Trwa 224. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już pół roku od rozpoczęcia inwazji. Ukraina prowadzi działania kontrofensywne na południu i wschodzie kraju, z kolei Rosja ogłosiła tzw. częściową mobilizację, a po pseudoreferendach - aneksję części okupowanych terytoriów. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Środa, 5 października 2022 r.
22:22. Trzy miejscowości w obwodzie chersońskim wyzwolone
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiadomił w środę, że tego dnia wyzwolone zostały spod okupacji rosyjskiej trzy miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy: Nowowoskresenske, Nowohryhoriwka i Petropawliwka.
Tylko w ciągu tej doby na Chersońszczyźnie wyzwolono spod pseudoreferendum i ustabilizowano takie miejscowości, jak Nowowoskresenske, Nowohryhoriwka i Petropawliwka
— powiedział Zełenski. Informacje te przekazał w wieczornym wystąpieniu opublikowanym na Facebooku.
Prezydent zwrócił się też w języku rosyjskim do przedstawicieli Rosji.
Nawet, jeśli znajdziecie jeszcze gdzieś na świecie jakieś uzbrojenie o nazwie tak samo naturalnej dla waszego +ruskiego miru+, jak te irańskie (drony) Shahed, którymi próbujecie atakować nasze miasta (…), to i tak wam to nie pomoże. Wy już przegraliście — powiedział Zełenski.
Mówił o „kłamliwej mobilizacji” ogłoszonej w Rosji i zniszczeniu „wszystkich perspektyw” narodu rosyjskiego.
Ukraińcy wiedzą, o co walczą, a coraz więcej obywateli Rosji uświadamia sobie, że ma ginąć po prostu dlatego, że jeden człowiek nie jest gotów zakończyć wojny
— oświadczył Zełenski.
21:27. Zginął Irlandczyk z legionu międzynarodowego
23-letni Irlandczyk walczący w szeregach ukraińskiego legionu międzynarodowego zginął w trakcie prowadzonej koło Charkowa kontrofensywy - przekazała w środę jego rodzina. To pierwszy obywatel Irlandii, który zginął walcząc na Ukrainie.
Pochodzący z miejscowości Dunboyne we wschodniej Irlandii Rory Mason zaciągnął się do legionu międzynarodowego już w marcu, wkrótce po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę.
Choć jesteśmy głęboko zasmuceni jego śmiercią, jesteśmy ogromnie dumni z jego odwagi i determinacji oraz bezinteresowności wykazanej w natychmiastowym zaciągnięciu się, by wspierać Ukrainę. Rory nigdy nie zajmował się polityką, ale miał głębokie poczucie dobra i zła oraz niezdolność do odwrócenia głowy w drugą stronę w obliczu niesprawiedliwości
— oświadczył jego ojciec.
21:10. Czechy wyeksportowały na Ukrainę sprzęt o wartości 1,9 mld euro
Czeska minister obrony Jana Czernochova poinformowała w środę, że eksport uzbrojenia i sprzętu wojskowego z Czech na Ukrainę sięgnął w tym roku kwoty 47 mld koron, czyli około 1,9 mld euro. Czechy przekazały w formie pomocy sprzęt wartości 4,2 mld koron, czyli ponad 170 mln euro.
Czernochova powiedziała, że rząd zatwierdził w środę dalszą pomocy dla Ukrainy. Dodała, że chodzi o ciężki sprzęt, ale ze względów bezpieczeństwa, nie ujawniła żadnych szczegółów. Minister spotkała się z przedstawicielami czeskiego przemysłu zbrojeniowego, którzy także nie ujawnili jakiego rodzaju uzbrojenie pojedzie na Ukrainę.
Według Czernochovej chodzi o ciężką i lekką broń oraz amunicję. Ze zdjęć i filmów, które krążą w mediach społecznościowych, a także z oświadczeń Ukrainy lub jej sojuszników wynika, że z Czech wysyłane są czołgi, śmigłowce, działa artyleryjskie i wyrzutnie rakiet. Czernochova powiedziała, sama Ukraina nie życzy sobie ujawniania specyfikacji dostarczanego uzbrojenia.
