Trwa 360. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 18 lutego 2023 r.
20:51. Zełenski: Każdy rosyjski atak będzie miał konkretne skutki prawne
Każdy rosyjski atak na ukraińską ziemię będzie miał konkretne skutki prawne - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dotyczy to rosyjskiej agresji trwającej od 2014 roku - dodał.
Szef ukraińskiego państwa poinformował na wyemitowanym wieczorem nagraniu, że w minionym tygodniu strona ukraińska otrzymała „silne sygnały” od partnerów i osiągnęła z nimi konkretne uzgodnienia w sprawie pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za agresję i terror przeciwko ukraińskiemu państwu i narodowi.
Każdy rosyjski atak na Charków i obwód (charkowski), na obwód sumski i doniecki, na Chmielnicki, Nikopol i na każdy zakątek naszej Ukrainy będzie miał dla państwa-terrorysty konkretne skutki prawne
— zapowiedział Zełenski.
Dotyczy to nie tylko tego zła, które Rosja wyrządziła od 24 lutego, lecz od 2014 roku. Wszystko pamiętamy. Pamiętamy Iłowajsk, pamiętamy donieckie lotnisko, pamiętamy walki o Debalcewe i każdy atak przeciwko naszemu narodowi
— kontynuował szef państwa.
18:43. Rosja zgromadziła setki samolotów i śmigłowców 200 km od granicy
Rosja zgromadziła 450 samolotów i 300 śmigłowców w bazach wojskowych na zachodzie państwa, około 200 km od granicy z Ukrainą - poinformował Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez Kyiv Post.
Przedstawiciel HUR uważa, że zmasowany atak na Kijów jest mało prawdopodobny. Według niego skoncentrowane maszyny rosyjskie wojsko może wykorzystać do działań, mających na celu zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego do końca marca.
Zgodnie z danymi ukraińskiego wywiadu Rosja zgromadziła ok. 450 samolotów lotnictwa taktycznego i ok. 300 śmigłowców (połowa z nich, to śmigłowce szturmowe).
Maszyny skoncentrowano w odległości mniejszej niż 200 km od granicy z Ukrainą. Jusow zaznacza, że obiekty znajdujące się w tej odległości są poza zasięgiem potencjalnych ukraińskich uderzeń z systemów artylerii rakietowej HIMARS.
17:03. Ukraiński żołnierz: Sytuacja w Bachmucie to prawie piekło na ziemi
Sytuacja na flance na północ od Bachmutu jest bliska krytycznej, a w mieście - „to prawie piekło na ziemi” - powiedział portalowi Suspilne ukraiński żołnierz Wołodymyr Nazarenko. Zapewnił, że Ukraińcy wciąż kontrolują trasę z Kostiantyniwki do Bachmutu.
Sytuacja naokoło Bachmutu i w samym mieście, to prawie piekło na ziemi. Sytuacja na flance na północ od Bachmutu jest bardzo bliska krytycznej, chociaż nasze siły zbrojne utrzymują każdy metr naszej ziemi
— powiedział Nazarenko.
Przekazał, że Rosjanom nie powiódł się zmasowany szturm, którego próbę przed kilkoma dniami podjęli w rejonie, gdzie działają siły 4. brygady Gwardii Narodowej Ukrainy. Nazarenko jest zastępcą dowódcy batalionu Swoboda w składzie tej brygady.
W mieście - dodał - linia frontu ustabilizowała się; ataki rosyjskie odpierają tam żołnierze sił zbrojnych Ukrainy.
Jak opisywał, linia frontu utrzymuje się „bez krytycznych zmian”. Zapewnił, że „wróg nie przeciął trasy Kostiantyniwka-Bachmut”, która jest szlakiem dostaw dla ukraińskich obrońców miasta. Ukraińcy utrzymują tę trasę i tereny wzdłuż niej w rejonie miejscowości Iwaniwske i Stupoczki, na południowy zachód od Bachmutu.
Niemniej, trasa z Kostiantyniwki jest pod kontrolą ogniową Rosjan - przyznał Nazarenko. Siły ukraińskie potrzebują „maksymalnego wsparcia” w rejonie miejscowości Krasna Hora, na północ od Bachmutu - dodał.
14:25. Szef MSZ Ukrainy przekonany, że jego kraj otrzyma samoloty od sojuszników
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyraził przekonanie, że jego kraj otrzyma samoloty od sojuszników; „to kwestia czasu i procedury” - powiedział w sobotę Kułeba na konferencji prasowej w Monachium, gdzie uczestniczy w odbywającej się tam konferencji bezpieczeństwa.
Zaryzykuję stwierdzenie, że Ukraina dostanie samoloty. To kwestia czasu i procedury
— powiedział Kułeba. Jak przypomina agencja Reutera, partnerzy Ukrainy wahają się w sprawie dostaw samolotów, podczas gdy obiecali Kijowowi czołgi i trwają rozmowy na temat systemów rakietowych dalszego zasięgu.
Kułeba poinformował w sobotę, że w Monachium rozmawiał z ministrami spraw zagranicznych państw G7.
