Trwa 353. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 11 lutego 2023 r.
22:00. „Finacial Times”: Ukraina prosi o natychmiastowe dostawy amunicji
Ukraina zaapelowała do swoich sojuszników o „natychmiastową” dostawę amunicji, ostrzegając, że brakuje jej zapasów do obrony przed nową rosyjską ofensywą, której obawia się Kijów, powiedziała w wywiadzie dla sobotniego wydania „Financial Times” wicepremier rządu Ukrainy Olha Stefaniszyna.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ukraina zaapelowała o „natychmiastową” dostawę amunicji! „Nie mamy takiej ilości, jakiej potrzebujemy”
21:30. W przyszłym tygodniu rozpocznie się szkolenie ukraińskich załóg na czołgach Leopard 2
Bundeswehra rozpocznie w przyszłym tygodniu szkolenie ukraińskich załóg na czołgu Leopard 2. Według informacji portalu tygodnika „Spiegel” w ostatnich dniach siły powietrzne przetransportowały już z Polski do Niemiec pierwsze grupy ukraińskich żołnierzy.
W połowie przyszłego tygodnia szkolenie rozpocznie się na poligonie w Munster w Dolnej Saksonii, gdzie ukraińskie jednostki są już szkolone na bojowym wozie piechoty Marder - pisze „Spiegel”.
Bundeswehra planuje swoiste turbo szkolenie dla ukraińskich żołnierzy, z których część pochodzi bezpośrednio z linii frontu w okolicach miejscowości Bachmut
— informuje w sobotę portal.
W ciągu zaledwie sześciu do ośmiu tygodni mają nauczyć się podstaw obsługi skomplikowanego systemu uzbrojenia, przećwiczone ma być także współdziałanie czołgów bojowych Leopard i bojowego wozu piechoty Marder. Ze względu na brak czasu można uczyć tylko podstaw (…).
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do końca marca wyszkoleni żołnierze powinni wraz z czołgami Leopard wrócić na front na Ukrainie. Szkolenie na czołgach bojowych to tylko część różnych programów szkoleniowych dla ukraińskich żołnierzy w Niemczech. Według informacji „Spiegla” od początku wojny w lutym przeszkolono około 1500 ukraińskich żołnierzy na systemach uzbrojenia, takich jak system przeciwlotniczy Gepard czy Panzerhaubitze 2000, które Niemcy dostarczyły Ukrainie.
Pod koniec stycznia Niemcy podjęły decyzję o dostarczeniu Ukrainie czołgów Leopard 2.
21:13. Władze obwodu dniepropietrowskiego ogłosiły alarm przed atakiem dronów
Władze obwodu dniepropietrowskiego ogłosiły w sobotę alarm przed zagrożeniem atakami rosyjskich dronów, poinformował przewodniczący obwodowej administracji wojskowej w Dniepropietrowsku Siergiej Łysak.
Groźba ataku Shahedów (wyprodukowanych w Iranie dronów-PAP) na obwód dniepropietrowski. Przenieście się w bezpieczne miejsca
— zaapelował w Telegramie Łysak i dodał, że drony nadlatują z południa regionu.
Kilka minut później Łysak zgłosił w Telegramie zestrzelenie kilku wrogich dronów nad regionem, informuje Ukrinform
Właśnie rozmawiałem z szefami okręgów. Wyrażają wdzięczność chłopakom z obrony powietrznej za każdego zestrzelonego Shaheda
— napisał.
18:30. Zełenski: Za 2 lata chcemy być w UE, a po zwycięstwie w NATO
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina za dwa lata chce być członkiem Unii Europejskiej i po zwycięstwie nad Rosją powinna zostać członkiem NATO, poinformował The Kyiv Independent.
Zełenski wygłosił to oświadczenie podczas spotkania z menedżerami towarzystwa funduszy inwestycyjnych J.P. Morgan. Dodał, że Ukrainie potrzebne będą również gwarancje bezpieczeństwa.
W swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w czwartek podczas historycznej wizyty w Brukseli Zełenski podkreślił, że Ukraina walczy o „europejski styl życia” i zapowiedział, że jego kraj będzie walczył tak długo, jak to będzie konieczne.
Ukraina oficjalnie złożyła wniosek o członkostwo w UE pod koniec lutego 2022 r., zaledwie kilka dni po tym, jak Rosja zaczęła bombardować Kijów i inne miasta, rozpoczynając totalną wojnę przeciwko niej.
17:05. Podolak: tylko 9 proc. światowych firm odeszło z Rosji w trakcie roku wojny
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak ocenił, że w trakcie trwającej blisko rok agresji rosyjskiej na Ukrainę wycofało się z Rosji dziewięć procent firm światowych, a niektóre banki zachodnie odniosły w Rosji w tym czasie duże zyski.
„Prawie rok wojny i tylko 9 proc. z blisko półtora tysiąca światowych firm opuściło rynek Federacji Rosyjskiej. Wśród firm zachodnich, które nadal pracują w Rosji najwięcej jest niemieckich (19,5 proc.), 12,4 proc. to firmy amerykańskie, a 7 proc. - japońskie”
— napisał Podolak na Twitterze.
„Niektóre banki zachodnie w ciągu roku wojny na pełną skalę odniosły nadwyżki w Rosji. Raiffeisen zwiększył dochody w Rosji o 313 procent”
— napisał Podolak. Ocenił, że za sprawą podatku zapłaconego w Rosji bank ten oddał państwu rosyjskiemu kwotę 94,8 mln euro. Zdaniem doradcy Zełenskiego „to jest podatek na wojnę, na zabijanie Ukraińców”. Podolak argumentował, że „działając w FR, firmy międzynarodowe płacą podatki do budżetu rosyjskiego, które są wykorzystywane dla produkcji (rosyjskiego) kompleksu przemysłowo-obronnego”.
Ponadto - według niego - firmy działające w Rosji wspierają działania na rzecz mobilizacji na wojnę. „Zgodnie z nowymi rosyjskimi przepisami korporacje działające w Rosji są zmuszone wspierać wezwania pracowników do armii i finansować ich wyposażenie wojskowe” - oświadczył Podolak. Ocenił, że pozostanie w Rosji w trakcie obecnej wojny jest „świadomym stanowiskiem”, a „pasywna bezczynność również jest zbrodnią”.
17:00. Rosjanie zbombardowali Zaporoże
Agencja Ukrinform poinformowała, że Rosjanie zbombardowali Zaporoże dronami kamikadze, rakietami S-300 i X-101. Okupanci uderzyli w osiemnaście celów w różnych częściach miasta - w tym w obiekty cywilne i infrastruktury krytycznej.
16:55. Rosja odprowadza wodę ze zbiornika Kachowka
Rosja odprowadza wodę ze zbiornika Kachowka na terenach czasowo okupowanych. „To zagraża systemowi chłodzenia w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, nawadnianiu prawie pół miliona akrów ziemi uprawnej i wodzie pitnej dla wielu ludzi” - podał doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko.
16:20. Silny pożar w Doniecku
W lokalnych mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające pożar w okupowanym Doniecku. Nad rejonem perciwskim unosi się chmura czarnego dymu - informuje Flash News.
16:00. Sztab: Rosjanie stracili minionej doby 1140 żołnierzy
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył w sobotę, że wojska rosyjskie w walkach na Ukrainie straciły minionej doby 1140 ludzi. Rosjanie stracili też dziewięć czołgów i 19 systemów artyleryjskich.
Informacja ta znalazła się w danych o stratach rosyjskich opublikowanych na oficjalnym Facebooku Sztabu Generalnego. Ogólne straty w ludziach, jakie wojska rosyjskie poniosły w wojnie, zbliżają się obecnie - według armii ukraińskiej - do 137 tysięcy (136 886).