Minister zwróciła uwagę, że obecna sytuacja może pomóc w przywróceniu pozycji, jaką czeski przemysł zbrojeniowy zajmował w latach 20. i 30. XX wieku. Czernochova podziękowała czeskim firmom za szybkie dostarczanie uzbrojenia i zwiększenie jego produkcji.
19:27. W Łymanie znaleziono masowy grób cywilów zamordowanych przez Rosjan
W wyzwolonym przez ukraińskie wojska mieście Łyman w północnej części obwodu donieckiego znaleziono masowy grób, w którym znajduje się ponad 50 ciał cywilów zamordowanych przez rosyjskich okupantów - poinformował w środę portal Hromadske.
Mieszkańców Łymanu, podejrzewanych przez Rosjan o współpracę z ukraińską armią, zmuszano do zbierania i chowania ludzkich szczątków. Nie wszyscy zamordowani zostali zidentyfikowani, ponieważ ciała mogły długo leżeć na ulicach. Trudno określić łączną liczbę zabitych w mieście, bowiem ofiary wrogich ostrzałów były niekiedy grzebane w różnych miejscach przez swoich sąsiadów - czytamy w korespondencji z wyzwolonego miasta.
18:58. Władze: w obwodzie charkowskim znaleziono ciała dwóch cywilów ze śladami tortur
W wyzwolonej miejscowości Nowopłatoniwka w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy znaleziono ciała dwóch cywilów zabitych przez rosyjskie wojska; mężczyźni byli przed śmiercią torturowani, zginęli od strzałów w głowę - poinformowała w środę agencja Interfax-Ukraina za policją i prokuraturą regionu charkowskiego.
Szczątki odkryto na terenie obiektu wypoczynkowego, w którym mieściła się baza rosyjskich wojsk specjalnego przeznaczenia (specnazu).
Ręce (zamordowanych mężczyzn) były skute kajdankami. (…) Zabici to mężczyźni w wieku około 30-35 lat, mieli na sobie cywilne ubrania. Ciała znajdowały się w piaszczystym dole o głębokości czterech metrów. Tożsamość ofiar jest ustalana
— powiadomiła w komunikacie policja Charkowszczyzny.
Na wyzwolonych we wrześniu przez ukraińskie siły terenach w obwodzie charkowskim odkrywane są kolejne miejsca pochówku cywilów i rosyjskie katownie, w których torturowano lokalnych mieszkańców. Największe skupisko grobów odnaleziono w lesie pod Iziumem, gdzie znajdowało się 447 ciał.
18:16. Sztab generalny: pracownicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej są zmuszani do przyjmowania rosyjskich paszportów
Pracownicy okupowanej przez wroga Zaporoskiej Elektrowni Atomowej są zmuszani groźbami do przyjmowania rosyjskich paszportów, a także zawierania umów o pracę z państwowym koncernem Rosatom - powiadomił w środę w wieczornym komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosyjscy okupanci stale wywierają presję psychiczną na osoby z personelu elektrowni - dodano w raporcie ukraińskiej armii opublikowanym na Facebooku.
Wcześniej w środę prezydent Władimir Putin wydał dekret zakładający przyłączenie siłowni w Enerhodarze do rosyjskiej sieci energetycznej. Takie decyzje są nieważne z mocy prawa - oświadczył ukraiński koncern Enerhoatom.
17:50. Enerhoatom: decyzja Kremla o przejęciu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nie ma mocy prawnej
Środowy dekret prezydenta Rosji o przejęciu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy i włączeniu jej do rosyjskiej sieci energetycznej jest nieważny z mocy prawa - powiadomił ukraiński koncern Enerhoatom, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Kreml zdecydował o powołaniu przedsiębiorstwa państwowego i spółki akcyjnej, które będą zarządzały elektrownią położoną w okupowanym przez najeźdźców Enerhodarze.
Już wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wydał dekret o nieważności wszystkich rosyjskich aktów prawnych naruszających suwerenność i integralność terytorialną sąsiedniego kraju.