Skoncentrowaliśmy się na wszystkim, co jest potrzebne dla zwycięstwa Ukrainy w 2023 roku. Będą szybkie dostawy broni i nowe sankcje
— napisał minister na Twitterze.
Dodał następnie:
Rosja musi zdać sobie sprawę, że nie zmęczymy się odpieraniem jej agresji.
13:06. W Chmielnickim są ranni po rosyjskim ostrzale rakietowym, uszkodzony został obiekt wojskowy
Dwie osoby zostały ranne w mieście Chmielnicki w centralnej części Ukrainy w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego w sobotę rano - powiadomił mer Ołeksandr Symczyszyn. Władze regionalne podały, że uszkodzony został obiekt wojskowy.
Według wstępnych danych dwie osoby są ranne, otrzymały pomoc medyczną, ich życie nie jest zagrożone
— napisał mer w komunikacie na serwisie Telegram. Wśród skutków ostrzału wymienił także uszkodzone budynki szkolne, obiekty handlowe i kawiarnie.
Szef władz obwodowych Serhij Hamalij przekazał, że jedna z rakiet trafiła w obiekt wojskowy w Chmielnickim - podała agencja Interfax-Ukraina.
10:39. Alarm przeciwlotniczy odwołany; wybuchy w Chmielnickim i obwodzie dniepropietrowskim
Poranny rosyjski atak rakietowy na Ukrainę w sobotę zakończył się dwoma wybuchami w Chmielnickim w centralnej części Ukrainy oraz eksplozjami w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie kraju – przekazały lokalne władze. Po godzinie alarm przeciwlotniczy odwołano.
Szef Chmielnickiej Wojskowej Administracji Obwodowej Serhij Hamalij powiadomił o dwóch wybuchach.
Wybuch w Chmielnickim. Pozostańcie w schronach
— napisał w komunikatorze Telegram.
Powtórny wybuch
— dodał w kolejnym wpisie
Hamalij nie ujawnił żadnych szczegółów, związanych z atakiem w jego regionie. Nie ma też wiadomości o ofiarach.
Andrij Jermak, szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przekazał, że przeciwnik wykorzystał do ataków lotnictwo, operujące nad okupowanymi terytoriami wschodniej Ukrainy.
Przeciwnik wykorzystuje lotnictwo taktyczne, m.in. w przestrzeni (powietrznej) terytoriów okupowanych i odpala stamtąd rakiety
— powiadomił Jermak w Telegramie
Naczelnik garnizonu wojskowego w Charkowie Serhij Melnyk poinformował tymczasem, że do sobotnich ataków użyto rakiet typu Kalibr, odpalonych w okolicach Teodozji nad Morzem Czarnym.
Uwaga, z rejonu Teodozji odnotowano odpalenie sześciu rakiet Kalibr
— powiedział, cytowany przez ukraińskie media.
09:45. ISW: Kreml chce włączyć przemysł zbrojeniowy Białorusi w wyposażanie swojej armii
Kreml prawdopodobnie włączy elementy białoruskiego przemysłu obronnego do swych działań na rzecz doposażenia armii rosyjskiej w celu wsparcia przedłużającej się wojny z Ukrainą - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Analitycy wskazują, że Alaksandr Łukaszenka oświadczył 17 lutego podczas spotkania z Władimirem Putinem w Moskwie, że przemysł białoruski jest gotów produkować samoloty Su-25 dla armii rosyjskiej. Łukaszenka powiedział także, że państwowe Mińskie Zakłady Samochodowe zaczęły produkować części, by wesprzeć rosyjską fabrykę samochodów ciężarowych KAMAZ. Łukaszenka wyraził też gotowość wsparcia Rosji w produkowaniu elementów elektronicznych, które mogłyby zastąpić utracony w wyniku sankcji import zachodni.
Tymczasem - zdaniem analityków amerykańskiego ośrodka - dodatkowe Su-25, jak i części do ciężarówek „nie są materiałem zasadniczym dla powodzenia długoterminowego rosyjskiego wysiłku wojennego”.
Jak ocenia ISW, niezależnie od stwierdzeń Łukaszenki Kreml „może zarekwirować fabryki białoruskie i przeorganizować je, by produkowały wyposażenie wojskowe, którego potrzebuje armia rosyjska”. Ośrodek zaznacza, że wojska rosyjskie zaczęły wykorzystywać poligony białoruskie i tamtejszych specjalistów do szkolenia zmobilizowanych Rosjan, by nadrobić swoje pogorszone możliwości.
Jak się wydaje, Kreml chce w podobny sposób wcielić elementy białoruskiego przemysłu obronnego, by zwiększyć własną produkcję w czasie, gdy Putin stara się ożywić rosyjski przemysł obronny w celu wsparcia przeciągającej się wojny z Ukrainą
— ocenia amerykański think tank.
08:21. Alarm przeciwlotniczy w części obwodów
Alarm przeciwlotniczy w części obwodów ogłosiły władze Ukrainy w sobotę rano. W Kijowie syreny zawyły o godzinie 8.30 (7.30 w Polsce). Użytkownicy sieci społecznościowych piszą o możliwych atakach rosyjskich samolotów znad Morza Azowskiego i Czarnego.
