Prezydent Chorwacji Zoran Milanović nadal odmawia wyrażenia zgody na szkolenie ukraińskich żołnierzy w Chorwacji.
Przypomnijmy, że zgodnie z planem Unii Europejskiej ukraińscy żołnierze powinni być szkoleni w państwach członkowskich. Częścią tego planu jest Chorwacja, której armia ma stosunkowo niedawne doświadczenie w walce o niepodległość. Według niektórych doniesień miało to na celu przeszkolenie ukraińskich żołnierzy w zakresie rozminowywania.
Milanović jest jednak temu przeciwny.
CZYTAJ TAKŻE Nowe szokujące wystąpienie prezydenta Chorwacji. Zawetujemy kandydatury Szwecji i Finlandii do NATO
Szkolenie ukraińskich żołnierzy w Chorwacji oznacza udział w wojnie. To jest granica, na której przekroczenie się nie zgodzę
— zapowiedział pod koniec października, kontynuując serię wypowiedzi, w których demonstruje całkowity brak solidarności z Ukrainą.
Wtedy było to nieoficjalne. Teraz jednak wysłano oficjalne pismo do Milanovicia, który jako prezydent jest dowódcą sił zbrojnych, prosząc o jego zgodę. Uczynił to Mario Banožić, minister obrony w konserwatywnym rządzie (Milanović jest byłym szefem chorwackich socjaldemokratów).
Prezydent Chorwacji twierdzi, że Ukraina nie jest formalnie wpisana na listę sojuszników Chorwacji, których wojska mogą przyjeżdżać do kraju na szkolenie, jak to definiują chorwackie przepisy. Dla Milanovicia niewiele znaczy fakt, że Chorwacja jest członkiem sojuszu NATO, który obecnie współpracuje z siłami ukraińskimi.
Dlaczego Milanović zachowuje się w ten sposób?
Częściowo przyczyną jest jego walka z Andrejem Plenkoviciem, premierem centroprawicowego rządu z ramienia Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej, który od początku wyraźnie popiera Ukrainę. Zdaniem analityków kolejnym powodem jest związek prezydenta z prorosyjskim lobby energetycznym w Chorwacji, który sięga jeszcze czasów, gdy Milanović był szefem rządu (2011–2016).
Jeśli będzie upierał się przy swojej decyzji, do jej obalenia będzie potrzebna większość dwóch trzecich głosów deputowanych chorwackiego parlamentu. Problem w tym, że spora część opozycji wyraziła poparcie dla jego stanowiska. Niestety, w ciągu ostatnich kilku lat wpływy rosyjskie w Chorwacji znacznie wzrosły.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/623377-milanovic-odmawia-zgody-na-szkolenie-ukrainskich-zolnierzy