17:29. Media: w dwóch trzecich spośród wszystkich regionów zmobilizowano ponad 213 tys. osób
Na podstawie zweryfikowanych danych można potwierdzić, że w 53 regionach Rosji zmobilizowano na wojnę z Ukrainą ponad 213 tys. mężczyzn; rzeczywista liczba powołanych do armii jest znacznie większa, ponieważ nie uzyskano informacji z 32 jednostek administracyjnych - powiadomił w środę niezależny rosyjski serwis Meduza.
Władze regionów starają się jak najlepiej „wypaść” przed Kremlem i często wzywają więcej mężczyzn z rezerwy mobilizacyjnej, niż wynikałoby to z planów ministerstwa obrony. Zamiast przewidzianego 1 proc. w Kraju Krasnojarskim na Syberii wezwano 5,5 proc. rezerwistów, w okupowanym Sewastopolu na Krymie - 4 proc., w Buriacji - 3,7 proc., a w Dagestanie - 2,6 proc.
Przodują pod tym względem regiony zamieszkane przez mniejszości etniczne, co pokrywa się ze statystykami najwyższej śmiertelności żołnierzy podczas wojny - oznajmiła Meduza za niezależnym kanałem Ważnyje Istorii i projektem Conflict Intelligence Team (CIT).
Na front jadą głównie mieszkańcy najbiedniejszych części Rosji. W 23 spośród 26 regionów, w których przekroczono limit rezerwistów określony przez resort obrony, dochody ludności są na poziomie poniżej średniej krajowej - powiadomiono w raporcie opozycyjnych mediów.
17:00. Ukraińcy zrywają rosyjskie symbole! Prawdopodobnie są w Makiejewce koło Doniecka. WIDEO
W sieci pojawiło się nagranie, na którym ukraińscy żołnierze zrywają z punktu obserwacyjnego symbol „Z”, będący symbolem rosyjskiej agresji.
Jak podaje na swoim Twitterze Biełsat, według Agencji Uninan „film mógł zostać nagrany w Makiejewce w obwodzie donieckim”.
Makiejewka jest miastem znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie Doniecka.
16:19. Narkomani i alkoholicy wezwani do służby w rosyjskiej armii
Głównym kryterium mobilizacji na wojnę z Ukrainą stała się szybkość znalezienia mężczyzn i dlatego komendy uzupełnień sięgają po tych, którzy są pod ręką; najłatwiej uzyskać dane osobowe m.in. alkoholików i osób leczących się z uzależnienia od narkotyków - podał w środę na Telegramie niezależny rosyjski kanał Możem Objasnit’.
Jak powiadomił „znajomy jednego z gubernatorów”, osoby uzależnione od narkotyków „trafiły już na policyjne listy”, ponieważ „łatwo je odszukać na podstawie miejsca meldunku”. W całym kraju największe „szanse” na powołanie do armii mają mężczyźni, którzy mieszkają i regularnie głosują w wyborach tam, gdzie zostali oficjalnie zameldowani - twierdzą niezależne media.
Wezwania na front otrzymują także osoby cierpiące na przewlekłe choroby i charakteryzujące się „ograniczoną sprawnością fizyczną”.
W (rosyjskich) regionach mężczyzn powołuje się „na zapas”. W wielu miejscach (lokalne administracje) starają się przekroczyć plany ministerstwa obrony i (wezwać) nie 1 proc. rezerwy mobilizacyjnej na danym terytorium, ale 2-4 proc. Zależy to od potencjału protestacyjnego w regionie. Im miejscowa społeczność jest posłuszniejsza, tym więcej ludzi zostanie tam zmobilizowanych
— podkreślono na łamach Możem Objasnit’.
We wtorek lokalne media na wyspie Sachalin na Dalekim Wschodzie Rosji powiadomiły, że rodziny mężczyzn powołanych do wojska mają tam otrzymać po 5-6 kg ryb. Wprowadzenie tej nowej formy „pomocy” na Sachalinie i Kurylach ogłosił Michaił Szuwałow, przewodniczący regionalnego komitetu wykonawczego kremlowskiej partii Jedna Rosja.
Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Po zarządzeniu branki setki tysięcy Rosjan próbują opuścić kraj i uniknąć wysłania na front. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji. W ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że na granicach z Finlandią, Gruzją i Kazachstanem powstają punkty mobilizacyjne, w których mężczyźni otrzymują wezwania do wojska.
