W nowym amerykańskim pakiecie uzbrojenia dla Ukrainy po raz pierwszy znalazły się pociski Ground Launched Small Diameter Bomb (GLSDB). To nowy typ broni produkowany przez koncerny Boeing i SAAB, który podwoi zasięg rażenia ukraińskiego wojska na lądzie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ważna decyzja administracji Bidena! USA ogłosiły nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jest wart łącznie ponad 2,1 mld dolarów!
Nazwę pocisku można przełożyć jako „wystrzeliwaną z ziemi bombę o małej średnicy”, co dobrze oddaje naturę systemu. Opracowany w 2015 r. przez koncerny Boeing i szwedzki SAAB to połączenie silnika rakietowego pocisku M26 - starej, standardowej, niekierowanej rakiety wystrzeliwanej z systemów HIMARS - z małą szybującą bombą lotniczą GBU-39 SDB. Oba komponenty są szeroko dostępne w zasobach amerykańskich sił, co sprawia, że pociski te są stosunkowo niedrogie - według agencji Reutera koszt jednej precyzyjnej, naprowadzanej satelitarnie i laserowo rakiety to 40 tys. dolarów.
Dostarczenie GLSDB Ukrainie stanowi częściowo odpowiedź na ponawiane od wielu miesięcy prośby Kijowa o pociski dalekiego zasięgu, które umożliwiłyby uderzanie daleko za linią frontu na lądzie, aby zakłócić rosyjską logistykę i dowodzenie.
Dotychczas Ukraina posiadała jedynie wystrzeliwane z HIMARS-ów pociski GMRLS o zasięgu 70-80 km. Kijów posiada co prawda rakiety przeciwradarowe HARM oraz przeciwokrętowe Harpoon i Neptun, których zasięg jest większy, ale ich przydatność przeciwko np. węzłom logistycznym jest ograniczona.
GLSDB ma o połowę mniejszy zasięg i co najmniej kilkakrotnie mniejszą głowicę niż rakiety ATACMS (Army Tactical Missile System), o które ubiegał się Kijów.
Ponieważ GLSDB jest bronią stosunkowo nową, problemem może być tempo dostaw. Pociski zostaną zakupione w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI) bezpośrednio od producentów, co oznacza że muszą jeszcze zostać wyprodukowane. Kiedy w listopadzie Reuters doniósł o rozmowach z Boeingiem w sprawie produkcji GLSDB, agencja podawała, że pierwsze pociski mogłyby trafić na Ukrainę w pierwszym kwartale 2023 roku. Dodano też, że liczba produkowanych pocisków będzie prawdopodobnie niewielka.
Jak powiedział w rozmowie z PAP Rob Lee, analityk wojskowy think tanku Foreign Policy Research Institute (FPRI), zdolności do rażenia na dalszym dystansie „zdecydowanie” przydadzą się Ukrainie.
Wystarczy przypomnieć sobie, jaki skutek miało dostarczenie HIMARS-ów z GMLRS: ponieważ zasięg rażenia Ukraińców się zwiększył, pozwalając na ataki na węzły logistyczne i (punkty) dowodzenia za linią frontu, Rosja została zmuszona do znacznego wydłużenia linii zaopatrzenia, co mocno zakłóciło jej ofensywę
— wyjaśnił Lee. Jak dodał, zwiększenie zasięgu rażenia sił ukraińskich skomplikuje rosyjską logistykę i dowodzenie, wydłużając linie zaopatrzenia.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/632933-nowy-typ-broni-w-amerykanskim-pakiecie-pomocy-dla-ukrainy