Spory w UE? Gorzka refleksja prezydenta Dudy: Biorą się z niepotrzebnych sporów, które są generowane przez instytucje unijne

„Skąd biorą się problemy? Biorą się z niepotrzebnych sporów, które dzieją się w łonie Unii Europejskiej, które, niestety, co ostatnio bardzo wyraźne widać, są generowane przez instytucje unijne” - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania przywódców państw Grupy Arraiolos.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Kulisy rozmów na Malcie. Prezydent miał „bardzo mocne” wystąpienie. Mówił m.in. o „sekowaniu” Polski i „oszukaniu” przez szefową KE

- Spotkanie prezydentów Niemiec i Polski. Rozmawiali m.in. o reparacjach. Efekt? „Zgodzili się, że rozwiązanie musi być znalezione”

Prezydent podsumowując dzisiejsze spotkanie w stolicy Malty powiedział, że przywódcy rozmawiali o tym, jak zwiększyć skuteczność Unii Europejskiej.

Mówiliśmy o skuteczności Unii Europejskiej, o jej sile, która jest tak ważna jeżeli mamy zamiar jako wspólnota zabierać głos i oddziaływać na takie sytuacjach jak rosyjska agresja, aby jej przeciwdziałać. (…) Z satysfakcją przyjmuję unijną postawę wobec Ukrainy, zdecydowane potępienie rosyjskiej agresji, kolejne pakiety sankcji. (…) Jedność postawy UE wobec agresji jest bezwątpienia sukcesem Unii. Czy można więcej? Tak, na pewno można więcej. Trzeba więcej. Są obszary, gdzie nasze stanowisko mogłoby być jeszcze bardziej spójne, jeszcze bardziej zdecydowane, gdzie skuteczniej moglibyśmy skuteczniej wspierać obronę Ukrainy. Skąd biorą się problemy? Biorą się z niepotrzebnych sporów, które dzieją się w łonie Unii Europejskiej, które, niestety, co ostatnio bardzo wyraźne widać, są generowane przez instytucje unijne.

Jeżeli Komisja Europejska, czy jej członkowie, wobec państw członkowskich podważają swoją wiarygodność swoimi słowami, jeżeli choćby w sposób werbalny godzą w podstawowe zasady demokracji i prawa narodów do samostanowienia o swoich prawach, jak chociażby do demokratycznego wybory swoich władz, to z całą pewnością nie są to elementy, które sprzyjają temu, aby Unia zyskiwała siły, aby można był mówić o skuteczności Unii. (…) To nie prowadzi do wzmocnienia Unii, ale jej osłabienia, podziałów, waśni, niepotrzebnych sporów, które osłabiają naszą współpracę i nasz potencjał

— podkreślił Duda.

kk