15:42. Doradca prezydenta: nasza kontrofensywa jest częścią wojny obronnej
Rosyjskie obiekty na okupowanym terytorium Ukrainy są uzasadnionymi celami wojskowymi, a kontrofensywa naszych sił zbrojnych jest częścią wojny obronnej - oświadczył w środę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Wszelkie obiekty rosyjskie na terytoriach okupowanych na Ukrainie to uzasadnione cele wojskowe do ataku dla (ukraińskich) sił zbrojnych
— napisał na Twitterze Podolak.
Każda kontrofensywa i wyzwalanie terytoriów mieści się w koncepcji wojny obronnej. Jest to absolutny aksjomat zarówno dla władz Ukrainy, jak i naszych sojuszników
— dodał.
Od poniedziałku ukraińskie władze cywilne i wojskowe informują o sukcesach kontrofensywy w północnej części Chersońszczyzny. Wyzwolono m.in. miejscowości Dawydiw Brid, Zołota Bałka, a także Wełyka i Mała Ołeksandriwka.
15:37. Tak wyglądała walka z Rosjanami o Łyman
Ukraińscy żołnierze zaprezentowali nagranie z fragmentem walk oraz wejścia do Łymanu.
15:07. Szef Enerhoatomu przejął kierowanie Zaporoską Elektrownią Atomową
Petro Kotin, szef ukraińskiego państwowego koncernu energetycznego Enerhoatom przejął kierowanie Zaporoską Elektrownią Atomową w Enerhodarze, na południu Ukrainy - poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na film opublikowany przez Kotina na Telegramie.
Kotin zaapelował do pracowników elektrowni, by nie podpisywali żadnych dokumentów, które przedłożą im rosyjscy okupanci.
Wszystkie dalsze decyzje dotyczące funkcjonowania stacji będą podejmowane bezpośrednio w centralnym biurze Enerhoatomu
— powiedział Kotin.
Będziemy nadal pracować zgodnie z ukraińskim prawem, w ramach ukraińskiego systemu energetycznego, w ramach Enerhoatomu
— dodał.
Kotin przejął obowiązki dotychczasowego dyrektora zaporoskiej siłowni jądrowej, Ihora Muraszowa, który kilka dni temu został zatrzymany przez Rosjan „w celu zadania kilku pytań”. W sprawie jego uwolnienia negocjowała ze stroną rosyjską Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Po jego uwolnieniu w poniedziałek MAEA poinformowała, że Muraszow przebywa ze swoją rodziną na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę i nie będzie kontynuował swoich obowiązków w elektrowni.
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie usytuowana jest w obwodzie zaporoskim, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę została zajęta przez agresora. Na terenie obiektu stacjonują rosyjskie wojska.
14:49. Rosyjscy żołnierze dalej używają… onuc
Jeden z użytkowników Twittera zamieścił nagranie z rosyjskim żołnierzem, który biedzi się z zawinięciem stopy w… onucę. Widoczny w krótkim filmiku Rosjanin przeklina i narzeka:
Jest XXI wiek, s…, a my nadal używamy w walce metod naszych dziadków
— mówi po rosyjsku mężczyzna owijający stopę w onucę.
Nastroje w „drugiej armii świata”. Onuce są dalej używane przez rosyjską armię
— napisano na twitterowym profilu „Special Kherson Cat”.
14:34. Ukraiński ekspert: w rosyjskim sztabie generalnym narasta sprzeciw wobec Putina
W rosyjskim sztabie generalnym narasta sprzeciw wobec prezydenta Władimira Putina; część wojskowych mówi już otwarcie, że wojna z Ukrainą jest przegrana, dlatego trzeba uratować przynajmniej część żołnierzy, a nawet całkowicie wycofać się z sąsiedniego kraju - oznajmił w środę ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.
