Ogłoszenie przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni na prawosławne Boże Narodzenie nie powinno nikogo zmylić - oświadczyło w piątek ministerstwo spraw zagranicznych Francji. „Ta deklaracja jest rażącą próbą Rosji, aby ukryć swoją odpowiedzialność” - podkreślono w komunikacie.
Francja potwierdza swoje głębokie przekonanie, że sprawiedliwy i trwały pokój może nastąpić jedynie poprzez całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. To jedyny sposób na zakończenie prawie 11-miesięcznej gehenny narodu ukraińskiego, który dzielnie walczy o swoją wolność i niepodległość przeciwko rosyjskiemu agresorowi
— napisano w komunikacie francuskiego MSZ.
Rażąca próba Rosji
Według resortu ogłoszenie przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni jest rażącą próbą Rosji, aby ukryć swoją odpowiedzialność, jednocześnie kontynuując nadużycia i nieustannie bombardując każdy region Ukrainy, celując w ważne obiekty i ludność cywilną w środku zimy.
To kolejny przykład cynizmu Rosji, która od 24 lutego konsekwentnie pokazuje, że nie chce pokoju i przywiązuje niewielką wagę do wypełniania zobowiązań międzynarodowych, w tym zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych
— napisało MSZ w Paryżu.
W komunikacie podkreślono, że Francja potwierdza swoje pełne poparcie dla 10-punktowego planu pokojowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Dyspozycja Putina
W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin polecił swojemu ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu ogłoszenie rozejmu na linii frontu na Ukrainie od godz. 12 w dniu 6 stycznia do godz. 24 w dniu 7 stycznia. W komunikacie Kremla znalazło się odwołanie do prawosławnego Bożego Narodzenia obchodzonego 7 stycznia, i stwierdzenie, że strona rosyjska „wzywa stronę ukraińską do ogłoszenia rozejmu”, by dać wiernym możliwość „udziału w nabożeństwach” podczas świąt.
Władze w Kijowie oceniły te deklaracje jako manewr propagandowy, mający na celu wzmocnienie wojsk rosyjskich przed kolejnymi atakami przeciwko Ukrainie. W piątek strona ukraińska informowała o ostrzałach Kramatorska i Kurachowe w obwodzie donieckim. Nie milkły też ostrzały artyleryjskie z obu stron w Bachmucie. Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj podał, że w ciągu pierwszych trzech godzin deklarowanego przez Rosję rozejmu jedna z miejscowości w jego regionie została ostrzelana 14 razy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/629135-francuskie-msz-stanowisko-kremla-nie-powinno-nikogo-zmylic