Przekazanie czołgów Leopard Ukrainie ma napotykać na kolejne problemy. W sprawie alarmuje „Sueddeutsche Zeitung”, swoje uwagi ma też szef jednej z komisji Bundestagu.
Koalicja czołgowa dla Ukrainy wciąż nie może nabrać impetu, rząd Niemiec jest coraz bardziej zirytowany
– pisze „Sueddeutsche Zeitung”.
Zdaniem niemieckiego medium, niektóre z państw deklarujących chęć przekazania Ukrainie czołgów, „niewiele robią w tej sprawie”.
Okazuje się jednak, że partnerzy Niemiec, którzy deklarowali gotowość przekazania czołgów 2A6, jak dotąd niewiele w tej sprawie robią. „Sueddeutsche Zeitung” pisze tu o Danii, Szwecji czy Finlandii. „Celem było 31 sztuk nowoczesnych leopardów 2A6. Brakuje jeszcze 14”. Jak czytamy, duńska premier Mette Frederiksen zasłania się m.in. krytycznymi głosami w społeczeństwie. Jedynie Portugalia potwierdziła udostępnienie trzech sztuk na potrzeby batalionu, którym kierować mają Niemcy
– pisze niemiecka gazeta.
Mniejszym problemem ma być utworzenie drugiego bataliony, na który składałyby się czołgi starszego typy, czyli 2A4. Jak przekonuje niemiecka gazeta, brakuje jednak części do tych pojazdów.
Gazeta przypomina, że Polska oczekiwała od Niemców serwisowania tych czołgów i dostawy części. Miałoby to opierać się na współpracy niemieckiego przemysłu zbrojeniowego z polskim. Do rozmów na ten temat miało dojść m.in. podczas konferencji w Monachium. Powstał też pomysł stworzenia w Polsce centrum serwisowania Leopardów
Gazeta opisuje, że niemiecka armia nie ma jak dotąd dobrych doświadczeń z zagranicznym centrum serwisowania sprzętu dla Ukrainy. Chodzi o centrum na Słowacji, gdzie – jak czytamy – od miesięcy stoją i czekają na remont wyrzutnie rakiet i armatohaubice
– czytamy na dw.com.
Niezadowolenie szefa komisji Bundestagu
Niezadowolony z sytuacji jest też przewodniczący komisji spraw zagranicznych w Bundestagu Michael Roth. Polityk jest niezadowolony z braku postępów w sprawie czołgów Leopard dla Ukrainy.
Jego zdaniem można stwierdzić, że „niektórzy nadal mają z tym problem”, choć „jeszcze kilka tygodni temu były jasne zapowiedzi”
– czytamy na dw.com.
Wezwał też rząd Niemiec do działania.
Socjaldemokrata uznał rozbieżność między zapowiedziami a gotowością do udziału w projekcie „mało pomocną”. Niemiecki rząd powinien to „przedyskutować w kuluarach”, aby jak najwięcej państw wsparło Ukrainę.
mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/635183-niemieckie-problemy-ws-leopardow-kiedy-dotra-na-ukraine