Wszy, brak leków i nieznana choroba. Tak wygląda rzeczywistość rosyjskich poborowych, których reżim Putina szykuje na wojnę na Ukrainie.
Na jednym z poligonów wojskowych wybuchła epidemia „nieznanej choroby układu oddechowego”, która zaatakowała zmobilizowanych Rosjan – donosi rosyjski niezależny portal SOTA. Chodzi prawdopodobnie o COVID-19
– czytamy na tvp.info.
Rosyjscy poborowi, którzy zostali dotknięci chorobą, przebywają w ośrodku w Elańsku w obwodzie swierdłowskim.
Jak donosi portal SOTA, Rosjanie nie mogą liczyćn na odpowiednią pomoc medyczną ze strony wojskowych lekarzy, bo ci nie mają odpowiedniego sprzętu i leków.
Lekarze mają nie posiadać nawet stetoskopów. Na miejscu ma nie być nawet zwykłych kropel do nosa czy pastylek na gardło.
Rosjanie walczą z… wszami
To nie jedyny problem rosyjskich poborowych. W jednym z ośrodków żołnierze… mieli wszy.
Wszy mnie zżerają, jestem wykończony. Wszystkich cały czas wszystko swędzi. Miejsc do mycia jest mało, bo obóz wojskowy nie był zaprojektowany na tyle osób. Czasami udaje nam się dojść do porozumienia z miejscowymi, którzy wynajmują swoje łazienki na godziny. Ludzie zbierają się w grupy, gromadzą pieniądze i idą się kąpać
– mówił poborowy.
mly/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/623981-taki-los-czeka-orkow-putina-epidemia-nieznanej-choroby