13:10. Wywiad: Rosja nie ma wystarczających zasobów, aby zacząć dużą ofensywę
Rosja nie ma teraz wystarczających zasobów, aby w czasie, gdy przypada pierwsza rocznica napaści na Ukrainę - 24 lutego - zacząć dużą ofensywę - ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Czerniak w wypowiedzi dla „Kyiv Post”.
Rozpowszechniana jest informacja o zaplanowanej na 24 lutego dużej ofensywie Rosji. Wywiad wojskowy Ukrainy informuje, że Rosja już zaczęła ofensywę na pełną skalę 24 lutego zeszłego roku, która dziś jest kontynuowana
— powiedział przedstawiciel wywiadu.
Według naszych danych dowództwo rosyjskie nie ma wystarczających zasobów do działań ofensywnych na szeroką skalę
— podkreślił.
Rosja - ocenił - stawia sobie za cel „osiągnięcie jakiegokolwiek taktycznego sukcesu na wschodzie Ukrainy”. Zdaniem HUR w najbliższych tygodniach Rosja planuje aktywizację działań na wschodzie Ukrainy, a teraz „stara się wykryć słabe miejsca” obrony ukraińskiej.
Zdaniem przedstawiciela HUR Rosja wykorzystała ponad 80 proc. swoich pocisków rakietowych o wysokiej precyzji. „Próbują wznowić produkcję, ale im się to na razie nie udaje” - powiedział Czerniak.
12:40. Amb. Taylor o oczekiwaniach wobec wizyty Bidena w Polsce
Chciałbym, by prezydent Biden w Warszawie powtórzył, że Ameryka będzie z Ukrainą tak długo, jak trzeba, ale dodał do tego słowa: „aż do zwycięstwa” - powiedział PAP były ambasador USA na Ukrainie i wiceprezes US Institute of Peace William Taylor. Jak dodał, wizyta Bidena jest wyrazem uznania dla roli, jaką odgrywa Polska w obecnym kryzysie.
„Chciałbym, żeby prezydent ponowił swoją obietnicę, którą powtarza raz za razem, że Stany Zjednoczone i Zachód będą wspierać Ukrainę tak długo, jak to konieczne, ale by jeszcze dodał do tego dodał tylko trzy słowa: „aż do zwycięstwa”. Jeśli to zrobi, będzie to duży sukces tej wizyty”
— powiedział Taylor, który dwukrotnie służył jako ambasador USA w Kijowie podczas rządów George’a Busha jr., Baracka Obamy i Donalda Trumpa.
Według dyplomaty, choć zwiększenie pomocy wojskowej świadczy o tym, że administracja Joe Bidena dąży do zwycięstwa Ukrainy, to jeszcze tego wyraźnie nie powiedziała. Według niego, to miałoby znaczenie zarówno psychologiczne, jak i polityczne. Jak dodał, w ślad za tymi słowami powinna pójść kolejne poważne dostawy ciężkiego sprzętu i rakiet dalekiego zasięgu.
„Potrzeba zrobić jeszcze trochę więcej i zrobić to szybko. Ukraina musi wygrać i zrobić to wkrótce - jeszcze tej wiosny”
— dodał. Ocenił przy tym, że za zwiększeniem pomocy wojskowej stoi zarówno efekt wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie, jak i chęć umożliwienia Ukrainie przeprowadzenia ofensywy w odpowiednim momencie.
Jak twierdzi Taylor, choć głównym tematem wizyty Bidena będzie wojna na Ukrainie, to jest ona również wyrazem uznania dla Polski i odgrywanej przez nią roli.
„Polska jest silnym sojusznikiem, który mocno wspiera Ukrainę. A do tego ostrzegała Sojusz przed rosyjskim atakiem przez lata. To naprawdę niezwykle ważny sojusznik”
— podkreślił.
Zdaniem dyplomaty, nie jest jednak wykluczone, że prezydent Biden odbędzie niespodziewaną wizytę na Ukrainie, tuż przy granicy lub we Lwowie - tak, by nie musiał odbywać wielogodzinnej podróży pociągiem.
