W debacie dotyczącej ewentualnych dostaw dla Ukrainy czołgów Leopard minister obrony Niemiec Boris Pistorius zaapelował o cierpliwość potrzebną do podjęcia decyzji. Podkreślił, że zapada ona w Urzędzie Kanclerskim - informuje w poniedziałek portal Tagesschau. Postawę szefa rządu krytykuje polityk koalicyjnej partii Zielonych. Rząd Niemiec, który współtworzą SPD, Zieloni i FDP, jest w „kryzysie czołgowym” - pisze portal dziennika „Bild”. Szefowa MSZ Annalena Baerbock dała w niedzielę do zrozumienia, że Niemcy nie będą blokować dostaw czołgów Leopard z innych krajów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemiecki minister kłamał? „Spiegel”: „Lista różnych modeli Leopardów jest w Ministerstwie Obrony od wczesnego lata 2022 roku”
Pistorius dalej kluczy!
Minister Pistorius bronił procesu podejmowania decyzji przez kanclerza Olafa Scholza.
To nie tylko kwestia dostarczenia lub niedostarczenia tych czołgów, ale też rozważenia konsekwencji niepodjęcia działań, ale także działania
— wyjaśniał w niedzielę wieczorem w programie ARD „Anne Will”.
Jako „kraj Leopardów” Niemcy ponoszą szczególną odpowiedzialność, „której muszą sprostać” – przyznał Pistorius. Leopard to ciężka broń, która może być użyta również do celów ofensywnych i dlatego trzeba „bardzo dokładnie przemyśleć, jeśli chce się jej użyć” - dodał. Zdaniem Pistoriusa, w interesie Niemiec i Europy leży, aby zrobić to ostrożnie i z rozwagą, a „nie w pośpiechu lub lekkomyślnie”.
Decyzje są „podejmowane w terminie i tak się dzieje w Urzędzie Kanclerskim” – wyjaśnił minister obrony, dodając, że chodzi między innymi o kwestię bezpieczeństwa Niemiec oraz aby nie stać się stroną wojny, jednocześnie „wspierając Ukrainę ze wszystkich sił”. Wkrótce zapadnie decyzja”, ale jest ona zależna od wielu czynników – powiedział Pistorius. Jak dodał, są również „inne państwa, które mogą wnieść swój wkład”.
Minister zaznaczył, że Niemcy są w czołówce krajów wspierających Ukrainę.
Systemy, broń i sprzęt o wartości 3,3 miliarda euro zostały już przekazane
— przypomniał dodając, że „tylko Wielka Brytania i USA zrobiły więcej”.
Zapytany o zapowiadane plany sprawdzenia zasobów czołgów w posiadaniu Bundeswehry, minister zauważył, że jego zadanie jest „znacznie bardziej szerokie i precyzyjne, niż tylko policzenie, ile jest czołgów Leopard i ile z nich jest dostępnych”, bo to wiadomo od maja ubiegłego roku.
Teraz chodzi przede wszystkim o określenie zdolności operacyjnych, synchronizację oraz koordynację z partnerami oraz przemysłem, aby być przygotowanym na ewentualną decyzję o dostawie czołgów Leopard
— podkreślił Pistorius.
Okrągłe słowa Scholza
Także podczas niedzielnego szczytu francusko-niemieckiego w Paryżu kanclerz Scholz pozostawił otwartą kwestię, kiedy podejmie decyzję o dostawie niemieckich czołgów Ukrainie i od czego ją uzależni.
Działamy tylko w ścisłej koordynacji z partnerami
— powtórzył.
Wyraźna deklaracja Baerbock
Tymczasem minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock wyraziła otwartość wobec zapowiadanej przez Polskę dostawy Leopardów Ukrainie bez czekania na zgodę Niemiec.
Do tej pory nie byliśmy pytani i (…) gdybyśmy zostali zapytani, nie stanęlibyśmy temu na przeszkodzie
— powiedziała Baerbock w wywiadzie dla francuskiej stacji LCI.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Minister spraw zagranicznych Niemiec deklaruje: Nie będziemy się sprzeciwiać, jeśli Polska wyśle czołgi Leopard 2 na Ukrainę
Jak podkreśla Tagesschau, w niedzielnym wystąpieniu w Paryżu „Scholz przegapił okazję do ogłoszenia wspólnej propozycji dalszych działań w najbliższych dniach”.
Nie wykorzystał tej szansy
— podkreślił portal i przypomina, że fakt braku decyzji kanclerza o dostawie Leopardów Ukrainie spotyka się z rosnącą krytyką zarówno w Niemczech, jak i za granicą.
