Wciąż nie jest jasne, czy Rosja chce stoczyć bitwę o okupowany Chersoń na południu Ukrainy; najwyraźniejszym wskaźnikiem jej zamiarów będzie ewentualne wycofanie na drugi brzeg Dniepru oddziałów powietrznodesantowych – ocenia Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 254. dzień wojny. Około 4,5 miliona Ukraińców jest pozbawionych prądu z powodu rosyjskich ataków
Co szykują Rosjanie?
Amerykański think tank zauważa, że przedstawiciel władz okupacyjnych Kyryło Stremousow zapowiadał, iż wojska rosyjskie „prawdopodobnie wycofają się na lewy brzeg” Dniepru. Jednocześnie jednak Rosjanie - wbrew deklaracjom Stremousowa - tworzą pozycje obronne na północny zachód od Chersonia i kierują tam dodatkowe zmobilizowane oddziały.
Niektóre elitarne jednostki rosyjskie - jak siły powietrznodesantowe i piechota morska - nadal, jak się wydaje, operują na prawym brzegu Dniepru. Ich całkowite wycofanie z północy obwodu chersońskiego będzie wyraźniejszym wskaźnikiem, że wojska rosyjskie nie będą walczyć o Chersoń i miejscowości na prawym brzegu
— oceniają analitycy.
ISW komentuje także doniesienia o zdjęciu flagi rosyjskiej z budynku administracji obwodowej w Chersoniu i wyjaśnienia pojawiające się w Rosji, że powodem jest przeniesienie administracji okupacyjnej do Heniczeska.
Przeniesienie władz okupacyjnych może sugerować, że wojska rosyjskie szykują się do opuszczenia Chersonia, jednak może też równie dobrze świadczyć o tym, że tworzą warunki do walk w mieście
— zauważa amerykański think tank.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Co się dzieje w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej?
Analitycy ostrzegają także, że w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej władze rosyjskie mogą tworzyć warunki do przyłączenia elektrowni do rosyjskiej sieci energetycznej. Według nich może to nastąpić w ciągu najbliższych 15 dni.
Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/620747-czy-rosjanie-beda-walczyc-o-cherson-wciaz-nie-jest-jasne