Wszystkim nam zależy na zamykaniu spraw w dialogu z Komisją Europejską - powiedział w środę wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Dodał, że „jeżeli polska opozycja nie będzie napuszać komisarzy europejskich”, to jest przekonany, że minister Szynkowski vel Sęk znajdzie „nutkę porozumienia”.
W środę minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk prowadzi rozmowy w Komisji Europejskiej w Brukseli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jourova po spotkaniu z Szynkowskim vel Sękiem: „Konstruktywne. Krok w dobrym kierunku”;”Kamienie milowe muszą zostać…”
Dialog z KE
W TVP Info wiceszef MSZ był pytany o tę wizytę Szynkowskiego vel Sęka oraz o możliwość porozumienia ws. KPO.
Wszystkim nam zależy, aby ten wewnętrzny dialog z Komisją Europejską podążył w takim kierunku, aby sprawy zamykać, a nie tylko je zaogniać. Liczę jednak na to, że z podobną elastycznością i otwartością podejdzie do tego także Komisja Europejska. Myśmy wielokrotnie wychodzili z pewnymi propozycjami. Dziś warto, żeby w sposób klarowny zostało wskazane, że to, to i to jest przedmiotem pewnego sporu
— mówił wiceszef MSZ.
Opozycja napuszcza komisarzy
Podkreślił, że do tej pory nie zawsze Komisja Europejska „wywiązywała się ze zobowiązań branych na siebie”.
Liczę na to, że KE jednak stanie w oparciu o literę prawa, ale także będzie patrzeć na całościowy ogląd polityczny, bardziej polityczno-międzynarodowy na przykład to, co dzieje się wokół granic Unii Europejskiej. Dzisiaj jest taka potrzeba, aby wygaszać agresywną retorykę ze strony Komisji Europejskiej, ale mam także nadzieję Parlamentu Europejskiego. Jeżeli polska opozycja nie będzie napuszczać komisarzy europejskich, jestem przekonany, że minister Szynkowski vel Sęk znajdzie nutkę porozumienia. Pod warunkiem, że ktoś nie będzie chciał tego wykorzystywać politycznie po to, aby wpływać wewnętrznie na proces polityczny i na kampanię wyborczą, która pewnie już niebawem będzie się rozpoczynać w Polsce
— powiedział Przydacz.
Jeszcze inne możliwe rozwiązania?
Wskazał, że wymiar sprawiedliwości w Polsce reformuje parlament ustawami. W jego ocenie rolą dyplomacji jest poszukiwanie „jeszcze możliwych rozwiązań”.
Jeżeli to, czego oczekuje dotychczas szefowa KE Ursula von der Leyen nie będzie do zaakceptowania w Polsce — przez rząd czy parlament, to nie znaczy, że nie ma innych możliwości rozwiązania tego sporu. Po to pojechał minister Szynkowski vel Sęk, aby zobaczyć, jakie konkretne są oczekiwania i czy są one w jakikolwiek sposób możliwe do realizacji
— mówił wiceminister spraw zagranicznych.
Przydacz ocenił, że aby dialog przynosił efekty, trzeba elastyczności także drugiej strony.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/621491-przydacz-wszystkim-zalezy-na-zamykaniu-spraw-w-dialogu-z-ke