„Specjalna operacja wojskowa” Putina, która przewidywała zajęcie Kijowa w trzy dni trwa już rok, jednak dyktator z Kremla ma mieć już przygotowany plan zajęcia kolejnego państwa, co potwierdzają tajne dokumenty, które wyciekły z Moskwy.
Po roku bezprawnej agresji na Ukrainę i braku większych sukcesów na froncie, Putin ma kolejne imperialne marzenia - tym razem celem ma być Białoruś. Na tym jednak nie koniec, bo dyktator z Kremla ma też zakusy na Mołdawię.
Białoruś wchłonięta przez Rosję do 2030 r.
W śledztwie dziennikarskim uczestniczyła międzynarodowa grupa dziennikarzy z wielu mediów – „Sueddeutsche Zeitung”, WDR, NDR, Yahoo News, Delfi Eesti, Dossier Center, „Expressen”, „Kyiv Independent”, Białoruskiego Centrum Śledczego, VSquare i polskiego Frontstory.
17-stronicowy dokument „Strategiczne cele Federacji Rosyjskiej na kierunku białoruskim” datowany jest na lato 2021 roku i zawiera rosyjską strategię wchłonięcia Białorusi do 2030 roku.
Opisuje on plany dostosowania białoruskiego ustawodawstwa, przejęcia kontroli nad polityką zagraniczną, zwiększenia obecności wojskowej Rosji na Białorusi i wyparcia języka białoruskiego, a także przyspieszenie nadawania rosyjskiego obywatelstwa.
Działania podzielono na kategorie czasowe – krótkookresowe (do 2022 roku), średniookresowe (do 2025 roku) i długookresowe (do 2030 roku).
Jak pisze białoruska Nasza Niwa, w dokumencie jest m.in. mowa o dostosowaniu do „rosyjskich interesów” białoruskiej konstytucji (została „zreformowana” w lutym 2022 roku) oraz harmonizację prawodawstwa Białorusi z rosyjskim.
Dokument opisuje również działania w takich sferach jak m.in. obronność i wojsko, energetyka, kultura i nauka, handel i gospodarka, polityka pieniężna.
Planowane jest w nim uproszczenie procedury nabywania obywatelstwa Rosji przez Białorusinów.
Cele Rosji na Białorusi są identyczne z celami wobec Ukrainy. Tylko że w przypadku Białorusi opierają się one o przymus, a nie o wojnę. Celem końcowym pozostaje wchłonięcie tego kraju
— ocenił Michael Carpenter, ambasador USA przy OBWE.
Pytani przez dziennikarzy przedstawiciele zachodnich służb i eksperci cywilni uznali dokument za „wiarygodny”, zarówno pod względem treści, jak i autentyczności.
W administracjach zarówno Rosji jak i Białorusi jest zawsze mnóstwo planów i nie wszystkie są realizowane. Rosja jest tak mocno zajęta wojną, że długofalowe plany na dekadę do przodu nie są w centrum uwagi Putina. Wojna wyznaczyła nową dynamikę dla całego regionu. Od jej wyniku zależą losy Białorusi, Rosji, Ukrainy
— powiedział z kolei białoruski politolog Waler Karbalewicz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Mołdawia na celowniku Kremla
Putinowi ma też coraz bardziej zależeć na destabilizacji Mołdawii. Rosyjski resort obrony oświadczył, że Ukraina ma przygotowywać prowokację dotyczącą ataku na Naddniestrze - może to oznaczać, że Rosja szykuje pretekst do inwazji.
Mołdawski minister spraw zagranicznych Nicu Popescu poinformował, że władze Mołdawii planowały 24 lutego ub.r., czyli w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, wysadzenie pasa startowego na lotnisku w Kiszyniowie w celu uniemożliwienia ataku wojsk rosyjskich. W rozmowie z kiszyniowską telewizją Jurnal TV sprecyzował, że rozważany akt sabotażu miał służyć utrudnieniu ewentualnego wniknięcia wojsk rosyjskich do stolicy Mołdawii i rozprzestrzenienia się ich po tym kraju.
Moskwie nie podoba się to, że Mołdawia obrała prozachodni kurs.
Mołdawscy politycy zapewniają, że są przygotowani na różne warianty, aby zapewnić państwu bezpieczeństwo i stabilizację - również na lewym brzegu Dniestru.
Przed możliwym atakiem Rosji na Mołdawię ostrzega również amerykański „The Washington Post”. Gazeta wskazuje, że Mołdawia jest niewielką republiką poradziecką, która w starciu z Rosją może mieć mniejsze szanse na obronę niż Ukraina. Putina miało rozwścieczyć to, że przedstawiciele Mołdawii obecni byli na szczytach NATO i UE mimo tego, że państwo nie należy do żadnej z tych organizacji.
Przypomnijmy, że prezydent Maia Sandu powiedziała, że Rosja posiada plany przewrotu w Mołdawii, które przewidują ataki dywersantów na budynki rządowe, w tym wzięcie zakładników, połączone z wykorzystaniem protestów opozycji. Prezydent Mołdawii wskazała, że plany Rosji przewidują doprowadzenie do zmiany władzy w Kiszyniowie. Dokumenty, dotyczące rosyjskich planów destabilizacji kraju, pochodzą m.in. od władz Ukrainy.
Na próby destabilizacji Mołdawii zwrócił uwagę także prezydent USA. Joe Biden podczas wystąpienia w Warszawie podkreślił, że dumnie stoi „po stronie kochającego wolność narodu mołdawskiego”.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP/WP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635594-nie-tylko-ukraina-putin-ma-zakusy-na-bialorus-i-moldawie