Prezydent USA Joe Biden ocenił w środę, że Władimir Putin, który tego dnia wprowadził stan wojenny w okupowanych obwodach Ukrainy, jest w „niewiarygodnie trudnym położeniu”. To „desperacka taktyka” rosyjskiego prezydenta - oświadczył z kolei zastępca rzecznika Departamentu Stanu Vedant Patel.
CZYTAJ WIĘCEJ: Putin wprowadził stan wojenny w okupowanych obwodach! Wydał dekret przewidujący ograniczenia wjazdu i wyjazdu
Sądzę, że Władimir Putin znalazł się niewiarygodnie trudnym położeniu (…), wygląda na to, że jedynym narzędziem, jakim dysponuje, jest brutalne traktowanie poszczególnych obywateli na Ukrainie i próbowanie zastraszenia ich, by skapitulowali
— powiedział Biden.
Nie powinno nikogo dziwić, że Rosja ucieka się do desperackich taktyk, aby siłą kontrolować te regiony
— oznajmił Patel.
„Legalizacja” grabieży ukraińskiego majątku
Wprowadzenie przez prezydenta Rosji stanu wojennego w czterech częściowo okupowanych obwodach Ukrainy służy tylko „zalegalizowaniu” grabieży naszego majątku; z perspektywy Kijowa niczego to nie zmienia - oznajmił w środę na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
W ocenie polityka nowe uregulowania pozwolą najeźdźcom usankcjonować szybkie przejęcie ukraińskiego mienia - tak, aby zdążyć przed kolejnym „przegrupowaniem”, czyli wycofaniem się z zajętych obszarów. Podolak zadeklarował, że władze w Kijowie nie będą reagowały na dekret Putina, lecz zamierzają „kontynuować wyzwalanie swoich terytoriów”.
„Nowy etap terroru”
MSZ Ukrainy oceniło w wydanym w środę wieczorem oświadczeniu, że wprowadzenie przez Rosję stanu wojennego na anektowanym ukraińskim terytorium to „nowy etap terroru”. Resort uważa, że na Kremlu trwa „agonia reżimu”.
Ministerstwo napisało w oświadczeniu, że Rosja wprowadza stan wojenny w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim, by „zdławić opór” tamtejszych mieszkańców, opowiadających się przeciwko rosyjskiej okupacji.
Jak podkreślono, decyzja nie ma żadnych skutków prawnych dla Ukrainy i jej obywateli oraz dla wspólnoty międzynarodowej. Oceniono ten krok jako „kolejny przykład zbrodni rosyjskich władz wobec ukraińskiego państwa i Ukraińców”.
Bez względu na agonię reżimu na Kremlu Ukraina będzie dalej wyzwalać okupowane terytoria i ratować swoich ludzi
— dodano.
MSZ wezwało międzynarodowych parterów do potępienia wprowadzenia przez Rosję stanu wojennego, pod pozorem którego - jak wskazano - mieszkańcy okupowanego terytorium będą pozbawieni „nawet podstawowych praw człowieka”. Uznano też, że w ten sposób strona rosyjska chce „zalegalizować szabrownictwo, przymusowe deportacje i mobilizację”.
Putin wprowadza stan wojenny
Putin wprowadził wcześniej w środę stan wojenny w okupowanych obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim Ukrainy; wydał też dekret przewidujący ograniczenia wjazdu i wyjazdu z sześciu rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą.
Stan wojenny będzie obowiązywał na obszarach, które 30 września zostały nielegalnie uznane przez Kreml za część terytorium Rosji.
Dekret Putina przewiduje też utworzenie w zajętych ukraińskich regionach oddziałów rosyjskiej obrony terytorialnej.
Restrykcje w przygranicznych regionach w Rosji będą obowiązywały w obwodach biełgorodzkim, briańskim, kurskim, woroneskim i rostowskim, a także w Kraju Krasnodarskim oraz na okupowanym od 2014 roku Krymie.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/618880-usa-i-ukraina-reaguja-na-decyzje-putina-nowy-etap-terroru