Ukraińska kontrofensywa (na wschodzie i południu kraju - PAP) straszliwie denerwuje Putina. (…) Pozytywne jest to, że (w Rosji) pojawiły się różne punkty widzenia i zaczynają się spory. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że machina propagandowa zaczęła tam już żyć własnym życiem i silniej wpływa na społeczeństwo, niż sam Putin. Ta (machina) zaczęła obracać się w przeciwnym kierunku. Zaczynają krytykować „specjalną operację wojskową” (propagandowe określenie inwazji na Ukrainę - PAP), system państwa, który sami zbudowali, a także sytuację w armii i polityce
— powiadomił Żdanow, cytowany przez agencję UNIAN.
Jak dodał, rosyjscy propagandyści „nie posunęli się jeszcze tylko do tego, by wymienić nazwisko ‘Putin’”.
W Rosji zaczęły się nieodwracalne procesy, które mogą doprowadzić do zmiany elit politycznych
— prognozuje analityk.
14:00. Spłonął billboard z rosyjskimi hasłami
13:55. Rosyjscy oficerowie wycofali się z okupowanej Snihuriwki na południu kraju
Rosyjscy oficerowie wycofali się z okupowanego miasteczka Snihuriwka w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy; wciąż pozostają tam jednak żołnierze przeciwnika - poinformował w środę szef władz Mikołajowszczyzny Witalij Kim, cytowany przez agencję UNIAN.
12-tysięczna miejscowość Snihuriwka, ważny węzeł kolejowy w pobliżu granicy z obwodem chersońskim, została zajęta przez siły najeźdźcy w marcu. Wcześniej w środę ekspert wojskowy Mariusz Cielma powiadomił na Twitterze, że w rosyjskich mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o „porzucaniu pozycji” obronnych pod Snihuriwką.
„Snihuriwka to kluczowy punkt oporu od miesięcy, rdzeń (rosyjskiej) obrony. Jeśli to się potwierdzi, to ogrom problemów na kierunku chersońskim dla Rosjan. W stepie ze słabym morale się nie obronią” - ocenił Cielma.
Od poniedziałku ukraińskie władze cywilne i wojskowe informują o sukcesach kontrofensywy w północnej części Chersońszczyzny. Wyzwolono m.in. miejscowości Dawydiw Brid, Zołota Bałka, a także Wełyka i Mała Ołeksandriwka. Wielu analityków podkreśla, że może to świadczyć o załamaniu rosyjskiej obrony na zachodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, a siły agresora mogą niebawem zostać pozbawione możliwości kontrolowanego odwrotu z tego odcinka frontu.
13:52. Ukraińska flaga nad wsią Terny
Na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widzimy ukraińskiego żołnierza i flagę Ukrainy powiewającą nad wsią Terny. Potwierdza to wcześniejsze doniesienia o wyzwoleniu wsi.
13:51. Prezydent Zełenski chce powołania specjalnego trybunału do osądzenia zbrodni agresji przeciwko Ukrainie
Musimy pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy to wszystko zaczęli; powinien zostać powołany specjalny trybunał do osądzenia zbrodni agresji przeciwko Ukrainie - powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu online podczas zorganizowanej w Paryżu debaty „Wojna i Prawo”.
Musimy osądzić tych, którzy dopuścili się tej zbrodni. Zbrodni, w której skupiło się całe zło rosyjskich okupantów
— zaapelował ukraiński prezydent.
Nadal nie mamy jednak bazy instytucjonalnej mogącej pociągnąć do odpowiedzialności polityczne i wojskowe dowództwo Rosji, które za tę zbrodnię odpowiada
— dodał.
Należy powołać specjalny trybunał dla zbrodni agresji na Ukrainę. Aby mógł ukarać tych, do których niestety Międzynarodowy Trybunał Karny i wszystkie inne dostępne instytucje sądowe na świecie nie mogą dotrzeć
— wezwał Zełenski.
Wszyscy wiecie, jak przywódcy Rosji, chowając się za fałszywymi opowieściami o suwerenności państwa, unikają sprawiedliwej odpowiedzialności za to, co zrobili. Musimy to przezwyciężyć
— zaznaczył.
Zełenski pochwalił pracę Międzynarodowego Trybunału Karnego nad zbadaniem zbrodni popełnionych przez wojska rosyjskie na terytorium Ukrainy. Dodał jednak, że „aby pierwotna zbrodnia agresji zbrojnej również została osądzona, musimy uzupełnić działalność Międzynarodowego Trybunału Karnego”.
