Konieczność wspierania Ukrainy pokazała, że niemieckie ministerstwo obrony, armia i zbrojeniówka są w opłakanym stanie; Niemcy są sfrustrowani i na siłę próbują odwrócić uwagę od swoich problemów, wytykając palcami innych - mówi w rozmowie z PAP ekspert ds. obronności warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich, Andrzej Wilk.
Dekady pacyfistycznej polityki doprowadziły niemieckie ministerstwo obrony, armię i przemysł zbrojeniowy do opłakanego stanu. Wojna na Ukrainie i konieczność udzielania pomocy temu krajowi obnażyły całą słabość RFN. Berlin, przyzwyczajony do tego, że jest stawiany za przykład w najróżniejszych dziedzinach okazał się niezdolny do sprawnego zorganizowania przekazania czołgów Leopard 2 na Ukrainę
— podkreśla Wilk.
Próbując wybrnąć z wizerunkowego kryzysu, szef niemieckiego resortu obrony wybrał najbardziej żenujący sposób: zaczął wytykać palcami inne kraje i opowiadać, że np. czołgi przekazywane przez Polskę sa stare i popsute. Jest to najzwyczajniej w świecie nieprawda
— zaznacza ekspert.
Co boli Niemców?
Jego zdaniem, „RFN musi boleć, nie tylko to, że Polska miała rację całymi latami ostrzegając Zachód przed Rosją”, ale również to, że nasz kraj prześciga Niemców w zdolnościach organizacyjnych.
Znając przekonanie Niemiec o ich własnej wyższości, skuteczność Polski musi być dla nich bardzo bolesna
— podsumowuje Andrzej Wilk.
Od kilku tygodni niemieckie media i minister obrony tego kraju Boris Pistorius powielają hipotezę, jakoby Berlin należał do państw najbardziej zaangażowanych w pomoc Ukrainie oraz, że czołgi Leopard 2A4 przekazywane przez Polskę Kijowowi są w opłakanym stanie technicznym.
Pistorius w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel” powiedział, że był zaskoczony podczas styczniowego spotkania ministrów NATO w Ramstein, ponieważ spośród europejskich partnerów tylko Polacy mieli zdecydowanie zadeklarować dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard. Jak wyjawił, spodziewał się, że na takie zobowiązanie zdecyduje się więcej krajów.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635863-ekspert-skutecznosc-polski-musi-byc-dla-niemcow-bolesna