Byliśmy zbyt naiwni w relacjach z Putinem uważam, że powinniśmy wysłać do Ukrainy wszelką broń, której potrzebują” - twierdzi Anders Fogh Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, w rozmowie z Onetem i dodaje, że mocniejsza reakcja jeszcze w 2014 r. mogłaby zapobiec inwazji i rosyjskiej wojnie na pełną skalę w 2022 r”.
Oprócz opieszałości w podejściu do Putina, popełniono jeszcze szereg innych błędów wynika z rozmowy Anders Fogh Rasmussen z Onetem.
Zlekceważone sygnały ostrzegawcze
Pierwszy błąd popełniliśmy w 2014 r. My, czyli nie tylko NATO, ale i cały Zachód. Zareagowaliśmy zbyt niezdecydowanie, zbyt łagodnie, a przez to wysłaliśmy zły sygnał prezydentowi Władimirowi Putinowi
— wyjaśnia.
Jak uważa brak zdecydowanej reakcji całego świata po pierwszej putinowskiej inwazji na Ukrainę tylko upewnił kremlowskiego satrapę, że może bezkarnie działać dalej.
Może wziąć Krym praktycznie bez żadnych kosztów i dlatego od tego czasu kontynuuje destabilizację Ukrainy, a rok temu zaatakował już cały kraj
— mówi Rasmussen.
Zdaniem polityka reakcja cywilizowanych i demokratycznych rządów powinna być natychmiastowa.
Mocniejsza reakcja jeszcze w 2014 r. mogłaby zapobiec inwazji i rosyjskiej wojnie na pełną skalę w 2022 r.
— uważa były sekretarz.
Inwazja na Gruzję
Przypomina także o tym, że Zachód kompletnie zbagatelizował atak Rosjan na Gruzję w 2008 r., o konsekwencjach, którego mówił ś.p. prezydent Lech Kaczyński w pamiętnym przemówieniu w Tbilisi.
Wojna w Gruzji była przecież dowodem na to, że słowa przekuwa w czyny. Aneksja Krymu i wojna w Donbasie w 2014 r. też niczego nie nauczyła. To jest niebywałe, że jednak interesy wzięły górę…
— nie kryje zdziwienia i dodaje, że choć NATO prowadziło wewnętrzne konsultacje po wydarzeniach z 2014 roku to jednak opinie i stanowiska wśród sojuszników były diametralnie różne, a to z kolei mogło mieć wpływ na spójność działań względem Putina.
Nasi partnerzy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, na pewno nie byli naiwni co do intencji Putina i Rosji, zaś partnerzy zachodnioeuropejscy byli bardziej sceptyczni
— informuje.
„Byliśmy zbyt naiwni” mówi Rasmussen, ale przyznaje się, że miał chwile kiedy sam był pełen dobrych myśli o Putinie.
Putin się zmienił?
Muszę przyznać, że on sam też się zmienił. Pierwszy raz spotkałem go w 2002 r., kiedy byłem premierem Danii. Wówczas entuzjastycznie opowiadał się za silniejszymi i bardziej pozytywnymi relacjami Rosji z NATO
— wspomina.
Były sekretarz generalny ocenia, że do zmian w nastawieniu Putina mogły przyczynić się jego podejrzenia co do prawdziwych intencji USA.
Putin obawiał się, że Ameryka, a CIA w szczególności, dążą do zainicjowania lub sprowokowania tej samej kolorowej rewolucji w Moskwie
— podejrzewa duński polityk.
Jak przypomina wtedy „wygłosił niesławne przemówienie o stanie państwa”.
Oświadczył, że największą katastrofą geopolityczną ubiegłego wieku jest upadek Związku Radzieckiego. Był to właściwie pierwszy sygnał, że Putin zmienia zdanie
— podsumowuje Anders Fogh Rasmussen.
CZYTAJ RÓWNIOEŻ: Zmieniająca się geografia amerykańskich sojuszy i obecności wojskowej. „W NATO zmiany postępują zbyt wolno”
Onet/mam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635985-rasmussen-putin-przekuwa-slowa-w-czyn-gruzja-byla-dowodem