Pożar rosyjskiego mostu na Krym nie wynikał raczej z ostrzału rakietowego i mógł być skutkiem dobrze zaplanowanego aktu dywersji – podała w sobotę stacja BBC, przytaczając opinię eksperta w dziedzinie ładunków wybuchowych.
CZYTAJ TAKŻE: Most Krymski płonie! Potężny pożar na linii kolejowej. Kremlowskie media już mają wersję: „Zapaliła się cysterna z paliwem”
Most, łączący Rosję z anektowanym nielegalnie Krymem, znajduje się ponad 150 kilometrów od terytorium kontrolowanego przez Ukrainę. Według cytowanego przez BBC eksperta pożar nie został najprawdopodobniej wywołany przez atak rakietowy.
Zdaniem eksperta, którego nazwiska nie podano, na moście nie są widoczne uszkodzenia, które świadczyłyby o wybuchu pocisku, który nadleciał z powietrza. Według niego możliwe jest natomiast, że „przyczyną był dobrze zaplanowany atak z dołu”.
Materiały wybuchowe przyczyną pożaru?
Podejrzewam, że materiały wybuchowe na moście drogowym i na pokładzie pociągu zostały uruchomione prawie jednocześnie przy pomocy zakodowanej komendy radiowej
— powiedział ekspert.
Most był w ostatnich miesiącach pod ochroną rosyjskich środków obrony przeciwlotniczej. Według agencji Ukrinform ruch na moście został całkowicie wstrzymany. Rosjanie twierdzą, że dwa odcinki mostu częściowo się zawaliły.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/617376-ekspert-pozar-mostu-na-krymie-mogl-byc-aktem-dywersji