Jedynym akceptowalnym zakończeniem wojny jest to, które Ukraina uzna za akceptowalne i ten przekaz musimy wysyłać - powiedział, odpowiadając na pytanie PAP, brytyjski wiceminister obrony James Heappey. Podkreślił też, że niewiele krajów zrobiło dla Ukrainy tyle, ile Polska.
W związku z przypadającą w piątek rocznicą napaści Rosji na Ukrainę Heappey spotkał się w środę po południu z dziennikarzami ze Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej (FPA) w Londynie.
Akceptowalny koniec wojny
Jestem świadomy tego, że prywatnie wiele rządów ma dużo różnych poglądów na to, jaki powinien być koniec wojny albo, co będzie wystarczająco dobre jako jej wynik. Ważne, aby - niezależnie od tego, jakie mogą być te prywatne poglądy - przekaz, który wysyłamy publicznie, był taki, że jedynym akceptowalnym rozwiązaniem jest to, które za akceptowalne uważa prezydent (Wołodymyr) Zełenski
— powiedział Heappey zapytany przez PAP o ewentualne rozdźwięki między sojusznikami Ukrainy co do celów wojny, które mogą się pojawiać, im dłużej będzie ona trwała.
Tym, co nas spaja, jest obrona ukraińskiej suwerenności, wolności i integralności terytorialnej, więc jeśli zaczniemy prowadzić dyskusje, jaki rodzaj kompromisu terytorialnego będzie „wystarczający”, to sami zaczniemy podważać suwerenność ukraińskiego narodu i prezydenta Zełenskiego jako jego demokratycznie wybranego przywódcy. Musimy bardzo uważać, by przekaz, jaki wysyłamy ukraińskiemu narodowi, przekaz, jaki wysyłamy prezydentowi Putinowi był donośny i śmiały, że warunki zakończenia wojny muszą być akceptowalne dla prezydenta Zełenskiego i tylko dla prezydenta Zełenskiego
— wyjaśnił.
Dodał, że jakiekolwiek spekulacje na temat tego, co Wołodymyr Zełenski chce odzyskać i dyskusje geograficzne, są kompletnie niepomocne.
Fakt jest taki, że Ukraina żyła pokojowo w swoich granicach, została zaatakowana przez swojego sąsiada, i przekaz, który musimy wysyłać Putinowi - i każdemu na świecie, kto mógłby patrzeć przez granicę na terytorium sąsiada i myśleć, że mógłby uszczknąć jego część - jest taki, że nie dostaniesz tego, nie będzie sytuacji, że najedziesz swojego sąsiada, pozostaniesz tam rok czy dłużej, a wspólnota międzynarodowa się wycofa i będzie mówić o jakichś kompromisach terytorialnych. To po prostu nagradzałoby agresję
— podkreślił Heappey.
Brytyjczycy chwalą Polskę
Przypomniał, że Wielka Brytania od samego początku jednoznacznie wyznaczyła linię, że koniec wojny musi być na warunkach Zełenskiego, a Putin ma przegrać na Ukrainie i musi być widoczne, że przegrał.
Heappey powiedział również, że rola Polski w udzielaniu pomocy Ukrainie jest nie do przecenienia.
Bardzo, bardzo niewiele krajów może twierdzić, że zrobiło choćby w przybliżeniu tyle, ile Polska zrobiła - i chcę to podkreślić. Nie tylko to, co dajecie Ukrainie, ale też fakt, że przyjmujecie w Polsce tę ogromną liczbę międzynarodowych wysiłków logistycznych i szkoleniowych
— zauważył brytyjski polityk.
Niezależnie od tego, ile baterii Patriotów jest rozmieszczonych na waszej granicy, to trochę to dziwne uczucie, gdy przylatuje się do Rzeszowa i widzi samoloty Ryanaira na pasie startowym, a systemy pocisków Patriot wokół niego - ale to są realia tego, co Polska robi dla pomocy Ukrainie. Sama jest jednym z największych sojuszników Ukrainy i w tym samym czasie ułatwia pomaganie innym. To naprawdę niesamowity wysiłek i słuszne jest, że prezydent (USA Joe Biden) pojechał powiedzieć dziękuję
— mówił.
Wcześniej, w otwierających spotkanie uwagach, Heappey wyraził opinię, że dzięki zwiększeniu wsparcia wojskowego dla Ukrainy i zwiększeniu w ten sposób możliwości jej sił zbrojnych, zupełnie realistyczne jest oczekiwanie, że ukraińska ofensywa wiosną i latem się powiedzie.
To nie znaczy, że jest realistyczne oczekiwać całkowitego ukraińskiego sukcesu w tym roku, ale oznacza, że będzie miała inny efekt niż wiele prób rosyjskich ofensyw w ostatnich tygodniach, które łagodnie mówiąc, utknęły, lub mniej łagodnie mówiąc, były fiaskiem
— zastrzegł.
Podkreślił, że to ważne, bo zachodnioeuropejska i północnoamerykańska opinia publiczna musi widzieć kontynuowanie ukraińskiego impetu. Wskazał, że sukces jesiennej ofensywy ukraińskich wojsk, gdy skutecznie wyparły Rosjan z Chersonia, zmusiły ich do wycofania się z terenów na wschód od Dniepru, odzyskały duże obszary wokół Charkowa, dobrze się zbiegł z czasem wzrostu kosztów energii w Europie, który mógł osłabić wolę polityczną do dalszego pomagania. Jak dodał, ważne jest, aby podobny impet Ukraina osiągnęła tego lata, co pozwoli na utrzymanie politycznego konsensusu w sprawie dalszej pomocy, bo następna zima będzie takim samym wyzwaniem, jeśli chodzi o koszty życia.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635573-brytyjski-wiceszef-obrony-polska-jak-nikt-pomogla-ukrainie