Dość niepokojące i smutne wieści napływają dziś z Chorwacji.
Chorwacki parlament Sabor nie poparł szkolenia ukraińskich żołnierzy w Chorwacji w ramach programu EUMAM.
Przypomnijmy, w listopadzie Rada UE uruchomiła misję Unii Europejskiej w zakresie pomocy wojskowej dla Ukrainy (EUMAM Ukraine), aby dalej wspierać Ukrainę w obliczu trwającej rosyjskiej wojny.
Misja ma wzmocnić potencjał wojskowy ukraińskich sił zbrojnych i zapewnić szkolenia 15 tysięcy członków ukraińskich sił zbrojnych w państw członkowskich UE.
CZYTAJ TAKŻE:
— Ukraińcy, którzy liczą na sumienie Zachodu, będą zawiedzeni
Wcześniej prezydent Chorwacji Zoran Milanović, najwyższy dowódca sił zbrojnych sprzeciwił się decyzji rządu Andreja Plenkovicia, szefa konserwatywnej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej, by Chorwacja dołączyła do EUMAM.
Po stronie Rosji
Milanović, były szef chorwackich socjaldemokratów, stwierdził, że szkolenie ukraińskich żołnierzy to „przenoszenie wojny do Chorwacji”. To nie pierwsza jego wypowiedź, w której pośrednio opowiedział się po stronie rosyjskiej agresji.
Decyzja w sprawie szkolenia Ukraińców trafiła do Saboru, gdzie do odrzucenia weta prezydenta potrzebna była większość dwóch trzecich głosów.
Plenković, który ma większość w parlamencie, obliczył, że uzyska większość 2/3 głosów (101 głosów) przy poparciu opozycyjnych partii konserwatywnych Ruchu Ojczyźnianego i MOSTu.
Tak się jednak nie stało. Przedstawiciele Ruchu Ojczyźnianego głosowali przeciwko decyzji Plenkovicia, a przedstawiciele MOST-u nie stawili się na głosowanie. Za szkoleniem głosowało 97 posłów, czyli o 4 mniej niż potrzeba.
Konserwatywni opozycjoniści twierdzą, że edukacja Ukraińców byłaby zagrożeniem dla bezpieczeństwa Chorwacji. Inni mówią, że nie chcą uczestniczyć w „grach politycznych między prezydentem a premierem”. Tak czy inaczej, pozostaje jeden fakt: Sabor podjął decyzję, która bardzo uszczęśliwi Moskwę.
Premier Andrej Plenković próbował odwieść konserwatywną opozycję, przypominając jej, że Chorwaci niedawno walczyli o niepodległość tak samo jak dzisiaj walczą Ukraińcy. To nie pomogło.
Kikka wniosków
Decyzja Chorwacji mówi nam o dwóch rzeczach.
Po pierwsze: wpływy prorosyjskie w Chorwacji w ciągu ostatnich 10-15 lat ogromnie wzrosły, zwłaszcza w konserwatywnej części sceny politycznej.
Po drugie, konserwatywna opozycja próbuje obalić HDZ z pomocą lewicowego prezydenta o silnych prorosyjskich sympatiach. To z pewnością obróci się przeciwko nim.
Fakt, że w tym samym czasie profanują oni chorwacką walkę o niepodległość, odmawiając Ukraińcom prawa do wolności i samostanowienia, czyli wartości, za które chorwaccy żolnierzy ginęli – nie ma dla nich żadnego znaczenia.
Jako Chorwat mogę tylko powiedzieć w imieniu wszystkich moich rodaków, którzy rozumieją z czym boryka się dziś Ukraina– Ukraińcy, wybaczcie nam.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/626572-jako-chorwat-dzis-mowie-ukraincy-wybaczcie-nam