Minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w środę w Pradze, że Polska i Czechy chciałyby stawiać na forum europejskim niektóre sprawy wspólnie. Wśród nich wymienił np. wydłużenia okresu obowiązywania sankcji do jednego roku lub wyłączenie wydatków na obronę z reguł fiskalnych Unii Europejskiej.
Szynkowski vel Sęk rozmawiał w Pradze m.in. z doradcą do spraw bezpieczeństwa czeskiego rządu ministrem Tomaszem Pojarem oraz ministrem do spraw europejskich Czech Mikulaszem Bekiem. Polski minister powiedział, że okres obowiązywania europejskich sankcji mógłby być wydłużony z 6 do 12 miesięcy.
Rozmawiano także o przekazywaniu większych środków finansowych dla państw, które muszą się mierzyć z kryzysem migracyjnym w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
W przypadku Polski z ponad 8 mld euro, które wydaliśmy w ciągu roku na zarządzanie tym kryzysem, jedynie 200 milionów wpłynęło ze środków europejskich, to jest na poziomie niecałych 3 proc. To jest bardzo mało. Chcielibyśmy wspólnie z wszystkimi partnerami apelować do instytucji unijnych i naszych partnerów, żeby ten udział był większy
— powiedział Szynkowski vel Sęk polskim mediom w Pradze.
Kontynuacja rozmów bilateralnych
Polski polityk zwrócił uwagę, że jego wizyta w Pradze była kontynuacją polsko-czeskich rozmów bilateralnych, które miały miejsce przed tygodniem w Warszawie. Podkreślił, że omawiano kwestie współpracy energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego.
Chcielibyśmy niektóre sprawy stawiać wspólnie. Tu chcielibyśmy zwiększyć koordynację pewnych postulatów, które są nam wspólnie bliskie
— powiedział. Uznał, że Polska i Czechy chcą wymieniać się informacjami o swoich priorytetach i prezentować je tam gdzie się da wspólnie, jeszcze przed posiedzeniem Rady Europejskiej, a następnie zabiegać, także wspólnie, o wsparcie podczas samych posiedzeniach Rady.
Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że w rozmowie z ministrem Bekiem zwrócił uwagę, że Polsk nie unika dyskusji o zmianach w UE, ale stanowisko w sprawie zmiany w traktatach jest jednoznaczne. Taka zmiana „nie powinna następować pochopnie. Ona powinna uwzględniać fakt, że Polska dzisiaj nie opowiada się za zwiększeniem ilości obszarów, w których byłoby możliwe głosowanie większościowym. Opowiadamy się za utrzymaniem zasady jednomyślności w odniesieniu do kluczowych obszarów” – powiedział i dodał, że być może UE powinna zastanowić się nad ograniczeniem obszarów, w których chce za wszelką cenę rozszerzać pole swoich kompetencji.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/636506-wspolne-stanowisko-polski-i-czech-jasna-deklaracja-ministra