W ostatnich tygodniach w Szwecji skradziono około 150 drogowych fotoradarów. Kamery znajdujące się w urządzeniach mogą służyć Rosjanom do wyposażania dronów - podają w czwartek szwedzkie media.
Według dziennika „Aftonbladet” ten sam rodzaj instalowanych w fotoradarach kamer DSLR marki Canon ukraińskie ministerstwo obrony znalazło w zniszczonych rosyjskich dronach domowej roboty.
Sprawę możliwego związku kradzieży urządzeń z wyposażeniem rosyjskich dronów badają szwedzkie służby specjalne SAPO.
Nie możemy udzielić bliższych szczegółów
— podkreślił rzecznik SAPO Fredrik Hultgren-Friberg.
Skala kradzieży
Jak podaje Szwedzkie Radio, fotoradary kradzione są nocami, po kilkanaście sztuk. Znikają głównie wzdłuż dróg w regionie Sztokholmu, Uppsali oraz Dalarny. W większości przypadków złodzieje zabierają jedynie kamery, pozostawiając lub porzucając pozostałe części.
Koszt wymiany jednego urządzenia służącego do rejestracji nadmiernej prędkości samochodów to 250 tys. koron (ok. 22 tys. euro).
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/619003-kamery-ze-skradzionych-fotoradarow-w-rosyjskich-dronach