Polityk Zielonych: To szkodzi naszej międzynarodowej reputacji
Wahając się w sprawie dostaw czołgów Ukrainie, kanclerz Olaf Scholz szkodzi międzynarodowej reputacji Niemiec - uważa polityk ds. zagranicznych współrządzącej partii Zielonych Anton Hofreiter w poniedziałek w stacji Phoenix. Jego zdaniem zwłaszcza w Europie Wschodniej i Środkowej, ale także w innych krajach, wyrządziło to szkody.
Równocześnie Hofreiter zwrócił uwagę, że Niemcy dostarczyły już Ukrainie bardzo dużo broni, jednak obecne stanowisko kanclerza przesłania ten wysiłek.
Dlatego tym bardziej tragiczne jest to, że nieudolne działania w poszczególnych obszarach – i to pomimo tego, że robimy tak wiele – zniszczyły tak wiele reputacji
— powiedział Hofreiter.
Wyraził też brak zrozumienia dla decyzji Scholza (SPD) o uzależnieniu dostaw czołgów Leopard od decyzji władz USA w sprawie dostaw czołgów Abrams, co wywołało wielkie zdenerwowanie wśród sojuszników. Partnerzy koalicyjni Scholza, FDP i Zieloni, są zgodni w kwestii dostaw czołgów i opowiadają się za nimi.
Media: „kryzys czołgowy” w koalicji. Opozycja wzywa Zielonych i FDP do wyjścia z rządu
Rząd Niemiec, który współtworzą SPD, Zieloni i FDP, jest w „kryzysie czołgowym” - pisze portal dziennika „Bild”. Politycy FDP i Zielonych żądają szybkich dostaw czołgów dla Ukrainy, ale kanclerz Olaf Scholz (SPD) nie chce wysłać Leopardów. Politycy opozycyjnej CDU/CSU wzywają koalicjantów SPD do wyjścia z rządu.
Sekretarz frakcji parlamentarnej chadeckiej Unii CDU/CSU Thorsten Frei powiedział „Bildowi”, że „jeśli trzy partie nie mogą dojść do porozumienia w tak centralnych kwestiach, to powinny wreszcie działać konsekwentnie i szukać nowego początku w innych okolicznościach”.
W każdym razie jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność
— dodał.
Oznacza to, że CDU/CSU jest gotowa do podjęcia negocjacji z FDP i Zielonymi w celu utworzenia koalicji bez SPD i zastąpienia kanclerza Scholza
— twierdzi w poniedziałek „Bild”.
Ekspert CDU do spraw zagranicznych Norbert Roettgen stwierdził w rozmowie z tym dziennikiem, że „FDP i Zieloni muszą zadać sobie pytanie, czy są gotowi podzielić się odpowiedzialnością za tę porażkę wbrew własnym przekonaniom”.
Z kolei lider CDU z Dolnej Saksonii Sebastian Lechner otwarcie wzywa FDP i Zielonych do zdradzenia Scholza - pisze „Bild”.
FDP i Zieloni zdają sobie teraz sprawę, jak prawidłowy i ważny dla roli Niemiec w świecie jest kurs Unii i adenauerowskie zaangażowanie na Zachodzie
— powiedział Lechner w rozmowie z portalem gazety.
Nie uda się to z SPD. FDP i Zieloni powinni zatem wyjść z koalicji Ampel (koalicja SPD, Zielonych i FDP nazywana jest od kolorów partii koalicją Ampel, czyli sygnalizacji świetlnej - PAP): Jamajka (koalicja jamajska, czyli czarno-zielono-żółta od kolorów partii CDU/CSU, Zielonych i FDP - PAP) byłaby lepsza dla Niemiec!
— uważa Lechner.
W koalicji panuje potężny kryzys. Polityk ds. obrony z FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann zarzuciła rządowi federalnemu „marną” komunikację w debacie o czołgach. Komunikacja Scholza jest „katastrofą” - stwierdziła.
Nikt spoza SPD nie przychodzi kanclerzowi z pomocą
— zauważa „Bild”.
Ekspert ds. obrony z CDU Johann Wadephul powiedział „Bildowi”:
Nigdy wcześniej partner koalicyjny nie złożył takiego oświadczenia o braku zaufania do kanclerza jak pani Strack-Zimmermann.
Dla polityka CDU ds. wewnętrznych Alexandra Throma jest jasne, że „kanclerz zwleka i tym samym zawstydza Niemcy przed światem”. Scholz „oszukuje też swoich partnerów koalicyjnych, FDP i Zielonych” - uważa chadecki polityk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier: Wystąpimy o zgodę do Niemiec, ale nawet gdybyśmy jej nie dostali, to i tak przekażemy nasze czołgi razem z innymi na Ukrainę
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/631249-kryzys-czolgowy-w-niemczech-pistorius-nadal-kluczy