„Nigdy nie chcę i nie będę uczestniczyć w takim szaleństwie” – mówi BBC rosyjski oficer, który odszedł z armii Putina.
Konstantin Jefremow, który był świadkiem rosyjskich zbrodni na Ukrainie, udzielił wywiadu BBC. Rosjanin przeprasza Ukraińców za to, co ich spotkało.
Przepraszam cały naród ukraiński, że jako nieproszony gość przyszedłem do ich domu z bronią w ręku. I dziękuję Bogu, że nikt nie ucierpiał z moich rąk, że nie pozbawiłem nikogo życia na tej ziemi. Nie mam nawet moralnego prawa prosić Ukraińców o przebaczenie. Nie mogę nawet prosić dla siebie o przebaczenie i nie oczekuję, że oni mi wybaczą. Nigdy nie chcę i nie będę uczestniczyć w takim szaleństwie
– powiedział.
Rosjanin opowiedział o tym, jak odszedł z rosyjskiego wojska.
Zdecydowałem się odejść. Podszedłem do mojego dowódcy i wyjaśniłem mu swoje stanowisko. Na co zabrał mnie do starszego dowódcy, szefa sztabu dywizji. (…) Szef sztabu skarcił mnie, nazwał zdrajcą i tchórzem. Powiedział, że strzeli mi w nogę
– stwierdził.
Wysłuchałem go, odwróciłem się i wyszedłem. Zostawiłem broń mojemu bezpośredniemu dowódcy, wsiadłem do taksówki i odjechałem. Postanowiłem wrócić do jednostki, która znajduje się w Groznym, napisać rezygnację i przejść przez procedurę zwolnienia
– dodał.
Torturowanie wieźniów
Jefremow mówił też o torturach, którym poddawani są ukraińscy żołnierze. Niektórym nawet grożono gwałtem.
Przyłożył pistolet do głowy mężczyzny, który miał zabandażowane oczy, i powiedział: „policzę teraz do trzech, a potem strzelę ci w głowę”. Ogłuszył go, a on nie słyszał, jakie pytania zadawał pułkownik. I zaczął krzyczeć. Mówię: „towarzyszu pułkowniku, on cię nie słyszy, ogłuszyłeś go”. Odpowiada mi: „on oszukuje”. Te przesłuchania i tortury trwały tydzień. Każdego dnia i nocy, czasem dwa razy dziennie
– mówi były żołnierz Putina.
mly/tvp.info/BBC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/632924-rosyjski-oficer-przeprasza-za-zbrodnie-armii-putina