„Z oczywistych względów takie wizyty są niezapowiadane. Oczywiście, zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony byłoby wielkim bólem głowy. Ale gdybym nadal był ambasadorem, to doradziłbym, żeby prezydent się na to zdecydował. Byłoby to zdecydowanie warte zachodu”
— powiedział.
Odnosząc się do słynnych słów Bidena podczas jego ostatniej wizyty w Warszawie: „Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy”, Taylor stwierdził, że prezydent tym razem nie powtórzy tej frazy. Ale dodał, że mimo iż pozycja Putina jak dotąd nie została zachwiana mimo wielu niepowodzeń i porażek, jest obecnie słabsza niż kiedykolwiek wcześniej.
„Muszą być ludzie na Kremlu, którym obecna sytuacja się nie podoba. Więc prawdopodobieństwo zmian jest teraz wyższe, niż kiedykolwiek wcześniej. Co oczywiście nie oznacza, że jest to prawdopodobne”
— zaznacza.
11:25. Rosjanom nie udało się przeciąć tras zaopatrzenia pod Bachmutem
Wojskom rosyjskim atakującym Bachmut nie udało się odciąć tras zaopatrzenia dla sił ukraińskich broniących tego miasta - poinformował w sobotę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.
Obrońcy mają możliwość dostarczania do Bachmutu uzbrojenia, prowiantu i innych niezbędnych rzeczy, a także wywożenia z Bachmutu rannych
— powiedział Czerewaty, cytowany przez portal Hromadske. Jak wskazał, Rosjanie próbują przejąć kontrolę nad szosą Kostiantyniwka-Bachmut, na południowy zachód od miasta. Siły ukraińskie prowadzą jednak skuteczną walkę kontrbateryjną - zapewnił rzecznik. Bachmut pozostaje głównym celem szturmów - dodał Czerewaty.
„W ciągu tylko jednej doby doszło do 124 ostrzałów z artylerii różnego typu i rekordowej liczby 54 starć bojowych na całym kierunku bachmuckim”
— powiedział Czerewaty.
10:35. Rosjanie w nocy zrzucili cztery bomby lotnicze na Wyspę Węży
Wojska rosyjskie zrzuciły cztery bomby lotnicze w nocy z piątku na sobotę na Wyspę Węży na Morzu Czarnym, a także ostrzelały wybrzeże rakietami przeciwokrętowymi - poinformowało Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej.
W komentarzu cytowanym przez portal ZN.UA armia oświadczyła, że celem ataków było „wywołanie nastrojów paniki wśród mieszkańców rejonów graniczącym z Mołdawią i Naddniestrzem” - separatystycznym regionem Mołdawii.
Wyspa Węży zyskała rangę symbolu w trwającej od roku inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wyspa, leżąca w północno-zachodniej części Morza Czarnego, przy głównych szlakach żeglugowych do Odessy i sąsiednich portów, została zajęta przez Rosję pierwszego dnia inwazji, 24 lutego 2022 roku. Następnie Rosjanie rozmieścili tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy. Siły ukraińskie systematycznie atakowały rosyjski garnizon i w lipcu 2022 r. Rosjanie wycofali się z Wyspy Węży.
10:08. Brytyjski resort obrony: Kurczące się zasoby rekrutów problemem dla dowództwa Rosji
Rosyjskie dowództwo stoi przed trudnym wyborem pomiędzy wyczerpywaniem wojsk na Ukrainie, ograniczeniem liczby celów lub przeprowadzeniem kolejnej mobilizacji - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 9 lutego szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, iż jego formacja wstrzymała program rekrutacji więźniów, a dane rosyjskiej Federalnej Służby Więziennej już wcześniej sugerowały spadek tempa rekrutacji więźniów od grudnia 2022 roku. Wskazano, że wiadomości o surowych realiach służby w Grupie Wagnera na Ukrainie prawdopodobnie dotarły do więźniów i zmniejszyły liczbę ochotników.
