – informował Reuters, powołując się na władze Indii, które przewodniczyły konferencji.
07:55. Niezależne media: sprawa „dywersantów w obwodzie briańskim” wygląda na fake news
Sprawa „dywersantów w obwodzie briańskim” wygląda na fake news – pisze niezależny kanał Możem Objasnit. Analizując rozpowszechnione w czwartek przez media rosyjskie doniesienia o rzekomym ataku, projekt wskazuje na szereg niedorzeczności, niespójności i na brak dowodów wizualnych.
07:12. Specjalny trybunał ds. rosyjskich zbrodni na Ukrainie
Trwają rozmowy o konkretnych mechanizmach powołania specjalnego międzynarodowego trybunału ds. rosyjskich zbrodni przeciwko Ukrainie - informują władze w Kijowie. Biuro ukraińskiego prokuratora generalnego zarejestrowało dotychczas ponad 70 tys. rosyjskich zbrodni agresji i zbrodni wojennych.
06:38. Pentagon: nie dostarczamy Ukrainie danych wywiadowczych o celach w Rosji
Stany Zjednoczone nie dostarczają Ukrainie danych wywiadowczych o celach w Rosji - oświadczył w czwartek rzecznik Pentagonu określając oskarżenia Rosji w tej sprawie jako „nonsensowne”.
Jak przypomina Reuters prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył w ub. tygodniu Zachód o pomaganie Ukrainie w atakach na cele strategiczne w Rosji i oświadczył, że w tej sytuacji Moskwa zawiesza swój udział w nowym układzie o ograniczeniu zbrojeń START.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow powtórzył w czwartek te oskarżenia dodając, że bez pomocy USA „Ukraina nie byłaby w stanie atakować przy pomocy dronów celów w Rosji”.
Mogę definitywnie oświadczyć, że twierdzenia jakoby USA dostarczały Ukrainie danych, lub informacji wywiadowczych, o celach w głębi Rosji są nonsensowne. Nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją ani nie dążymy do wojny z Rosją
— powiedział dziennikarzom rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder.
Dodał, że „nie ma żadnych informacji na temat tego czy Ukraińcy dokonali, lub nie dokonali, takich operacji, odsyłam was do nich”.
00:07. Prezydent Zełenski: będzie odpowiedź na atak w Zaporożu
Ukraina odpowie na rosyjski atak rakietowy w Zaporożu, w wyniku którego zginęły co najmniej dwie osoby, zarówno w sensie militarnym, jak i prawnym - ogłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Będzie nasza odpowiedź wojskowa i prawna na dzisiejszy bestialski ostrzał rakietowy Zaporoża. Okupant nieuchronnie poczuje naszą siłę. Siłę sprawiedliwości w każdym sensie tego słowa
— oznajmił Zelenski.
Wcześniej prezydent, komentując atak rakietowy, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek, oświadczył, że Rosja chce, by każdy dzień był dla Ukraińców dniem terroru, ale zło nie zapanuje na ukraińskiej ziemi, okupanci zostaną z niej wypędzeni i odpowiedzą za wszystko.
Zełenski powiedział, że w wyniku rosyjskiego ataku w Zaporożu zginęły co najmniej dwie osoby oraz zburzone zostały drugie, trzecie i czwarte piętro pięciopiętrowego budynku mieszkalnego.
00:00. Silna eksplozja w mieście Kołomna w obwodzie moskiewskim
W mieście Kołomna odległym o ok. 100 km od Moskwy nastąpił w czwartek wieczorem silny wybuch - poinformował portal Ukrainska Prawda powołując się na rosyjską agencję RIA Novosti oraz rosyjskie serwisy społecznościowe.
Mieszkańcy miasta cytowani przez lokalne źródła mówili, że przed eksplozją słyszeli głośny świst. Wybuch miał nastąpić na przedmieściach miasta.
W serwisach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo ukazujące moment eksplozji.
Na miejsce udały się służby ratunkowe. Według RIA Novosti zniszczeń nie zanotowano. Wybuch miał nastąpić w powietrzu. Nie wyklucza się, że był to dron.
Jak przypomina Ukrinform 28 lutego dron eksplodował w pobliżu instalacji Gazpromu niedaleko Kołomny.
red/wPolityce.pl/PAP/TT/FB/Telegram/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/636665-relacja-373-dzien-wojny-mocna-zapowiedz-zelenskiego