Samochód wjechał w nocy z niedzieli na poniedziałek w Bramę Brandenburską w Berlinie. Jak poinformowała policja, w rozbitym aucie strażacy znaleźli martwego mężczyznę. Nie było w nim innych osób. Według medialnych doniesień, auto miało polskie tablice rejestracyjne. Marcin Król, konsul RP w Berlinie poinformował, że kierowcą Mercedesa był obywatel Polski.

CZYTAJ TAKŻE:

— Oto efekt zamieszek w Luetzerath! Rannych zostało 70 policjantów oraz kilkudziesięciu aktywistów. „Niektórzy bardzo poważnie”

— Bitwa o kopalnię w Luetzerath! Ekoterroryści rzucają w policjantów kamieniami. Jest i Greta Thunberg: Zieloni idą na kompromis z biznesem

Auto uderzyło w jedną z potężnych kolumn Bramy Brandenburskiej

Do zdarzenia doszło tuż przed północą. Samochód jechał od strony Unter den Linden. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady. Ciało mężczyzny zostało wydobyte ze zniszczonego auta i przekazane do dalszych badań.

Polskie tablice rejestracyjne

Z nieoficjalnych ustaleń niemieckiego „Bilda” wynika, że pojazd miał polskie tablice rejestracyjne. Z kolei reporter Der Tagesspiegel poinformował, że auto miało się zapalić. Marcin Król, konsul RP w Berlinie poinformował, że kierowcą Mercedesa był obywatel Polski.

Mogę potwierdzić, że kierowcą Mercedesa, który uderzył wczoraj o 23:30 w Bramę Brandenburską był obywatel Polski. Samochód również był zarejestrowany w Polsce

— poinformował Król.

Tuż przed północą samochód uderzył w Bramę Brandenburską z dużą prędkością. Pojazd zapalił się. Przekazano, że kierowca zmarł. Wypadek jest wciąż badany

— napisał na Twitterze Julius Geiler.

Brama Brandenburska jest jedną z najbardziej charakterystycznych budowli w stolicy Niemiec.

wkt/PAP/TT/Bild