13:36. Władze obwodu ługańskiego: rozpoczęła się ukraińska operacja wyzwalania Ługańszczyzny
Oficjalnie potwierdzam, że rozpoczęła się ukraińska operacja wyzwalania Ługańszczyzny, okupowanej przez rosyjskie wojska; kilka miejscowości jest już kontrolowanych przez nasze siły - oświadczył w środę na Telegramie lojalny wobec Kijowa szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Dziękujemy ukraińskim wojskom za takie wspaniałe wieści. (…) Ługańszczyzna to Ukraina. Tak było, jest i będzie
— powiedział Hajdaj w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
25 czerwca rosyjskie siły opanowały Siewierodonieck, a 3 lipca Lisiczańsk, czyli dwa największe miasta Ługańszczyzny, które pozostawały jeszcze pod kontrolą rządu w Kijowie. Jak informowały w lipcu i sierpniu lojalne wobec Ukrainy władze obwodu, najeźdźcy nigdy nie zdołali zająć całego regionu, ponieważ przez całe lato trwały walki w miejscowościach Biłohoriwka i Werchniokamjanka w zachodniej części Ługańszczyzny, w pobliżu granicy z obwodem donieckim. We wrześniu, w ramach kontrofensywy w północno-wschodniej części kraju, ukraińskie wojska całkowicie wyparły oddziały agresora z Biłohoriwki.
Rozpoczęta na początku października kampania na rzecz wyzwolenia Ługańszczyzny stała się możliwa po odbiciu z rąk najeźdźcy miasta Łyman na północy Donbasu - ważnego strategicznie punktu oporu Rosjan. Władze w Kijowie potwierdziły w sobotę, że Ukraina odzyskała kontrolę nad Łymanem.
13:27. Rosyjska armia… wciąż wspiera Ukraińców swoim sprzętem! Nagranie z przejętym czołgiem T-90A i żartobliwy wpis ukraińskiego ministerstwa obrony. WIDEO
Na Twitterze ukraińskiego ministerstwa obrony opublikowano nagranie, na którym jeden z żołnierzy jeździ czołgiem… przejętym od Rosjan. „Rosyjski lend-lease trwa” - napisano żartobliwie.
Pułkownik Pawło Fedosenko, Bohater Ukrainy, Obrońca Charkowa, dowódca 92. Brygady Zmechanizowanej prowadzi nowoczesny rosyjski czołg T-90A zdobyty przez ukraińską armię. Rosyjski lend-lease trwa
— podkreślono we wpisie na Twitterze.
08:40. Brytyjski resort o postępach ukraińskiej ofensywy na dwóch frontach
Wojska ukraińskie kontynuują postępy w operacjach ofensywnych zarówno na froncie północno-wschodnim, gdzie zbliżają się do granic obwodu donieckiego, jak i południowym - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Ukraina kontynuuje postępy w operacjach ofensywnych zarówno na froncie północno-wschodnim, jak i południowym. Na północnym wschodzie, w obwodzie charkowskim, Ukraina skonsolidowała znaczny obszar na wschód od rzeki Oskił. Ukraińskie formacje posunęły się do 20 km za rzeką w głąb rosyjskiej strefy obronnej w kierunku węzła zaopatrzeniowego w miejscowości Swatowe. Jest wielce prawdopodobne, że Ukraina może teraz uderzyć większością swoich systemów artyleryjskich na kluczową drogę Swatowe-Kreminna, co jeszcze bardziej nadwyręży zdolność Rosji do zaopatrywania swoich jednostek na wschodzie
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Jak dodano, z politycznego punktu widzenia rosyjscy przywódcy będą najprawdopodobniej zaniepokojeni faktem, że frontowe jednostki ukraińskie zbliżają się do granic obwodu ługańskiego, który według Rosji został zaanektowany w miniony piątek.
07:38. „Ci z DRL i ŁRL byli gorsi od Rosjan”
Podczas rosyjskiej okupacji najgorzej traktowali nas bojownicy tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej – powiedziały PAP kobiety z wyzwolonego ponad dwa tygodnie temu Iziumu w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy.
