Wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Goering-Eckardt w rozmowie z agencją RND zarzuca Polsce nierówne traktowanie uchodźców. „Sytuacja na granicy białorusko-polskiej praktycznie się nie zmieniła” - twierdzi przedstawicielka Zielonych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Uchodźcy docierają na przykład przez Mińsk i Moskwę. Najwyraźniej są przywożeni do granicy. Tam czeka na nich wysoki płot i straż graniczna. Wciąż regularnie zdarza się, że uciekinierzy forsują płot. Niektórzy proszą w Polsce o azyl, większa część jest odsyłana, niektórym udaje się iść dalej na własną rękę. W większości przebywają w lasach w pobliżu granicy bez jedzenia, ubrań i opieki medycznej
— mówi Goering-Eckardt.
Aktualnie w UE trwa dyskusja na ten temat. Spór toczy się kosztem ludzi w potrzebie
— podkreśla twierdząc, że Polska nielegalnie wypycha uciekinierów z powrotem za granicę.
Absurdalne zarzuty
Wiceprzewodnicząca Bundestagu przyznaje, że Polska przyjęła ponad milion ukraińskich uchodźców, ale podkreśla:
Jednocześnie ludzie, którzy przybywają z rejonów objętych wojną, jak Syria, Afganistan czy Irak, nie mają takiego samego wsparcia. Najwyraźniej panuje tam coś w rodzaju dwuklasowej polityki. Faktycznie jest niewielu pomagających, bo udzielanie pomocy jest utrudnione. Polski rząd PiS wywiera ogromny nacisk na pomagających.
Trudno o większą bezczelność niż pouczanie kraju, który w ostatnim czasie wyróżnił się na tle całego świata postawą humanitarną. W dodatku dokonuje go przedstawicielka państwa wykazującego się opieszałością, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie.
gah/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/621146-niebywala-bezczelnosc-niemiecka-polityk-atakuje-polske