Po tragicznym wybuchu rakiety na terytorium Polski NATO musi wzmocnić swoją obronę powietrzną na wschodniej flance i zintensyfikować dostawy systemów obrony powietrznej dla Ukrainy – oświadczył prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenka wietrzy spisek ws. Przewodowa! „Kijów i Warszawa chcą sprowokować Moskwę i Mińsk”; „Podstępni złodzieje”
W rozmowie z Radiem Wolna Europa, którą w poniedziałek cytują litewskie media, Nauseda powiedział, że incydent pokazał, że „wojna na Ukrainie wchodzi w kolejną fazę”, co oznacza, że mogą ucierpieć kraje niezaangażowane bezpośrednio w konflikt, a ataki Rosji na infrastrukturę cywilną przesuwają się bliżej zachodnich granic Ukrainy.
Niestety nie możemy wykluczyć, że może się to też zdarzyć w moim kraju, w Polsce lub w innych krajach na wschodniej flance NATO
— wskazał prezydent, podkreślając, że „przyczyną (…) jest masowe bombardowanie przez Rosję terytorium Ukrainy”.
Potrzebujemy bardzo wyraźnych działań ze strony NATO
— oznajmił litewski przywódca.
Więcej systemów obrony powietrznej także dla Ukrainy
Jego zdaniem „najlepsze instrumenty, jakie możemy zastosować w tej sytuacji, to przede wszystkim wzmocnienie bezpieczeństwa wschodniej flanki poprzez dostarczenie większej liczby systemów obrony powietrznej”.
I mówię nie tylko o systemach obrony powietrznej w NATO; mówię o systemach obrony powietrznej dla Ukrainy
— dodał.
15 listopada na polską wieś Przewodów przy granicy z Ukrainą spadła rakieta, zabijając dwie osoby. W reakcji Litwa podniosła poziom gotowości swoich jednostek obrony powietrznej, a kierowana przez prezydenta Rada Obrony Państwa postanowiła w poniedziałek przyspieszyć zakup systemów obrony powietrznej średniego zasięgu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/623017-prezydent-litwy-nato-musi-wzmocnic-swoja-obrone-powietrzna