Zaszli do nas i powiedzieli: no co k…y, przez osiem lat znęcałyście się nad nami, to teraz my się nad wami poznęcamy. Ci z DRL i ŁRL byli gorsi od Rosjan
— wspomina 60-latka, która w centrum miasta oczekiwała na pomoc humanitarną.
Mówią, że rozstrzeliwali wszystkich pod rząd
— dodaje jej koleżanka.
Ze strachu przed obcymi żołnierzami i bojownikami wiele rodzin opuściło miasto. Dziś powoli do niego wracają.
Teraz jest już normalnie i można wracać. A my wyjeżdżaliśmy, bo było naprawdę strasznie. Kiedy bomby spadały dosłownie wszędzie, wybiegliśmy z piwnicy, wsiedliśmy do samochodu i uciekliśmy. Trzeba było widzieć ten samochód, cały w dziurach po pociskach. Aż dziw, że udało się nam dotrzeć na wieś
— opowiada rozmówczyni PAP.
07:30. Postępy sił ukraińskich w obwodzie chersońskim
Siły ukraińskie wciąż osiągały we wtorek znaczne postępy w obwodzie chersońskim na południu kraju, a jednocześnie kontynuowały kontrofensywę w obwodach charkowskim i ługańskim na wschodzie – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Siły ukraińskie wyzwoliły kilka miejscowości na wschodnim brzegu rzeki Ingulec, wzdłuż drogi T2207, zmuszając wojska rosyjskie do odwrotu na południe, w stronę miasta Chersoń. Ukraińscy w dalszym ciągu napierali też w kierunku południowym wzdłuż rzeki Dniepr i drogi T0403, odcinając rosyjskie linie komunikacji lądowej na północy obwodu.
Tym postępom towarzyszyły uderzenia w rosyjskie obiekty wojskowe i węzły logistyczne, co uniemożliwiało najeźdźcom przerzucanie dodatkowej amunicji, rezerw, poborowych i innych środków wzmacniających ich pozycje na froncie. Rosyjskie źródła informowały, że siły ukraińskie po raz kolejny ostrzelały most Antonowski w Chersoniu.
Jednocześnie Ukraińcy w dalszym ciągu osiągali postępy na wschód od rzeki Oskoł w obwodzie charkowskim na wschodzie kraju i w coraz większym stopniu zagrażają rosyjskim pozycjom w obwodzie ługańskim. Według źródeł rosyjskich walki toczyły się w pobliżu drogi R66 między Swatowem a Kreminną – zaznaczono w raporcie ISW.
06:30. Rosjanie zaatakowali Białą Cerkiew przy użyciu dronów
W nocy z wtorku na środę siły rosyjskie zaatakowały rejon miasta Biła Cerkwa (Biała Cerkiew) w obwodzie kijowskim przy pomocy dronów. Doszło do pożaru infrastruktury, co najmniej jedna osoba została ranna - poinformował na Telegramie szef obwodowej administracji wojskowej Ołeksij Kułeba.
Mamy informacje o serii eksplozji w Biłej Cerkwi. Według wstępnych danych miasto zostało zaatakowane przez samobójcze drony. W rezultacie urządzenia infrastruktury zapaliły się. Jedna osoba została ranna
— napisał Kułeba.
Dodał, że na miejscu pracują służby ratunkowe. Nie ustalono jeszcze rozmiaru zniszczeń ani liczby ewentualnych ofiar.
00:02. Pentagon: Ukraina potrzebuje czołgów, ale zachodnie czołgi nie są najlepszą opcją
Zgadzamy się, że Ukraina potrzebuje czołgów, ale ze względów logistycznych najlepszą opcją w tym względzie jest dostarczanie czołgów postsowieckich - powiedziała we wtorek zastępczyni asystenta amerykańskiego ministra obrony ds. Rosji i Ukrainy Laura Cooper. Urzędniczka zapewniła też, że USA nie dostrzegły dotąd żadnych sygnałów o przygotowaniach Rosji do użycia broni jądrowej.
Cooper odniosła się do sprawy czołgów, o które od dawna ubiega się Ukraina, podczas konferencji prasowej poświęconej nowemu pakietowi pomocy wojskowej USA dla Ukrainy.
