” Oczywiście, rysowane są różne scenariusze, ale wszyscy tutaj, jak jeden mąż, zgadzają się, że absolutnie musimy wspierać Ukrainę, że trzeba te działania planować, działać oczywiście w uzgodnieniu z Ukrainą, realizując rzeczywiste zapotrzebowania, jakie zgłasza Kijów” - powiedział prezydent Andrzej Duda po powrocie z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
„Bardzo ciekawe przedsięwzięcie”
Prezydent Andrzej Duda, po wylądowaniu w Warszawie, wymienił wszystkie spotkania, które odbył w ramach ofensywy dyplomatycznej.
Cieszę się, że mogę powiedzieć naszej opinii publicznej, że wyprawa, która zaczęła się w Brukseli od spotkania z sekretarzem generalnym NATO (…), cały ten cykl spotkań przebiegł w bardzo dobrej atmosferze
— powiedział.
Było to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, przede wszystkim przygotowujące nas, a także naszych partnerów z jednej strony do wizyty Joe Bidena, do tych najważniejszych wydarzeń nie tylko polskich i europejskich, ale wręcz światowych
— dodał.
Warszawskie wystąpienie prezydenta Bidena będzie miało taki światowy wymiar. W ramach tych przygotowań rozmawialiśmy o tym, o czym będziemy dyskutować na spotkaniu B9, jakie dalsze przygotowania, jeśli chodzi o wzmacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, w tym także i Polski, naszego bezpieczeństwa, i zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie na przełomie lipca i czerwca
— wskazał Duda.
Był też oczywiście aspekt ciągłego wspierania Ukrainy i tego, jakie są perspektywy na zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę, czyli tego, że Rosja zostanie wyparta z terenów Ukrainy. I w ten sposób ta wojna zostanie zakończona, przez przywrócenie prymatu prawa międzynarodowego, pokoju, ale w ten sposób, że to rosyjskie ambicje imperialne, które przejawiły się tym aktem agresji, barbarzyństwa, zostaną stępione
— podkreśliła głowa państwa.
Rozmowy przebiegły w bardzo dobrej atmosferze. Oczywiście, rysowane są różne scenariusze, ale wszyscy tutaj, jak jeden mąż, zgadzają się, że absolutnie musimy wspierać Ukrainę, że trzeba te działania planować, działać oczywiście w uzgodnieniu z Ukrainą, realizując rzeczywiste zapotrzebowania, jakie zgłasza Kijów
— mówił prezydent.
Musimy wspierać Ukrainę dzisiaj przesyłając uzbrojenie, a w przyszłości kreując odpowiednią atmosferę międzynarodową i odpowiednie możliwości finansowe do tego, aby w aktywny sposób wspomóc Ukrainę w odbudowie, przywróceniu Ukrainy piękniejszej niż była przed agresją rosyjską, żeby ludzie, którzy są u nas, mogli wrócić do swojej ojczyzny, spokojnie na powrót się rozwijać, normalnie żyć
— podkreślił Andrzej Duda.
Priorytetem polskie bezpieczeństwo i wschodnia flanka NATO
Jak przy tym zaznaczył, najistotniejszą częścią rozmów były kwestie dotyczące „wzmacniania naszej obronności, naszego bezpieczeństwa, wschodniej flanki NATO”.
Mówiłem, że chcielibyśmy aby postanowienia madryckiego szczytu zostały w pełni zrealizowane, także w ten sposób, aby siły szybkiego reagowania były konkretnie wskazane z poszczególnych krajów NATO. Chcielibyśmy, aby to było zrealizowane, a po drugie - żeby ewentualnie decydować o jeszcze większym potencjale tych sił szybkiego reagowania, na wypadek gdyby doszło do jakichś niepokojów, gdybyśmy spodziewali się jakiejkolwiek agresji na któreś z państw NATO
— podkreślił Andrzej Duda.
I wreszcie - żeby zacząć tworzenie dużych magazynów uzbrojenia, magazynów NATO, gdzie będzie złożona, zmagazynowana broń, z której takie siły wzmacniające mogłyby skorzystać, gdyby zaistniała potrzeba relokowania ich do krajów NATO
— powiedział.
Prezydent wskazał, że rozmowy dotyczyły także sytuacji gospodarczej, w tym również bezpieczeństwa energetycznego.
Zmiana w polityce Niemiec ws. Ukrainy?
Mam pełną świadomość tej gry interesów odbywającej się gdzieś tam w kuluarach niemieckiej polityki, nacisku różnych potężnych grup biznesowych w RFN na urząd kanclerski w sprawie business as usual
— odpowiedział Andrzej Duda na pytanie jednego z dziennikarzy o to, czy zmieniła się polityka Niemiec wobec Ukrainy.
Nie jest dla nikogo chyba tajemnicą, że to przede wszystkim niemiecki biznes, przy aprobacie władz niemieckich, budował wspólnie z Rosjanami gazociągi Nord Stream. To wielkie interesy rosyjsko-niemieckie i jest dla mnie oczywiste, że są takie grupy biznesowe, które dalej chciałyby je realizować, wbrew wszystkiemu, interesom Europy, także naszego interesu
— wskazał.
Ale wojna na Ukrainie jednak zrobiła tak mocne wrażenie na opinii publicznej, również w Niemczech, że ten nacisk był jednak potężny i bez wątpienia pomógł kanclerzowi Olafowi Scholzowi tę niechęć przełamać
— ocenił.
Mam nadzieję, że będzie to tendencja trwała, bo z punktu widzenia bezpieczeństwa całej Europy, również Niemiec i innych państw leżących dalej na zachód od nas, jest zgaszenie, powstrzymanie rosyjskiego imperializmu, żeby Rosja nie wygrała na Ukrainie, musiała się z niej wycofać. Żeby ten prymat prawa międzynarodowego został przywrócony, a rosyjska agresja, chore ambicje imperialne, zostały - krótko mówiąc - skarcone
— powiedział prezydent.
„Wystąpienie będzie miało istotny wymiar historyczny”
Dopytywany, czego oczekuje po wystąpieniu prezydenta USA Joe Bidena, polski przywódca odpowiedział:
Są różne sygnały w kuluarach przygotowań do szczytu B9, obecności pana prezydenta w Polsce i jego wystąpienie w Warszawie, mogę powiedzieć jedno: wszystko wskazuje na to, że wystąpienie będzie miało istotny wymiar historyczny, istotny wymiar jeśli chodzi o tworzenie strefy bezpieczeństwa w naszej części Europy i świata. To jest dla nas bardzo ważne, że będzie ono wygłoszone właśnie z Warszawy
— dodał.
Dla mnie osobiście najważniejsze jest to, że to stąd prezydent USA, największego światowego mocarstwa, największej potęgi militarnej, będzie mówił o wolności, bezpieczeństwie, gwarancjach tego bezpieczeństwa
— podkreślił.
To jest bardzo ważne w samej sferze symbolicznej, bezpieczeństwa naszej części Europy, ale również dla naszego prestiżu
— ocenił prezydent Duda.
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/634940-prezydent-podsumowal-ofensywe-dyplomatyczna