Dwa nierozpoznane cele opuszczają (przestrzeń powietrzną) obwodu na północnym zachodzie. Lecą w kierunku zachodnim
— napisał w Telegramie szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.
Potwierdzono jeszcze wystrzały (rakiet) z Morza Czarnego
— dodał w kolejnym wpisie.
Dzień wcześniej, w piątek, alarmy przeciwlotnicze ogłaszane były w Kijowie trzykrotnie w godzinach popołudniowych.
06:50. Pierwsza grupa ukraińskich żołnierzy zakończyła szkolenie na wozach bojowych Bradley
Na poligonie w bawarskim Grafenwoehr armia USA zakończyła pięciotygodniowe szkolenie pierwszych 635 ukraińskich żołnierzy w eksploatacji gąsienicowych wozów bojowych Bradley - poinformował w piątek Pentagon.
Z informacji amerykańskiego resortu obrony wynika, że szkolenie rozpoczęły tam kolejne dwa ukraińskie bataliony, a w najbliższych tygodniach w Grafenwoehr będzie szkoliła się pierwsza grupa ukraińskich żołnierzy w eksploatacji kołowych transporterów opancerzonych Stryker.
W ramach kolejnego pakietu pomocy wojskowej USA zgodziły się przekazać Ukrainie m.in. wozy bojowe Bradley i transportery opancerzone Stryker.
W Grafenwoehr i sąsiednim Vilseck stacjonuje ponad 12 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
00:01. Prezydent Zełenski: trzeba doprowadzić do krachu agresji Rosji w tym roku
Trzeba zrobić wszystko, by już w tym roku doprowadzić do krachu agresji Rosji - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent przypomniał, że tego dnia wystąpił zdalnie na dorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.
Główne przesłanie Ukrainy na konferencji jest oczywiste: musimy zrobić wszystko, żeby już w tym roku doprowadzić do krachu rosyjskiej agresji. To jest możliwe. Ale jest to możliwe, jeśli Ukraina otrzyma to uzbrojenie, które jest do tego potrzebne
— oznajmił na wyemitowanym wieczorem nagraniu Zełenski.
Dlatego - kontynuował - ukraiński „dyplomatyczny maraton trwa bez przerwy” od jego wizyty w Waszyngtonie w grudniu.
Już stworzono koalicję czołgową dla Ukrainy, już przełamywane jest tabu w sprawie rakiet dalekiego zasięgu, są już nowe osiągnięcia w sprawie wzmocnienia naszej artylerii i świat już usłyszał, jak potrzebne jest dla globalnego bezpieczeństwa stworzenie lotniczej koalicji dla Ukrainy
— kontynuował.
Szef ukraińskiego państwa poinformował także, że w Hadze powstanie rejestr szkód spowodowanych przez rosyjską agresję Ukrainie.
00:00. Biały Dom: szacujemy, że Grupa Wagnera straciła ponad 30 tys. bojowników
Szacujemy, że straty Grupy Wagnera na Ukrainie wynoszą ponad 30 tys. bojowników, w tym 9 tys. zabitych - poinformował w piątek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Około połowa zabitych straciła życie w ciągu ostatnich 2,5 miesięcy w atakach na Bachmut.
Oni traktują swoich rekrutów, z których większość to skazańcy, jak mięso armatnie, wrzucając ich do maszynki do mięsa bez żadnych wątpliwości. Szacujemy obecnie, że Wagner poniósł straty ponad 30 tys. ludzi, w tym 9 tys. zabitych w akcji
— powiedział Kirby podczas piątkowego briefingu prasowego w Białym Domu.
Jak dodał, około połowę ze strat grupy najemniczej, należącej do oligarchy Jewgienija Prigożyna, odnotowano od początku grudnia, zaś 90 proc. zabitych podczas grudniowych walk pod Bachmutem stanowili byli więźniowie.
Przedstawiciel Białego Domu stwierdził, że wagnerowcy odgrywają główną rolę w natarciu na to miasto, a główny ciężar walk spada na słabo przygotowanych rekrutów z więzień. Przyznał jednocześnie, że zmasowane ataki Rosjan mogą ostatecznie okazać się skuteczne, ale nawet jeśli zdobędą oni Bachmut, okaże się to zwycięstwem „bez prawdziwej strategicznej wartości” dla Rosji, zaś Ukraina utrzyma silne pozycje defensywne w regionie.
Odnosząc się do pytania o możliwość dyplomatycznego zakończenia wojny, Kirby ocenił, że prezydent Putin swoimi działaniami pokazuje, że nie jest zainteresowany żadnymi rozmowami.
On wystrzeliwuje rakiety manewrujące i drony w infrastrukturę cywilną, zabija dzieci, wysyła dzieci do obozów w Rosji, kupuje drony z Iranu i pociski artyleryjskie z Korei Północnej (…) Więc nie może być poważnych propozycji pokojowych ani negocjacji, dopóki Rosjanie nie okażą choćby skrawka zainteresowania powstrzymaniem mordowania i rzezi niewinnych Ukraińców
— powiedział.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/634885-relacja-360-dzien-wojny-na-ukrainie