W piątek na Placu Czerwonym w Moskwie odbyło się „aneksyjne” show Władimira Putina.
CZYTAJ TAKŻE: Nielegalna aneksja. Putin twierdzi, że… mieszkańcy okupowanych terenów Ukrainy „na zawsze” są obywatelami Rosji
Koncert na Placu Czerwonym
Władimir Putin powiedział na Placu Czerwonym w Moskwie, że Rosja odniesie zwycięstwo w trwającej od siedmiu miesięcy kampanii wojskowej z Ukrainą.
Jak informuje agencja Reutera, Putin - w towarzystwie prorosyjskich przywódców okupowanych obwodów - powiedział do zgromadzonych, że ludzie w tych obwodach sami dokonali wyboru, aby ponownie dołączyć do swojej „historycznej ojczyzny”. Zapewniał, że Rosja zrobi wszystko, aby ich wesprzeć, wzmocnić ich bezpieczeństwo i odbudować gospodarkę. Przekonywał jednocześnie, że Rosja odniesie zwycięstwo w trwającej od siedmiu miesięcy kampanii wojskowej z Ukrainą.
Witajcie w domu!
— powiedział, wywołując skandowanie przez tłumy hasła: „Rosja! Rosja!”. Wielu z nich wznosiło także rosyjskie flagi.
Dyktator z Kremla wzniósł też trzykrotnie okrzyk „Hurra!”. Potem nastąpiło wykonanie hymnu narodowego.
„Cena nas nie obchodzi”
Komentatorzy zauważyli, że zgromadzeni śpiewali m.in. słowa… „Cena nas nie obchodzi”.
Z kolei portal tvp.info zwraca uwagę, że internet podbijają też nagrania rosyjskiego aktora, który z furią ze sceny krzyczał do zgromadzonych, że Rosja pokona „nazistów i satanistów”.
Bójcie się! Idziemy [po was].
Apelował też, by Charków, Odessa, Mikołajów i inne miasta „rosyjskiej Ukrainy” zostały jak najszybciej anektowane.
olnk/Twitter/Reuters/interia/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/616454-aneksyjne-show-putina-na-placu-czerwonym-wideo