Kluczowym czynnikiem zakończenia programu jest zapewne coraz bardziej bezpośrednia rywalizacja między rosyjskim ministerstwem obrony a Grupą Wagnera. Regularne wojsko rosyjskie prawdopodobnie rozmieściło już także zdecydowaną większość rezerwistów powołanych w ramach „częściowej mobilizacji”. Rosyjskie dowództwo stoi przed trudnym wyborem: albo nadal wyczerpywać swoje siły, zmniejszać liczbę cele, albo przeprowadzić kolejną formę mobilizacji
— napisano.
09:28. Litwa wyśle Ukrainie 36 dział przeciwlotniczych L-70
Litwa przygotowuje 36 dział przeciwlotniczych L-70 do przekazania Ukrainie - poinformowały w sobotę litewskie media. Do miejsca przeznaczenia mają one dotrzeć w najbliższym czasie. Przekazywana jest też amunicja oraz dodatkowe wyposażenie, wymagane do obsługi tej broni.
„Armata L-70 jest przeznaczone do obrony powietrznej” – powiedział Jurgis Norvaiszas, rzecznik wojska litewskiego, którego cytuje agencja BNS. Działa, które Litwa otrzymała od Szwecji w 2000 roku, są w stanie niszczyć cele - samoloty, śmigłowce i drony oddalone nawet o 12 km.
09:15. ISW: Mało prawdopodobne, by loty rakiet rosyjskich nad terytorium NATO doprowadziły do eskalacji
Jest mało prawdopodobne, aby loty rakiet rosyjskich nad terytorium NATO doprowadziły do eskalacji - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Zdaniem think tanku prezydent Rosji Władimir Putin nie chce ryzykować bezpośredniego konfliktu z NATO.
Trwająca rosyjska kampania ataków rakietowych będzie nadal generować zagrożenia peryferyjne poza Ukrainą, takie jak przeloty lub ryzyko incydentów obrony powietrznej (jak w Polsce 15 listopada 2022 r.). ISW ocenia jednak, że NATO (i poszczególne państwa członkowskie) ma pełną kontrolę nad swoimi reakcjami i stopniem, w jakim decyduje się na eskalację w odpowiedzi na przypadkowe lub celowe przeloty rosyjskich rakiet lub inne prowokacje. ISW nadal z dużą pewnością ocenia, że Putin nie dąży do wojny z NATO i jest mało prawdopodobne, aby bezpośrednio ryzykował eskalację
— napisano w raporcie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjskie rakiety nad terytorium NATO. ISW: Jest mało prawdopodobne, aby doprowadziły do eskalacji. Putin nie dąży do wojny z NATO
08:38. Ukraińska armia zestrzeliła 11 dronów irańskich
Armia ukraińska zestrzeliła wieczorem w piątek 11 dronów irańskich, którymi wojska rosyjskie zaatakowały południe kraju - poinformował w nocy z piątku na sobotę przedstawiciel władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
10 lutego, od godz. 19.50 do 22.50 (godz. 18.50-21.50 w Polsce-PAP) okupacyjne wojska rosyjskie zaatakowały południe Ukrainy dronami kamikadze typu Shahed-136
— poinformował Bratczuk na serwisie Telegram. Jak dodał, cztery drony zestrzelono nad obwodem odeskim, pięć nad mikołajowskim i dwa nad obwodem chersońskim.
O większej liczbie zniszczonych dronów - 20 maszynach strąconych w kilku regionach - poinformowało ukraińskie lotnictwo wojskowe. Atak, o którym mowa w oficjalnym komunikacie armiii, nastąpił w godzinach od 18.00 do 23.55 (godz. 17.00-22.55 w Polsce). W oświadczeniu tym nie wymieniono konkretnych obwodów. Rosjnie „zaatakowali infrastrukturę krytyczną Ukrainy w kilku regionach”, wystrzeliwując drony „ze wschodniego wybrzeża Morza Azowskiego.(…) Zniszczono 20 dronów kamikadze Shahed 136 i 131” - podano w oświadczeniu.