Absolutnie zgadzamy się, że Ukraińcy potrzebują czołgów i USA współpracują z sojusznikami (…), ale najłatwiejszymi do natychmiastowego dostarczenia i wykorzystania na polu walki są czołgi typu sowieckiego, których Ukraińcy już używają i co ważniejsze, potrafią je naprawiać i mają do nich części zamienne
— powiedziała przedstawicielka Pentagonu. Jak dodała, dostarczenie zachodnich czołgów byłoby bardziej skomplikowane pod względem szkoleń, napraw i utrzymania. Zaznaczyła jednak, że dzięki współpracy USA i sojuszników Ukraina otrzymała już ponad 1000 pojazdów opancerzonych, w tym setki czołgów.
Dwieście amerykańskich pojazdów opancerzonych o wzmocnionej odporności na miny MaxxPro znalazło się w ogłoszonym we wtorek pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy wartym 625 mln dolarów. Oprócz tego zawiera on m.in. cztery wyrzutnie HIMARS wraz z amunicją, 16 haubic M777 kalibru 155 mm wraz z 75 tys. sztuk amunicji oraz 500 naprowadzanych satelitarnie pocisków Excalibur, 16 haubic M119 kalibru 105 mm, a także 1000 pocisków artyleryjskich RAAM z minami przeciwczołgowymi.
Cooper stwierdziła, że nowa transza uzbrojenia da Ukraińcom „większą elastyczność” w prowadzonych przez nich ofensywach i dodatkowe szanse na uzyskanie strategicznych przewag nad Rosjanami. Zaznaczyła, że tylko w ciągu ostatniej doby ukraińskie siły dokonały „znaczących” postępów w obwodzie chersońskim. Zapewniła też, że wbrew obawom, USA i partnerzy będą w stanie produkować wystarczającą ilość amunicji. Przeciwstawiła to sytuacji Rosji, która nie ma takiej „głębi wsparcia” i musi zwracać się o pomoc do Korei Północnej i Iranu.
Przedstawicielka Pentagonu stwierdziła jednocześnie, że USA nie zmieniły swojego stanowiska w sprawie dostarczania Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu ATACMS, które są na czele ukraińskiej „listy życzeń”. Jak stwierdziła, zdecydowana większość potencjalnych celów znajduje się w zasięgu systemów posiadanych już przez Ukrainę. Według CNN, Kijów zaoferował, że da Waszyngtonowi wgląd w dane dotyczące obieranych przez ukraińskie siły celów, by przekonać USA w tej sprawie i uspokoić obawy dotyczące ewentualnego użycia ATACMS na terytorium Rosji.
Cooper ponownie zapewniła też, że mimo nuklearnej retoryki na Kremlu i doniesieniach na temat wysłanego rzekomo przez Rosję „pociągu nuklearnego”, USA nie odnotowały dotąd żadnych sygnałów sugerujących przygotowywanie się Rosji do użycia broni jądrowej.
00:00. W rosyjskiej katowni w obwodzie charkowskim „ludzi żywcem zakopywano i wykopywano”
W wyzwolonej miejscowości Piski-Radkiwski w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, odkryto rosyjską katownię, gdzie „ludzi żywcem zakopywano i wykopywano” - powiadomiła we wtorek policja obwodu.
Jak poinformował na Facebooku szef wydziału śledczego policji w obwodzie charkowskim Serhij Bołwinow, w piwnicy jednego z domów przetrzymywano jeńców: miejscowych mieszkańców, uczestników operacji antyterrorystycznej (ATO) i wojskowych.
Sąsiedzi stale słyszeli krzyki (…). Obecnie wiadomo o torturach: zakopywaniu żywcem i wykopywaniu, stosowaniu masek gazowych z tlącym się kawałkiem materiału
— napisał Bołwinow.
W podziemnej katowni znaleziono m.in. sztuczny członek, torebkę z wyrwanymi protezami, przewody i sznurki. Policja zna nazwiska wojskowych, nad którymi znęcali się Rosjanie – powiadomił funkcjonariusz policji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/616934-relacja-224-dzien-wojny-na-ukrainie