Choć nic nie powstrzyma kogoś zdeterminowanego do przekazania lub przyjęcia łapówki, to jednak reformy PE są potrzebne, aby odbudować zaufanie do tej instytucji – przekazały PAP służby prasowe PE pytane o plany zmian po skandalu korupcyjnym. Ich szczegóły mają być zaprezentowane na początku 2023 roku.
CZYTAJ TAKŻĘ: Kultura bezkarności. Ekspert: Skandale w PE to skutek częstych nadużyć, braku nadzoru i choroby systemu weryfikacji europosłów
Szczegóły reform nie są jeszcze znane, choć ich zarys został już przedstawiony przez szefową PE Robertę Metsolę. Zmiany mają być wdrażane na początku 2023 roku.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Metsola przed publikacją chce jeszcze skonsultować planowane reformy wewnętrznie z kierownictwem PE, jak i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego.
Szefowa PE chce m.in. wzmocnienia systemów ochrony tzw. demaskatorów w Parlamencie. Tajemnicą poliszynela jest to, iż asystenci europosłów czy pracownicy grup politycznych obawiają się zgłaszać np. nieprawidłowości w biurach, bo obawiają się zwolnienia.
Zamiatanie pod dywan nieprawidłowości w PE
„Politico” informowało niedawno, że w 2016 r. odnotowano trzy przypadki demaskatorów, którzy informowali o nieprawidłowościach i wszyscy trzej stracili pracę. Od tego czasu była tylko jedna osoba, która informowała o nieprawidłowościach w PE, w 2021 r.
Jak przekazały PAP służby prasowe PE, Metsola chce zaproponować wprowadzenie zakazu działania wszelkich nieoficjalnych „grup przyjaźni”, np. z jakimś państwem trzecim spoza UE.
Zaproponuje, aby wszelkie oficjalne kontakty z państwami trzecimi odbywały się wyłącznie za pośrednictwem odpowiedniej komisji w Parlamencie lub za pośrednictwem Przewodniczącego PE
— poinformowały służby prasowe.
Szefowa PE chce też, aby wszelkie rezolucje dotyczące spraw zagranicznych proponowane na posiedzeniu plenarnym, takie jak tzw. rezolucje w trybie pilnym, musiały zostać najpierw poddane pod głosowanie w parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych.
Wprowadzenie rejestru przejrzystości
Inna propozycja to nowy, obowiązkowy rejestr przejrzystości, który ma obejmować wszystkie spotkania europosłów do PE lub asystentów z podmiotami z krajów trzecich oraz wprowadzenie nowego systemu sankcji dla tych, którzy nie poinformują o takim spotkaniu.
Władze PE chcą też zakazu wstępu do wszelkich pomieszczeń Parlamentu dla organizacji pozarządowych lub lobbystów niewymienionych w rejestrze przejrzystości, zakazu wstępowania jakimkolwiek członkom personelu Parlamentu do organizacji pozarządowych niewymienionych w rejestrze przejrzystości i których linie finansowania nie są jasne dla Parlamentu.
Wzmocniony ma być też system kontroli deklaracji majątkowych posłów.
Decyzje, aby wejść w życie, w większości będą wymagały głosowań lub uzgodnień poszczególnych organów PE.
Niektóre (z propozycji – PAP) będą wymagały głosowania członków (PE - PAP) w celu zmiany obecnych zasad, a inne będą wymagały głosowania w odpowiednich organach zarządzających instytucji
— przekazały PAP służby prasowe.
Rejestr przejrzystości to baza danych zawierająca informacje na temat organizacji, które próbują wpływać na proces wdrażania i kształtowania polityki przez instytucje UE. Rejestr pokazuje, kto reprezentuje jakie interesy i jakim budżetem dysponuje. W ten sposób w założeniu rejestr umożliwia ogółowi społeczeństwa i innym grupom interesu kontrolowanie działalności lobbingowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/627437-co-zrobi-pe-po-skandalu-korupcyjnym-przedstawiono-plan