Ponadto późnym wieczorem w piątek Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej poinformowało, że dron irański uderzył w obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie dniepropietrowskim. Obiekt ten był celem wcześniejszego ataku w piątek, gdy wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany ostrzał terytorium Ukrainy z użyciem bombowców strategicznych i okrętów.
00:05. Premier Szmyhal: Przez wojnę straciliśmy 44 proc. mocy z energetyki atomowej
Z powodu ciągłych ostrzałów rosyjskich i zajęcia części obiektów energetycznych przez Rosjan energetyka ukraińska straciła czasowo 44 proc. mocy wytwarzanych w elektrowniach atomowych i 75 proc. - w elektrowniach cieplnych - poinformował w piątek premier Denys Szmyhal.
Ogólnie z powodu ciągłych ataków uszkodzonych jest prawie 20 bloków energetycznych elektrowni cieplnych
— powiedział premier na posiedzeniu rządu.
Jak dodał, po uwzględnieniu tego, że pod okupacją jest część ukraińskich obiektów energetycznych, szacuje się, że Ukraina czasowo utraciła 44 proc. mocy z elektrowni atomowych i 75 proc. mocy z elektrowni cieplnych - pisze Interfax-Ukraina.
Szmyhal zaznaczył, że w ciągu czterech miesięcy została zaatakowana połowa stacji elektroenergetycznych przedsiębiorstwa Ukrenerho.
Pomimo tego terroru większość Ukraińców ma ciepło, wodę i prąd. Trwają naprawy, mamy wystarczające zasoby do końca zimy, nadchodzą generatory, sprzęt energetyczny
— dodał szef rządu.
00:01. Ukraiński sztab: Przeprowadziliśmy 14 ataków lotniczych na rosyjskie pozycje
Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło w piątek 12 ataków na miejsca koncentracji rosyjskich wojsk i sprzętu oraz dwa uderzenia na pozycje rosyjskich wyrzutni rakietowych - informuje w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Podczas przeprowadzonego w piątek kolejnego zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę Rosja wystrzeliła ponad 100 pocisków - czytamy w komunikacie sztabu. Ze wstępnych danych wynika, że siły rosyjskie wykorzystały 29 rakiet S-300 i 71 pocisków manewrujących wystrzelonych z samolotów i okrętów. Ukraińska obrona powietrzna strąciła 61 pocisków manewrujących.
Rosyjska armia przeprowadziła także 12 ataków lotniczych, w tym z użyciem dronów bojowych Shahed-136. Uderzono m.in. w infrastrukturę cywilną. Wrogie wojsko przeprowadziło również ponad 20 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych - informuje dowództwo.
Siły rosyjskie pomimo odnoszonych strat nie porzucają zamiarów wyjścia na administracyjne granice obwodu donieckiego i ługańskiego w Donbasie - relacjonuje ukraiński sztab. Rosyjskie wojsko koncentruje swoje główne działania na ofensywie na odcinku kupiańskim, łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i nowopawliwskim. By uderzać w pozycje ukraińskich wojsk, rosyjska armia aktywnie wykorzystuje lotnictwo - dodaje.
Z kolei ukraińskie lotnictwo w ciągu doby przeprowadziło 12 ataków na miejsca koncentracji rosyjskich wojsk i sprzętu oraz dwa uderzenia na pozycje rosyjskich wyrzutni rakietowych - czytamy.
Ukraińska artyleria i wojska rakietowe uderzyły w dwa punkty koncentracji rosyjskich żołnierzy, magazyn amunicji, pozycję wyrzutni rakietowej i dwa inne „istotne obiekty” przeciwnika - dodano w ogłoszonym w mediach społecznościowych komunikacie.
red/wPolityce.pl/PAP/TT/FB/Telegram/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/633919-relacja-353-dzien-wojny-atak-na-wyspe-wezy