Wydawało się, że na Białorusi widzieliśmy już wszystko. A jednak! Groteskowa propaganda z Mińska zaskoczyła i tym razem. Dyktator jeżdżący na lodzie z separatystą z Doniecka na wózku. Tego nie wymyśliłby nikt inny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kuriozalne wystąpienie Łukaszenki o… McDonaldzie. „U nas co? Nie mogą bułki przekroić na pół i wepchnąć w te dwie połówki kawałka mięsa…”. WIDEO
CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenka chciał dopiec Polsce, wystawił się na pośmiewisko. Dyktator rąbie drewno, by „Duda i Morawiecki nie zamarzli”
Łukaszenka i separatysta na lodzie
W weekend w Mińsku rozegrano mecz hokejowy „prezydenckiej drużyny” przeciwko ekipie z obwodu mohylewskiego. Prawdziwą „niespodziankę” białoruska propaganda zaserwowała jednak po sportowym starciu.
Aleksandr Łukaszenka wprowadził bowiem na taflę lodu mężczyznę na wózku inwalidzkim, urządzając mu „okrążenie honorowe”.
Walczył przeciwko Ukrainie
Z relacji reżimowych mediów wynika, że niepełnosprawny to separatysta z Donbasu, który w walce przeciwko Ukraińcom stracił nogę. Do kwietnia 2022 r. służył w tzw. milicji ludowej w Doniecku i został ciężko ranny w wybuchu miny. Nazywa się Paweł Prochorenkow.
W jaki sposób znalazł się akurat na Białorusi? Propaganda Łukaszenki relacjonuje, że przyjechał do Mińska na leczenie. Związana z reżimem agencja Bełta opisuje, że do wojska wstąpił jeszcze w 2017 r. i w ciągu pięciu lat służby w artylerii awansował do stopnia porucznika. Na początku wojny dowodził plutonem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/631231-hokejowa-szopka-lukaszenka-szusuje-na-lodzie-z-separatysta